Do poprawnego działania strony wymagana jest włączona obsługa JavaScript

Przewartościowanie wolności

Przewartościowanie wolności

W Europie, gdzie dawny kontekst zimnej wojny odszedł już prawie całkiem w niepamięć, to UE jest dzisiaj głównym obszarem sporu o wolność. Toczy się on nie tylko w odniesieniu do wspólnego rynku czy wspólnej waluty, ale dotyka już samej istoty europejskiego ustroju – pisze Marek A. Cichocki w felietonie na łamach „Rzeczpospolitej”.

30 lat temu wydawało się, że wraz z upadkiem komunizmu i końcem zimnej wojny zakończyła się także historia walki o wolność. Najbardziej wymownym przykładem takiego przekonania stała się książka Francisa Fukuyamy o końcu historii. Materialnym symbolem globalnego zwycięstwa światowej rewolucji liberalizmu był dla Fukuyamy magnetowid w każdym domu. Dziś musielibyśmy pewnie zmienić ten symbol na smartfona.

Widzimy na Zachodzie próby gruntownego przewartościowania naszego rozumienia wolności, pojmowania indywidualizmu oraz zbiorowych tożsamości

Jesteśmy już mądrzejsi o te trzy dekady. Dlatego coraz trudniej uwierzyć nam bezkrytycznie w wyzwalającą moc nowych technologii. Podobnie nie wierzymy już w taką samą moc rynku, kapitalizmu czy demokratycznych instytucji. W czyją moc więc wierzymy? To, co widzimy teraz, to podejmowane na nowo w świecie Zachodu próby gruntownego przewartościowania naszego rozumienia wolności, a wraz z tym naszego dotychczasowego pojmowania indywidualizmu oraz zbiorowych tożsamości. Ekspansja technologii cyfrowych, sztuczna inteligencja czy ideologie klimatyczne, podobnie jak nowe formy konkurowania o globalny prymat między Zachodem i Azją, to odsłony tego coraz silniejszego procesu.

W Europie, gdzie dawny kontekst zimnej wojny odszedł już prawie całkiem w niepamięć, to UE jest dzisiaj głównym obszarem sporu o wolność. Toczy się on nie tylko w odniesieniu do wspólnego rynku czy wspólnej waluty, ale dotyka już samej istoty europejskiego ustroju. Po której stronie znajdzie się Unia?

Polska jest częścią tego konfliktu i w ten sposób jest częścią świata Zachodu. Jednak my sami w tej kwestii też jesteśmy mocno podzieleni. Lubimy się przedstawiać jako naród wolności. Z drugiej strony kultywujemy silną tradycję krytyki naszej wolności jako rozbuchanej, anarchicznej, której przeciwstawić chcemy potrzebę adaptacji i posłuszeństwa. Dlatego próba przewartościowania rozumienia wolności w obrębie Zachodu tak żywo rezonuje dziś z tą naszą własną dwoistością. Ten spór o wolność może nas wzmocnić albo nas całkiem pogrąży, ale nie sposób już od niego uciec.

Marek A. Cichocki

Felieton ukazał się w dzienniku „Rzeczpospolita”


Jeżeli podobał się Państwu ten artykuł?

Proszę pamiętać, że Teologia Polityczna jest inicjatywą finansowaną przez jej czytelników i sympatyków. Jeśli chcą Państwo wspierać codzienne funkcjonowanie redakcji „Teologii Politycznej Co Tydzień”, nasze spotkania, wydarzenia i projekty, prosimy o włączenie się w ZBIÓRKĘ.

Każda darowizna to nie tylko ważna pomoc w naszych wyzwaniach, ale również bezcenny wyraz wsparcia dla tego co robimy. Czy możemy liczyć na Państwa pomoc?

Wpłać darowiznę
100 zł
Wpłać darowiznę
500 zł
Wpłać darowiznę
1000 zł
Wpłać darowiznę

Newsletter

Jeśli chcesz otrzymywać informacje o nowościach, aktualnych promocjach
oraz inne istotne wiadomości z życia Teologii Politycznej - dodaj swój adres e-mail.