Do poprawnego działania strony wymagana jest włączona obsługa JavaScript

Opowieści kanterberyjskie – Geoffrey Chaucer

Opowieści kanterberyjskie – Geoffrey Chaucer

Nakładem Biblioteki Śląskiej ukazało się pierwsze wydanie kompletnego przekładu „Opowieści kanterberyjskich”, arcydzieła średniowiecznej poezji – jednej z podstawowych pozycji kanonu literatury europejskiej – uzupełniające istotną lukę na polskim rynku wydawniczym.

Tytuł: Opowieści kanterberyjskie
Autor: Geoffrey Chaucer
Z języka średnioangielskiego przełożył: Jarek Zawadzki
Wydawca: Biblioteka Śląska
ISBN: 978-83-64210-92-1

Rok wydania: 2021
Liczba stron: 800

Status Chaucera – nazywanego „ojcem poezji angielskiej” – jest w świecie anglojęzycznej kultury wyjątkowy. Uznawany za twórcę niedoścignionego przez innych współczesnych mu średniowiecznych autorów tworzących w języku średnioangielskim, wpływał na artystów i czytelników kolejnych wieków i epok. Pełne humoru (czasem obscenicznego), celnej obserwacji społecznej i psychologicznej, erudycji i literackiego kunsztu Opowieści kanterberyjskie budzą skojarzenia z innymi utworami epoki: Villona, Boccaccia czy (późniejszego od nich) Rabelaisa, będąc opus magnum angielskiego mistrza słowa rymowanego. 

Jako urodzony w Londynie syn handlarza winem dostarczającego je na dwór królewski był w doskonałej pozycji do obserwowania ludzi z całego przekroju społecznego. Młody Geoffrey został zatrudniony w domu Elżbiety de Burgh, hrabiny Ulsteru i żony Lionela, syna Edwarda III. Nie jest jasne, w jakich okolicznościach przybył służyć w armii królewskiej podczas oblężenia Reims (1359–60) w toczącej się wówczas wojnie stuletniej. Wzięty do niewoli, a następnie wykupiony dzięki królewskiej protekcji, w kolejnych latach nie próżnował. Widzimy go w Hiszpanii (Nawarze)  - być może jako pielgrzyma do Santiago de Compostela, być może jako posłańca. Ożenił się z Philippą Roet, siostrą Katarzyny, małżonki Jana z Gandawy, syna króla Edwarda. Sam podróżował kilkakrotnie na kontynent służąc władcy – być może prawniczym wykształceniem (niepewnym), być może dzięki zmysłowi handlowemu lub jako poliglota. Później objął stanowisko Głównego Inspektora Ceł w porcie londyńskim, pełnił też inne publiczne funkcje.

Do tych i innych wydarzeń z życia Chaucera nawiązuje tłumacz Jarek Zawadzki w niezrównanej, zastępującej tradycyjny wstęp, korespondującej stylistycznie z samymi Opowieściami… wierszowanej „Opowieści tłumacza o autorze” (zob. link poniżej). Wprowadza ona w świat utworu kongenialnie uprzystępnionego polskiemu czytelnikowi za sprawą przekładu świetnie ilustrującego określenie, że tłumacz jest prawdziwym współtwórcą utworu literackiego.

alternatywna ilustracja lub srodtekstowa

O Chaucerze, Opowieściach i nowym, polskim tłumaczeniu prof. Mikołaj Szymański napisał:

„Opowieści kanterberyjskich Geoffreya Chaucera nie czytał ani Kochanowski, ani pan Zagłoba, który świetnie by się czuł wśród występujących w nich postaci, ani Sienkiewicz. Czternastowieczna literatura angielska nie jest częścią naszego dziedzictwa kulturowego. A  jednak czytając ten zbiór, wciąż natrafiamy na dobrze nam znane historie. Dzieje się tak dlatego, że Chaucer wiele wątków zaczerpnął z autorów starożytnych, jak Owidiusz i Liwiusz, a spora część jego opowieści ma swoje odpowiedniki we współczesnym mu Dekameronie Boccaccia, do którego chętnie wracamy w dzisiejszych czasach zarazy. Rozwijając przenośnię zawartą w słowie „dziedzictwo”, Chaucer nie jest naszym pradziadkiem w linii prostej, lecz pradziadkiem stryjecznym. W każdym razie mamy z nim dużo wspólnych genów. W  najnowszych czasach Opowieści kanterberyjskie stają się dla nas ważne z jeszcze jednego powodu. Powszechnie dziś czytana w Polsce literatura angielska i amerykańska — mam na myśli zarówno beletrystykę, jak i prace naukowe — często nawiązują do dzieła Chaucera.

(…)

Prolog ogólny i prologi do poszczególnych opowieści zawierają satyryczny obraz rozmaitych warstw społeczeństwa angielskiego, których przedstawiciele biorą udział w  pielgrzymce do Canterbury. Same opowieści ukazują umysł ówczesnych Anglików, choć niewątpliwie horyzonty Chaucera są szersze niż większości jego rodaków. We  wszystkich częściach zbioru uderza żywość narracji i dowcipny styl.

Ten styl świetnie oddaje przekład Jarka Zawadzkiego. Tłumacz znalazł idealny odpowiednik dla używanej przez Chaucera miary wierszowej. Operuje on tym polskim wierszem tak swobodnie, że, można by rzec, z rozpędu napisał nim opracowany przez siebie żywot Chaucera. Wróżę, że dzięki temu przekładowi Opowieści kanterberyjskie staną się polskiemu czytelnikowi równie bliskie jak wiersze Villona w  przekładzie Boya.”

Przeczytaj fragment książki 


Czy podobał się Państwu ten tekst? Jeśli tak, mogą Państwo przyczynić się do publikacji kolejnych, dołączając do grona MECENASÓW Teologii Politycznej Co Tydzień, redakcji jedynego tygodnika filozoficznego w Polsce. Trwa >>>ZBIÓRKA<<< na wydanie kolejnych 52 numerów TPCT w 2024 roku. Każda darowizna ma dla nas olbrzymie znaczenie!

Wpłać darowiznę
100 zł
Wpłać darowiznę
500 zł
Wpłać darowiznę
1000 zł
Wpłać darowiznę

Newsletter

Jeśli chcesz otrzymywać informacje o nowościach, aktualnych promocjach
oraz inne istotne wiadomości z życia Teologii Politycznej - dodaj swój adres e-mail.