Do poprawnego działania strony wymagana jest włączona obsługa JavaScript

Kino wobec wartości. Wykład Krzysztofa Zanussiego na Angelicum

Kino wobec wartości. Wykład Krzysztofa Zanussiego na Angelicum

Czy kino może zobrazować tajemnice metafizyki? Jacy artyści wynieśli kino do rangi sztuki, czyniąc młodą sztukę filmową godną miejsca w gronie muz? Czego może nauczyć się od niej teologia? Między innymi te kwestie poruszył Krzysztof Zanussi w swoim wykładzie, a także w towarzyszącej mu dyskusji z dr. Mateuszem Wernerem, która odbyła się w poniedziałek, 7 kwietnia w Instytucie Kultury św. Jana Pawła II w rzymskim Angelicum. Spotkanie zwieńczył seans filmu „Liczba doskonała” w reżyserii Krzysztofa Zanussiego.

Czy młoda sztuka, jaką – na tle swoich starszych sióstr – wciąż jest kino, zasługuje na miejsce na Olimpie? Być może z dręczącym niektórych filmowców kompleksem niższości jest jak w starym dowcipie z filmu Woody'ego Allena – to nie kompleks niższości, to po prostu niższość? Sto trzydzieści lat historii kina to istotnie niewiele, w porównaniu z tysiącami lat rozwoju literatury, muzyki, malarstwa czy rzeźby. W ciągu tego czasu jednak narracja audiowizualna stała się na Zachodzie dominującą formą komunikacji – zauważył Zanussi. Początki filmu, będącego u zarania sztuką jarmarczną, ciekawostką dla gawiedzi, nie zdradzały jednak jeszcze wielkich perspektyw artystycznych, które ujawnili pierwsi artyści kina. 

Kino jest sztuką opowiadania historii i jako takie wpisuje się w łańcuch przekazywanego z pokolenia na pokolenie dziedzictwa ludzkości. Jak każda sztuka dzieli się jednak na wysoką i niską, zwaną eufemistycznie „popularną” – podkreślił Zanussi. Wysoki koszt produkcji filmowej faworyzuje kino bezpieczne, schlebiające niewyrafinowanym gustom, rokujące sukces kasowy. Nie żyjemy już także w czasach Mozarta, kiedy twórca sztuki wysokiej mógł liczyć na dostatnie życie pod skrzydłami hojnego mecenasa, a występujący za grosze popularni śpiewacy wiązali ledwo koniec z końcem.

Byli jednak w dziejach kina twórcy, którzy nie szli na kompromisy artystyczne, opierając się pokusie dotarcia do szerokiej publiczności – Zanussi wymienia wśród nich Carla Theodora Dreyera, Roberta Bressona, Ingmara Bergmana, Andrieja Tarkowskiego, Terrence'a Malicka, Martina Scorsese, Petera Weira, Akirę Kurosawę, Luisa Buñuela i Satyajita Raya. Tym, co wyróżnia ich ponad przeciętność, jest poszukiwanie mądrości i próba wyrażenia jej w swojej twórczości. – Wielka sztuka nie może być głupia. Jeśli jest głupia, nie jest wielką sztuką. Głupota przynosi komercyjne korzyści, bo zadowala potrzeby głupich ludzi – podsumował reżyser. Jak każda sztuka, kino wyraża nadzieje, lęki i aspiracje nie tylko samego twórcy, ale i współczesnego mu społeczeństwa. Kryzys artystyczny kinematografii łączy się zatem z zagubieniem społeczeństw Zachodu i prędkością przemian, jakie przechodzą; nie tylko technologicznych, ale także – przede wszystkim – duchowych. 

Drugą część spotkania rozpoczęło pytanie Mateusza Wernera o osobiste związki reżysera Struktury kryształu z Rzymem. Zanussi przyznał, że chaotyczne, dekadenckie Wieczne Miasto mu nie sprzyja i unika go, odkąd zakończył działalność w Papieskiej Komisji Kultury, która – jak dodaje – „wystawiła jego wiarę na próbę”. W dalszej części rozmowy Zanussi podzielił się ze słuchaczami swoimi uwagami na temat związków między współczesną nauką, w szczególności bliską mu fizyką, a intuicjami na temat natury rzeczywistości, obecnymi w kulturach i religiach świata. Dychotomia nauki i religii jest fałszywym przesądem, przywleczonym do naszych czasów z dziewiętnastego wieku. 

Czy uprawnione jest wyróżnianie „sztuki chrześcijańskiej”, czy istnieje „kino chrześcijańskie”? Zdaniem Zanussiego, każdy artysta, który ma w czci dziesięć przykazań, jest sprzymierzeńcem chrześcijaństwa, nawet jeśli sam chrześcijaninem nie jest – jak na przykład Akira Kurosawa. Filmy, prezentujące uproszczoną moralność, obiecujące łatwe zwycięstwo dobra nad złem i wiarę pozbawioną zwątpienia, nie nadają się do określenia mianem dobrej sztuki, nawet jeśli ich twórcom przyświecały najlepsze intencje. 

mr  

Fot. Alessandro Fucilla

***

Otwarte wykłady Janopawłowe wygłaszane przez uczonych z całego świata są organizowane przez Instytut Kultury św. Jana Pawła II na wydziale Filozofii Papieskiego Uniwersytetu św. Tomasza z Akwinu –Angelicum w Rzymie, rzymskiej Alma Mater Karola Wojtyły.

Instytut Kultury św. Jana Pawła II jest interdyscyplinarną instytucją naukowo-dydaktyczną powołaną na Wydziale Filozofii Papieskiego Uniwersytetu św. Tomasza z Akwinu (Angelicum) w Rzymie w stulecie urodzin Jana Pawła II 18 maja 2020 r. Misją Instytutu jest refleksja nad najważniejszymi problemami współczesnego Kościoła i świata inspirowana życiem i myślą św. Jana Pawła II. Celem Instytutu jest więc nie tylko badanie dorobku Wielkiego Papieża, ale również myślenie wraz z nim o najważniejszych sprawach kultury duchowej, a więc np. solidarności, miłosierdziu, sztuce chrześcijańskiej, miejscu Kościoła we współczesnym świecie czy kryzysie duchowym Europy.

Instytut jest współprowadzony przez Fundację Świętego Mikołaja (wydawcę Teologii Politycznej) i w całości finansowany przez prywatnych darczyńców z Polski.

Zapraszamy serdecznie do ich grona! >> https://teologiapolityczna.pl/jp2


Wpłać darowiznę
100 zł
Wpłać darowiznę
500 zł
Wpłać darowiznę
1000 zł
Wpłać darowiznę

Newsletter

Jeśli chcesz otrzymywać informacje o nowościach, aktualnych promocjach
oraz inne istotne wiadomości z życia Teologii Politycznej - dodaj swój adres e-mail.