Do poprawnego działania strony wymagana jest włączona obsługa JavaScript

Tomasz Herbich: "Kryzys w literaturze rosyjskiej" Stanisława Brzozowskiego

Tomasz Herbich: "Kryzys w literaturze rosyjskiej" Stanisława Brzozowskiego

Brzozowski dowartościowuje naród jako tę wspólnotę, która – w przeciwieństwie do ludzkości – nie jest abstrakcją, lecz rzeczywiście aktywnym w dziejach podmiotem zbiorowym.

Wydaje się jednak, że podstawowym punktem odniesienia dla interpretacji Kryzysu w literaturze rosyjskiej oraz innych, podobnych wypowiedzi Brzozowskiego jest romantyzm polski, którego nigdy nie można pomijać, gdy pisze się o tym autorze. Brzozowski był bowiem wielkim kontynuatorem pokolenia Wielkiej Emigracji, i to także wtedy, gdy krytykował komponent romantyczny w duszy współczesnych mu Polaków.

Narody są jedynymi organami dziejowego działania psychiki i czysto ludzka, międzynarodowa płaszczyzna kulturalnej inteligencji jest złudzeniem. Wierzę i jestem przekonany, że Europa, ludzkość nie są czczymi słowami, lecz wierzę też, że można działać w nich i dla nich tylko przez swój naród” (Stanisław Brzozowski, Kryzys w literaturze rosyjskiej)[1].

Nie sądzę, aby Kryzys w literaturze rosyjskiej – jeden z najlepszych artykułów Brzozowskiego – mógł znaleźć wielu zwolenników wśród lewicowych czytelników jego pism. Oczywiście można bez trudu wskazać kilka innych tekstów, do których mogłyby się odnosić następujące słowa Agaty Bielik-Robson z posłowia do najnowszego wydania Głosów wśród nocy, wydaje się jednak, że Kryzysu w literaturze rosyjskiej dotyczą one w sposób szczególny: „W dojrzałej koncepcji Brzozowskiego pojawia się jednak pewne wahanie, które sprawia, że Głosy wśród nocy nie składają się na jednolitą propozycję: walcząc z jałowym ‘romantyzmem negacji’, Brzozowski na zasadzie reakcji przechyla się nadmiernie na stronę filozofii absolutnej pozytywności, czyli filozofii wiedzionej ‘poczuciem bezwzględnej wartości tego, co jest’. W rezultacie gubi się gdzieś subtelna dialektyka postawy romantycznej, tworząca napięcie między nie a tak, między buntem w imię jednostkowej suwerenności a afirmacją świata zastanego. W zamian za to pojawia się wątpliwa retoryka ‘życia samego’, tego pulsującego krwią i wolą ciemnego strumienia, dla którego wszystko, co jednostkowe, staje się zaledwie ‘organem’ i ‘narzędziem’ – retoryka, która samemu Brzozowskiemu musiała wydawać się szalenie nowoczesna, dziś jednak razi nieprzyjemnym, budzącym złe skojarzenia anachronizmem dużo bardziej niż romantyzm, tak brytyjski, jak i kontynentalny”[2].

Oto bowiem w pewnym momencie w pismach Brzozowskiego pojawia się wątek nowy, o ile oczywiście można na poważnie mówić o „nowościach” i „przełomach” w poglądach autora, który zmarł w wieku 33 lat. W swoim pierwszym okresie filozofia pracy Brzozowskiego, sformułowana pod przemożnym wpływem poglądów Karola Marksa, wyraźnie ustanawiała dla siebie – naturalny w tej sytuacji – horyzont internacjonalistyczny. Znajdujemy go choćby w Płomieniach czy w programowym Materializmie dziejowym jako filozofii kultury, a zapewne również w artykule o Hercenie, z którym często porównuje się Kryzys w literaturze rosyjskiej.

Na tym jednak Brzozowski nie poprzestaje. Zarówno Kryzys w literaturze rosyjskiej, jak i choćby Legenda Młodej Polski to wyraz nowych poszukiwań w obrębie zajętego stanowiska. Myślą Brzozowskiego rządzi postulat rzeczywistości, pragnienie sprowadzenia wszystkich teorii do życiowego konkretu. Dawał temu wyraz wielokrotnie, ale chyba nigdzie tak wyraźnie, jak właśnie w Kryzysie w literaturze rosyjskiej. Brzozowski dokonuje tutaj jakby spowiedzi: „Jest to straszliwe prawo dziejów i ja pierwszy grzeszyłem, w pismach swych zapoznając je: psychika, wypowiadająca się w myśli, działa w świecie nie przez własną wolę i nie w jej kierunku: działa poprzez świat dziejowo-społeczny, z którego wyrosła i w który wracają jej żywe następstwa. Wobec pozostałego świata działa ona przez bryłę i ciężar swojego narodu. Gdy poddajemy się tej psychice, podporządkowujemy się nie jej ideowej treści, lecz życiu samego narodu, z którego psychika ta się wyłoniła”[3].

Po raz kolejny w życiu Brzozowskiego impuls przyszedł z Rosji, jak to kilkakrotnie powtarzało się począwszy od czasów niemirowskiego gimnazjum. Rok powstania artykułu (1909), a także jego główny temat – tworzenie się w Rosji inteligencji równocześnie kulturalnej i państwowej, zwróconej ku rzeczywistości, powstającej pod duchowym patronatem Fiodora Dostojewskiego – bez trudu można powiązać z wydaniem almanachu Drogowskazy, stanowiącego rozrachunek części rosyjskich filozofów religijnych (m.in. Bierdiajewa, Bułgakowa, Struwego czy Franka) z rewolucją lat 1905-1907 oraz dziejami rosyjskiej inteligencji rewolucyjnej. W światopoglądzie Brzozowskiego dokonało się coś ważnego, co jakoś wyraziło się w tekstach, ale co tylko w niepełny sposób możemy zrekonstruować na ich podstawie – zmiana pewnych zasadniczych wektorów myślowych, przy trwaniu solidnie ugruntowanych fundamentów własnej filozofii.

Brzozowski dowartościowuje naród jako tę wspólnotę, która – w przeciwieństwie do ludzkości – nie jest abstrakcją, lecz rzeczywiście aktywnym w dziejach podmiotem zbiorowym. Po raz kolejny – tak samo jak wtedy, gdy od filozofii czynu przechodził do filozofii pracy – ruch, który następuje, polega na ukonkretnieniu wcześniejszego stanowiska, jego skorygowaniu poprzez zamianę tych elementów teorii, które nie dają się przenieść do życia. Jednocześnie powinniśmy poważnie potraktować zapewnienie Brzozowskiego, że Europa i ludzkość nie są czczymi słowami. Relacje między tym, co uniwersalne, a tym, co narodowe, mogą wpaść w dwojaką pułapkę. Pierwszą jest usuwanie tego, co narodowe – a więc (według Brzozowskiego) konkretno-życiowe – przez to, co ogólnoludzkie. Żywione ideały nie realizują się wtedy w rzeczywistości i rodzą charakterystyczną bierność, bierność marzenia, którą Brzozowski zarzuca poprzednim pokoleniom rosyjskiej inteligencji i którą miał stanowczo krytykować Dostojewski. Dodając nieco do tego, co pisał Brzozowski, ale pozostając wiernym jego myślom, można by powiedzieć, że z egzystencji ludzkiej usuwa się w ten sposób jej przypadłościowy charakter, ontologiczne usytuowanie w tym, co konkretne i lokalne. Naród rzeczywiście może być uznany za najszerszą postać tego życiowego konkretu.

Może być jednak również tak, że to, co narodowe, usuwa uniwersalny horyzont – wtedy myśl grzęźnie na mieliźnie. To właśnie we współczesnych mu Polakach konsekwentnie krytykował Brzozowski – tę niezdolność do odnoszenia się do wymiaru ogólnoludzkiego, takie przejęcie się własnym losem, które przytłacza i paraliżuje wszelką żywą i twórczą myśl. Inną postawę – taką, która patrzy na to, co narodowe, w perspektywie tego, co uniwersalne – wiązał z najlepszym pokoleniem polskiej inteligencji, czyli Wielką Emigracją. Manifestacją właśnie tej postawy ma być Kryzys w literaturze rosyjskiej. Nie do końca jest zatem tak, jak pisze Agata Bielik-Robson – że to poddawany rewizji romantyzm, jego trwała obecność w światopoglądzie Brzozowskiego chroni go przed osunięciem się w faszyzm: „Dlatego dobrze się stało, że Brzozowskiemu, wbrew jego zapowiedziom, nie udało się do końca romantyzmu przezwyciężyć; że pozostał on w jego pismach w dwuznacznej roli tak adwersarza jak intrygującej, ‘pajęczo subtelnej’, zwłaszcza w angielskim wydaniu, duchowej komplikacji, której istota częściowo się Brzozowskiemu wymknęła. (…) To on pozostaje ‘rysem bezwzględnie wartościowym’ w pismach samego Brzozowskiego, który bez tej walki z romantykiem w sobie samym obsunąłby się niechybnie w jakiś rodzaj faszyzującej Lebensphilosophie, ponad głowami jednostek ustanawiającej zbiorowy podmiot krwi, narodu, albo pracy”[4]. Bielik-Robson może mieć w pewnym stopniu rację, oczywiście, gdy umieścimy myśl Brzozowskiego w kontekście porównawczym wyznaczonym przez romantyzm zachodnioeuropejski, zwłaszcza angielski, tak ważny dla Brzozowskiego w ostatnich latach życia. Wydaje się jednak, że podstawowym punktem odniesienia dla interpretacji Kryzysu w literaturze rosyjskiej oraz innych, podobnych wypowiedzi Brzozowskiego jest romantyzm polski, którego nigdy nie można pomijać, gdy pisze się o tym autorze. Brzozowski był bowiem wielkim kontynuatorem pokolenia Wielkiej Emigracji, i to także wtedy, gdy krytykował komponent romantyczny w duszy współczesnych mu Polaków.

Pod koniec życia Brzozowskiego w jego pismach pojawiło się jeszcze jedno przejście, które dopełnia ten obraz. Miejsce narodu z Kryzysu w literaturze rosyjskiej zajmuje Kościół. W ruchu tym często dostrzega się świadectwo religijnego nawrócenia autora Legendy Młodej Polski, do czego nie ma jednak mocnych podstaw. Trudno jednoznacznie orzec, czy Brzozowski uwierzył w Chrystusa. Z pewnością jednak w pewien sposób nawrócił się na „Rzym”, na rzymską formę, której reprezentantem jest Kościół jako konkretna, istniejąca w dziejach wspólnota organizująca ludzką aktywność w świecie, co oczywiście nie oznacza przyjęcia kościelnej doktryny wiary – o czym świadczy wiele jego wypowiedzi, w tym choćby zainteresowanie modernizmem katolickim. Dla celów tego tekstu zauważmy jedynie, że w idei Kościoła problem stosunku między tym, co narodowe, a tym, co uniwersalne, zostaje jeszcze szczegółowiej rozwiązany. Nie ulega wątpliwości, że rozwiązaniu temu niezwykle daleko do faszyzującej Lebensphilosophie.

Tomasz Herbich

[1] S. Brzozowski, Kryzys w literaturze rosyjskiej, [w:] S. Brzozowski, Głosy wśród nocy. Studia nad przesileniem romantycznym kultury europejskiej, Warszawa 2007, s. 177.

[2] A. Bielik-Robson, Syndrom romantyczny albo przeczucie nowoczesności czerpane z lektury angielskich romantyków, [w:] S. Brzozowski, Głosy wśród nocy, dz. cyt., s. 314.

[3] S. Brzozowski, Kryzys w literaturze rosyjskiej, art. cyt., s. 175.

[4] A. Bielik-Robson, Syndrom romantyczny albo przeczucie nowoczesności czerpane z lektury angielskich romantyków, art. cyt., s. 314–315.


Czy podobał się Państwu ten tekst? Jeśli tak, mogą Państwo przyczynić się do publikacji kolejnych, dołączając do grona MECENASÓW Teologii Politycznej Co Tydzień, redakcji jedynego tygodnika filozoficznego w Polsce. Trwa >>>ZBIÓRKA<<< na wydanie kolejnych numerów naszego tygodnika w 2024 roku. Każda darowizna ma dla nas olbrzymie znaczenie!

Wpłać darowiznę
100 zł
Wpłać darowiznę
500 zł
Wpłać darowiznę
1000 zł
Wpłać darowiznę

Newsletter

Jeśli chcesz otrzymywać informacje o nowościach, aktualnych promocjach
oraz inne istotne wiadomości z życia Teologii Politycznej - dodaj swój adres e-mail.