Do poprawnego działania strony wymagana jest włączona obsługa JavaScript

Św. Tomasza traktat o polityce. Recenzja książki o. Dagueta

Św. Tomasza traktat o polityce. Recenzja książki o. Dagueta

Po książkę powinien sięgnąć każdy zaniepokojony meandrami naszej dzisiejszości, a nie tylko specjalista od średniowiecza, scholastyki czy historii filozofii – pisze Tomasz Kłusek w recenzji „Myśli politycznej św. Tomasza z Akwinu” o. François Dagueta OP

Wybitny filozof, kiedy wybitnym filozofem jeszcze nie był, pisał w organie prasowym komunistycznej partii: „Filozofia tomistyczna zawiera doktrynę polityczną (obrona prawa własności, świętości władzy państwowej burżuazji, korporacjonizm), doktrynę, którą wykorzystuje Watykan do obrony ustroju kapitalistycznego i której metafizyka tomistyczna dostarcza teoretycznych uzasadnień”. Następnie stwierdza: „Naczelna funkcja światopoglądowa tomizmu polega jednak na uzasadnieniu wiary w konieczność całkowitego podporządkowania się wiernych koś­ciołowi, a za jego pośrednictwem panowaniu kapitalizmu”. I choć Leszek Kołakowski do końca odnosił się z niejaką rezerwą do myśli św. Tomasza z Akwinu, przedkładając ten­dencje egzystencjalistyczne nad metafizyczne, nigdy później nie wypowiedziałby podob­nych uwag. Co więcej, nie krył się z niechęcią do tych, którzy mówiąc o Kościele i religii, powtarzali stare stalinowskie frazesy w nowomodnym przebraniu.

Pomijając głosy różnych nieprzejednanych antykościelnych doktrynerów, którzy z dezynwolturą wypowiadają się o sprawach, na których zupełnie się nie znają, wypadnie stwierdzić, że ludzie Kościoła też tu mają sporo złego na sumieniu. Przede wszystkim chodzi o to, co można by nazwać zaniechaniem rozpoznania wątków politycznych w dorobku Akwinaty. Paradoksem jest z jednej strony bujny rozwój katolickiej nauki społecznej, z drugiej zapoznawanie nauk politycznych autora Summy teologicznej. Nie do utrzymania jest stanowisko, że św. Tomasz jako człowiek żyjący w zupełnie innych warunkach społeczno-gospodarczych, w dodatku trzymający się ustaleń Arystotelesa, nie ma współczesnemu człowiekowi nic do powiedzenia. Trzynastowieczna perspektywa poznawcza jest tak diametralnie różna od tego, z czym przychodzi ludziom mierzyć się w początkach nowego tysiąclecia, że Tomaszowa nauka o polityce nie ma hic et nunc żadnego praktycznego znaczenia i zastosowania. Czy na pewno?

François Daguet OP, francuski teolog i dyrektor Instytutu św. Tomasza w Tuluzie, mówi zdecydowanie, że jest wprost przeciwnie. Byłby jednak zawiedziony ktoś, kto na kartach Myśli politycznej św. Tomasza, z Akwinu szukałby łatwych odpowiedzi na pytania dotyczące współczesności. Daguet już we wstępie oświadcza, że jego celem jest zrekonstruowanie autentycznej nauki o polityce „Doktora Anielskiego” i tym samym wypełnienie niewątpliwej luki w mediewistycznych badaniach historyczno-filozoficznych. Daguet oznajmia: „Nie jest przesadą powiedzieć, że polityka Tomaszowa została w rzeczywistości zapomniana”.

Koncepcji osoby nie da się we właściwy sposób rozpatrywać bez uwzględnienia wymiaru wspólnotowego. Zachowanie odpowiednich relacji między tym, co jednostkowe a tym, co wspólnotowe ma fundamentalne znaczenie. Zachwianie tych relacji wiedzie w skrajnych przypadkach do anarchii i totalitaryzmów. W związku z tym Daguet stwierdza, że nauka o polityce musi składać się z dwóch zasadniczych części: antropologii politycznej (uwarunkowania jednostki we wspólnocie) oraz politologii (realizacja dobra wspólnego w ramach społeczeństwa). Zrozumienie owej „dwoistości” nauki o polityce św. Tomasza jest punktem wyjścia umożliwiającym następnie rozstrzygnięcie innych szczegółowych problemów, takich jak nierozdzielność etyki i polityki, kwestia nadprzyrodzoności w polityce, stosunek sprawiedliwości i prawa, władzy kościelnej i świeckiej itd.

Nie ma w tej książce prostych odpowiedzi i praktycznych wskazań politycznych. Dopiero w konkluzji pozwala sobie o. Daguet na wyrazistą próbę skonfrontowania przemyśleń politycznych św. Tomasza ze współczesnością. Należy zacytować tę uwagę in extenso, gdyż wyjaśnia ona, dlaczego po książkę powinien sięgnąć każdy zaniepokojony meandrami naszej dzisiejszości, a nie tylko specjalista od średniowiecza, scholastyki czy historii filozofii. Otóż: „Polityka nowożytna odłącza się od religii, a polityka współczesna od wszelkich odniesień moralnych. Czego w takich warunkach może nauczyć myśliciel, który twierdzi, że celem państwa jest dobro etyczne, dobro każdego z osobna i wszystkich razem i że nie zostanie ono osiągnięte inaczej niż z pomocą Bożą? Polityka Tomasza, podobnie zresztą jak polityka Arystotelesa, została rzeczywiście zdyskwalifikowana za przyczyną nowożytnego i współczesnego zerwania. Może się jednak zdarzyć, że ograniczenia, a nawet ślepe zaułki, które stają się coraz bardziej zauważalne we współczesnej polityce, ostatecznie doprowadzą do poważnego zakwestionowania jej założeń i zasadności jej założycielskich rozdzieleń. Czy możemy w sposób trwały zbudować wspólny świat ludzi, ignorując otwarcie człowieka na transcendencję? Czy możemy dążyć do zbudowania państwa bez żadnej wspólnej koncepcji dobra, do którego dąży każdy z osobna i wszyscy razem? Akwinata być może nie podsuwa nam porządku politycznego na dzisiejsze czasy, ale niewątpliwie pomaga zrozumieć patologie dzisiejszego porządku politycznego”.

Remi Brague w Królestwie człowieka, ale też i w wielu innych swoich publikacjach, odwołuje się do dorobku św. Tomasza. Francuski filozof nazywa Akwinatę geniuszem, ale sprzeciwia się poglądowi, że wszystko, co nastąpiło później, począwszy od skotyzmu i nominalizmu, stanowiło degrengoladę myśli ludzkiej. Brague dość przewrotnie stwierdza, że św. Tomasz nie byłby dziś tomistą. W kontekście tego spostrzeżenia Brague’a przychodzi na myśl rozmowa ks. Dariusza Gablera z o. Innocentym Marią Bocheńskim OP, która ukazała się w marcowym numerze „Znaku” z 1982 roku. Bocheński obwieścił w niej, że czuje się bardziej arystotelikiem niż tomistą. W rozmowie pada zdanie: „Powiedziałbym, że nie nazywam się tomistą przez wierność św. Tomaszowi”. Co łączy Brague’a, Bocheńskiego i Dagueta? Przede wszystkim wezwanie do powrotu do źródeł, do odczytania dorobku mistrza, ale nie przez pryzmat jego późniejszych komentatorów. Francuski dominikanin o. François Daguet przywraca pamięć o nauce politycznej św. Tomasza, Akwinata co prawda nie pozostawił w tej dziedzinie systematycznego wykładu, ale można go odczytać na podstawie innych jego dzieł.

Tomasz Kłusek

Tekst ukazał się w grudniowym numerze miesięcznika „Nowe Książki” nr12/2021.

Książka Myśl polityczna św. Tomasza z Akwinu jest dostępna w naszej księgarni.


Czy podobał się Państwu ten tekst? Jeśli tak, mogą Państwo przyczynić się do publikacji kolejnych, dołączając do grona MECENASÓW Teologii Politycznej Co Tydzień, redakcji jedynego tygodnika filozoficznego w Polsce. Trwa >>>ZBIÓRKA<<< na wydanie kolejnych numerów naszego tygodnika w 2024 roku. Każda darowizna ma dla nas olbrzymie znaczenie!

Wydaj z nami

Wydaj z nami „Herezję sekularności” Piotra Popiołka
Pierwsza polska monografia koncepcji Radykalnej Ortodoksji Johna Millbanka
Brakuje
Wpłać darowiznę
100 zł
Wpłać darowiznę
500 zł
Wpłać darowiznę
1000 zł
Wpłać darowiznę

Newsletter

Jeśli chcesz otrzymywać informacje o nowościach, aktualnych promocjach
oraz inne istotne wiadomości z życia Teologii Politycznej - dodaj swój adres e-mail.