Do poprawnego działania strony wymagana jest włączona obsługa JavaScript

Walka w nadbudowie

Walka w nadbudowie

Dobrzy politycy muszą rozumieć granicę, która oddziela ideologiczny aktywizm od polityki – pisze Marek A. Cichocki w felietonie na łamach „Rzeczpospolitej” .

W zachodniej prasie dominują dwa obrazy Polski. Widać to szczególnie w przypadku mediów w Niemczech, które jako nasz wpływowy zachodni sąsiad oraz strażnik Europy w sprawach Polski nieprzerwanie starają się trzymać rękę na pulsie.

Z jednej strony dominuje tam ton pozytywnego zdziwienia, jak to gospodarka i społeczeństwo w Polsce radzą sobie dobrze pomimo pandemii. Z drugiej malowany jest obraz kraju bez wolności obywatelskich, bez pluralizmu mediów, kraju, w którym prześladowane są mniejszości i który rządzony jest wręcz autorytarnie. Ten obraz Polski byłby jeszcze czarniejszy, gdyby nie potrzeba przyznania Węgrom Orbána pierwszego miejsca w owych niedemokratycznych tendencjach w naszej części Europy.

Dzisiaj aktywistami stają się artyści, sędziowie, naukowcy, dziennikarze... aktywistą możesz być także Ty

Tylko z pozoru te dwa obrazy Polski są ze sobą sprzeczne. Wypracowane kiedyś przez marksistów pojęcia bazy i nadbudowy ściśle się ze sobą wiążą. Szczególnie więc dzisiaj, w kontekście nasilającej się w Europie wojny kultur oraz rosnącej jednocześnie konkurencji o zasoby i miejsce w hierarchii międzynarodowej, warto pamiętać o tym związku. Stosuje się on bardzo do obecnej sytuacji Europy Środkowej. Chodzi o to, że wojna w tzw. nadbudowie jest przede wszystkim walką o kontrolę nad zasobami, które przez ostatnie 30 lat zostały wypracowane w naszej części Europy i urosły na tyle, że stały się istotną stawką w zachodniej rozgrywce.

Są oczywiście ludzie, którzy wojnę kulturową toczoną w nadbudowie traktują jako cel sam w sobie. Wierzą, że walczą o „wspaniały nowy świat", o prawdziwe idee i wartości. Wyrazem tej wiary jest w naszych czasach rosnąca rola aktywistów działających w imię nowych ideologii. Dzisiaj aktywistami stają się artyści, sędziowie, naukowcy, dziennikarze... aktywistą możesz być także Ty.

Koniec końców za tym „teatrem nadbudowy" kryje się jednak jakaś dość brutalna polityka i walka o kontrolę nad zasobami. Dobrzy politycy muszą więc rozumieć granicę, która oddziela ideologiczny aktywizm od polityki. W końcu polityka to nie tylko tworzenie korzystnych warunków do społecznego i gospodarczego rozwoju – to w równym stopniu zadbanie o to, aby wypracowane zasoby nie stały się łupem zewnętrznych aktorów.

Marek A. Cichocki

Felieton ukazał się w dzienniku „Rzeczpospolita”

Przeczytaj inne felietony Marka A. Cichockiego ukazujące się w „Rzeczpospolitej”


Czy podobał się Państwu ten tekst? Jeśli tak, mogą Państwo przyczynić się do publikacji kolejnych, dołączając do grona MECENASÓW Teologii Politycznej Co Tydzień, redakcji jedynego tygodnika filozoficznego w Polsce. Trwa >>>ZBIÓRKA<<< na wydanie kolejnych numerów naszego tygodnika w 2024 roku. Każda darowizna ma dla nas olbrzymie znaczenie!

Wydaj z nami

Wydaj z nami „Incydenty” Andrzeja Horubały
Zostań wydawcą nowego zbioru opowiadań Andrzeja Horubały
Brakuje
Wpłać darowiznę
100 zł
Wpłać darowiznę
500 zł
Wpłać darowiznę
1000 zł
Wpłać darowiznę

Newsletter

Jeśli chcesz otrzymywać informacje o nowościach, aktualnych promocjach
oraz inne istotne wiadomości z życia Teologii Politycznej - dodaj swój adres e-mail.