Do poprawnego działania strony wymagana jest włączona obsługa JavaScript

Krasiński. Nieodzowność dramatu dziejów [TPCT 307]

Krasiński. Nieodzowność dramatu dziejów [TPCT 307]

W 210. rocznicę urodzin Zygmunta Krasińskiego staramy się przyjrzeć jego wizji historii, wyłaniających się zza niej koncepcji zarówno na stworzenie, jak i jego przeznaczenie także w wymiarze polityczności. W jaki sposób postrzega on napięcie immanencji i transcendencji dla logiki dziejów? Jaki obraz wyłania się z tej perspektywy? Czy stać nas na mierzenie się z wyzwaniami naszych czasów w tak śmiały sposób?

Niewiele jest takich momentów, gdy uwidacznia się tak burzliwe przyspieszenie historii, jak to miało miejsce pod koniec XVIII i początku XIX wieku. W okamgnieniu świat zmienił konfigurację jak konstelacja szkiełek w kalejdoskopie – niemal wszystko zostało wywrócone i na nowo uformowane, a wraz z tą gwałtowną zmianą ukształtował się sposób odczytywania tych zmian. Hegel sięgnął po Ducha, aby zmierzyć się z wizją dziejów, ułożyć ją i usystematyzować. Zaaplikował ideę sensu historii, która wraz z romantycznym epizodem w XIX wieku ciągle domagała się doprecyzowania. W pozbawionej państwowości przestrzeni wspólnoty politycznej, gdzie niepokojąca sekwencja, w której Rzeczpospolita traciła siły, skrawek po skrawku poddawana była trawieniu i przeżywała konwulsje agonii, z epizodem krótkiego błysku nadziei – to wyzwanie odnalezienia scenarzysty tego dramatu, jak i odczytania sensu tego dzieła – stało się kluczowym punktem dla całej generacji. Jednak to nie tylko przeszłość jest przedmiotem tego namysłu, ale też wyzwanie odczytania świata, który miał dopiero nadejść. Z pewnością ta idea przyświecała Zygmuntowi Krasińskiemu.

Burzenie ładu. To ten stan wrzenia, napięcia, przewartościowania jest punktem odniesienia dla Krasińskiego. Rewolucja francuska, wzburzenia społeczne, ruchy narodowe, zmaganie starego porządku z nowym – są tymi, które wzbudzają w nim fascynacje i poruszają do próby mocowania się z tą logiką konfliktu. Napięcie, które dostrzega na poziomie zachodzących zmian w porządku horyzontalnym, jednak poszerza o napięcie, które rysuje się w perspektywie wertykalnej. Tak, jakby logika dziejów znajdowała się w przestrzeni oddziaływania dwóch układów sił – parafrazując nieco Ernsta Jüngera: dwóch wielkich kamieni młyńskich, które mielą resztki dawnego świata. To właśnie relacje zachodzących zmian na przestrzeni wydarzeń historycznych, ale też próba uchwycenia ich i wpisania w kontekst transcendencji zaczyna układać całość we wzór, z którego należy odczytywać zarówno rzeczy przeszłe, jak i przyszłe.

Krasiński na tej drodze nie był sam. Można powiedzieć, że przewodnikiem na tym szlaku uczynił sobie niemieckiego myśliciela – Friedricha Schellinga. Tym, co łączyło obu, było pewne uznanie dla Hegla (którego przecież Mickiewicz nie znosił), ale też próba przezwyciężenia jego wizji historii pozbawionej realnie Boga osobowego i zwrócenie jej na nowo w kierunku świata konstytuowanego na wolności. Co więcej, wpływ na rozumienie dziejów świata, jako planu Opatrzności, wydaje się też echem twórczości Sabaudczyka – Josepha de Maistre’a, który w rewolucji widział działanie Opatrzności kierującej historią i w ten sposób karzącej chory organizm francuski. Krasiński zdaje się również dostrzegać paroksyzmy rozumu doznającego stanu hybris i spogląda na Boga jako siłę mogącą przezwyciężyć zarówno rewolucyjny chaos, jak i niezadowalający stary ład.

Myliłby się bowiem ten, kto chciałby zaprząc tego „najbardziej konserwatywnego z Wieszczów” do tradycjonalistycznej karocy. Krasiński umyka tej prostej klasyfikacji. Jego twórczość dobrze obrazuje, zarówno niechęć do gwałtownej zmiany dokonującej się za sprawą nieokiełznanej i bezczelnej logiki rewolucji, ale także nie jest skory do konserwowania porządku, który został poddany konwulsjom historii. Co więcej, nie ceni sobie stagnacji i trwania zastanego porządku, ale upatruje siły w rozwoju zarówno w porządku społecznym, jak i indywidualnym. W jednym z listów do A. Potockiego napisał: „Prawdziwym  19-go  wieku  odkryciem,  objawieniem jest pojęcie Opatrzności historycznej, nie tyczącej się już, jak u Żydów, jednego narodu, jak u nas, jednego Kościoła, ale wszystkich ludów na całym tym planecie.  Prawa, podług których ta Opatrzność coraz dalej się  objawia, logiką są historii”  I dostrzegalne w słynnym cytacie, w którym Krasiński – nie gdzie indziej, ale w Rzymie – dostrzegł logikę zastępowania starego nowym w porządku planu boskiego: „Ale jest drugie miejsce w Rzymie, gdzie byłem i gdzie musiałem, siłą niepojętą przejęty, modlić się z całego serca [...] Jest to Koloseum, które widziałem przy świetle księżyca, ten jeden krzyż wart dla mnie wszystkich kościołów. Godło w nim niezaprze­czone zwycięstwa życia nowego nad starym; stare wokoło niego w proch leci gnije pomiędzy bluszczem, on jeden nieśmiertelny, prosty i boski”.

Autor „Irydiona” balansuje zatem na cienkiej linii pomiędzy ortodoksją, heglowską wizją dziejów, a własnymi koncepcjami przemiany porządku – sięgając zarówno do idei transcendencji, jak i immanencji Boga w historii. Ta próba rozeznania świata, który przeminął, ale i też kształtował się jego epoce i miał nastać po niej, jest niezwykle śmiałą próbą uchwycenia prawideł historii dokonujących się przed obliczem Absolutu. Dlatego w 210. rocznicę urodzin Zygmunta Krasińskiego – staramy się przyjrzeć jego wizji historii, wyłaniających się zza niej koncepcji zarówno na stworzenie, jak i jego przeznaczenie także w wymiarze polityczności. W jaki sposób postrzega on napięcie immanencji i transcendencji dla logiki dziejów? Jaki obraz wyłania się z tej perspektywy? Czy stać nas na mierzenie się z wyzwaniami naszych czasów w tak śmiały sposób?

Jan Czerniecki
Redaktor naczelny

Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury – państwowego funduszu celowego. 

MKiDN kolor 118


Czy podobał się Państwu ten tekst? Jeśli tak, mogą Państwo przyczynić się do publikacji kolejnych, dołączając do grona MECENASÓW Teologii Politycznej Co Tydzień, redakcji jedynego tygodnika filozoficznego w Polsce. Trwa >>>ZBIÓRKA<<< na wydanie kolejnych 52 numerów TPCT w 2024 roku. Każda darowizna ma dla nas olbrzymie znaczenie!

Wpłać darowiznę
100 zł
Wpłać darowiznę
500 zł
Wpłać darowiznę
1000 zł
Wpłać darowiznę

Newsletter

Jeśli chcesz otrzymywać informacje o nowościach, aktualnych promocjach
oraz inne istotne wiadomości z życia Teologii Politycznej - dodaj swój adres e-mail.