Do poprawnego działania strony wymagana jest włączona obsługa JavaScript

Rafał Świergiel: Jan Paweł II. Moralny dydaktyk prawa

Rafał Świergiel: Jan Paweł II. Moralny dydaktyk prawa

Nie bez przyczyny papież wskazuje, że człowiek stale tęskni za absolutną prawdą, pragnąc ją w pełni poznać. Przejawia się to w jego niestrudzonych poszukiwaniach, w tym także sensu życia. Od zarania dziejów nauka oraz technika, choć coraz bardziej wznoszą istotę ludzką na wyżyny rozwoju, nie pozwalają jednak odpowiedzieć na podstawowe pytania – pisał w eseju Rafał Świergiel – laureat ubiegłorocznego Konkursu Papieskiego i stypendysta JP2 Studies w Instytucie Kultury św. Jana Pawła II na Angelicum w Rzymie.

Przed kilkoma laty, prowadząc w ramach doktoranckiej praktyki konwersatoria z prawa konstytucyjnego dla studentów I roku prawa, poprosiłem ich, by zmierzyli się z pewnym zadaniem. Polegało ono na udzieleniu przypuszczalnej odpowiedzi kilkuletniemu, acz ciekawemu świata dziecku, pytającego ich – adeptów prawa – co to jest konstytucja? Paradoksalnie okazało się, że zadanie przyniosło studentom sporo trudności. Sformułowane zostały wówczas mniej lub bardziej kreatywne odpowiedzi na postawione pytanie, acz jedną z nich zapamiętałem szczególnie. Siedzący w ostatnim rzędzie student zdecydowanie powiedział, że poleciłby takiemu dziecku, aby odpowiedzi poszukało w Google.

Dlaczego jednak taka anegdota stanowi wprowadzenie do niniejszego eseju i to jeszcze poświęconemu nieszablonowej roli Jana Pawła II, o której będę pisał w dalszej części pracy? Pod płaszczykiem nieco zabawnej historii kryją się, w moim odczuciu, dwa szczególne problemy, istotne dla współczesnego świata Kościoła i młodego pokolenia. Pierwszy z nich zawiera się we współczesnym kryzysie moralności i poszukiwaniu prawdy. Wspomniana anegdota ukazuje bowiem coś alarmującego – żywimy większe zaufanie do wirtualnej rzeczywistości, szukając w niej odpowiedzi na nurtujące nas pytania, a nie w drugim człowieku, stanowiącym dzieło Boga[1]. Drugi problem to próba określenia, czym powinno być prawo w naszym życiu i jaki jest jego związek z moralnością.

Zainspirowany nauczaniem Jana Pawła II, spróbuję zmierzyć się z postawionymi powyżej problemami.

Przewidując dynamikę zmian. Prawnicy jak kapłani

Czym jest moralność? Słownikowa definicja wskazuje na obowiązujący w danym społeczeństwie ogół norm i zasad wyznaczonych jako właściwe sposoby zachowania, postępowania, oceniania jakichś wydarzeń[2]. Kluczem do dalszej refleksji jest jednak pytanie o to, na ile trwałe pozostaje wyznaczenie owych norm i zasad? W 1993 roku w encyklice Veritaits splendor Jan Paweł II wskazywał na groźbę sprzymierzenia się demokracji z relatywizmem etycznym, pozbawiającym społeczeństwa trwałego, moralnego punktu odniesienia, odbierając mu zdolność rozpoznawania prawdy[3]. Dziś coraz częściej dostrzegamy kontestowanie systemu wartości, prowadzące do rozerwania więzi między ludzką wolnością a prawdą[4]. Zauważamy wyraźne spłycanie społecznych zasad oraz ich relatywizowanie. Coraz trudniej przychodzi nam rozróżniać co jest dobrem, a co złem.

Uderza podobieństwo współczesnego człowieka do pięciu nieroztropnych panien z przypowieści opisanej przez św. Mateusza[5]. Jakże często brakuje mu dziś oliwy, uosabiającej czynienie miłości, będącej – jak celnie wskazuje Jan Paweł II, ożywieniem i wspieraniem czynnej solidarności, wrażliwej na całokształt potrzeb istoty ludzkiej[6]. Natomiast przypowieściowy zmrok to relatywizm etyczny, wynikający z pluralizmu moralnego, który zamyka nam współczesnym drogę do Boga. W wyniku tego, serca dzisiejszych ludzi, niczym lampy pięciu nieroztropnych panien, coraz częściej gasną.

A co z prawem? Jego przestrzeganie można porównać do wchodzenia po schodach. Pokonujemy stopnie, odczuwając coraz większe zmęczenie, lecz w końcu, dochodzimy do upragnionego celu. W czasie wchodzenia, posiłkujemy się poręczą, a w miarę upływu lat – ramieniem pomocnej osoby. W procesie poznawania prawa, niezależnie od tego czy jest dane od Boga bądź powstaje w wyniku jego stanowienia przez ludzi, potrzebujemy prawników. Mądrych, wytrwałych, swoistych dydaktyków i przewodników. Ułatwiających nam tę drogę, choć to jednak my sami musimy podjąć decyzję, czy chcemy nią kroczyć.

Ulpian podawał, że biegłość w prawie to znajomość rzeczy boskich i ludzkich, wiedza o tym co sprawiedliwe i niesprawiedliwe. W końcu zaś stwierdził, pisząc o prawnikach, że mógłby ktoś nazwać ich kapłanami[7]. Czy jest zatem ktoś, kto potrafiłby połączyć w odpowiedni sposób moralność z prawem? Pokazać normy prawne, jako instrument prowadzący do harmonizacji życia i jednocześnie komunii z Bogiem?

Poszukując moralnego dydaktyka prawa

Aby dokonać rzetelnego połączenia moralności z prawem, potrzeba niewątpliwie rozwiniętego zmysłu teologiczno-filozoficznego połączonego z prawniczą intuicją. W te ramy wpisuje się postać Jana Pawła II. Kapłana, filozofa, przedstawiciela personalizmu, pisarza i wreszcie, dydaktyka prawa, choć formalnie niemającego prawniczego wykształcenia. Nie przeszkodziło to jednak Janowi Pawłowi II rozwinąć prawniczą intuicję, której centrum stanowi konsekwentne upominanie się o człowieka i podkreślanie jego samoistnej wartości oraz szczególnej godności[8].

Dziś istota ludzka, w dobie rozproszkowanej moralności jest duchowo zatomizowana. Nie bez przyczyny Jan Paweł II zwracał uwagę na konsekwencje oderwania wolności od posłuszeństwa prawdzie i obowiązku poszanowania praw innych ludzi. „Treścią wolności staje się wówczas miłość samego siebie posunięta aż do wzgardzenia Bogiem i bliźnim, miłość, która prowadzi do bezgranicznej afirmacji własnej korzyści i nie daje się ograniczyć żadnymi nakazami sprawiedliwości”, celnie wskazywał papież[9].

Współpracownicy prawdy

Wydaje się zatem, że szczególną powinnością Kościoła, wobec współczesnego człowieka, zwłaszcza tego młodego, powinno być jego ciągłe ukierunkowywanie na prawdę, moralność i prawo, dając mu tym samym na dzisiejsze czasy bezpieczną, chrystusową kotwicę, kształt której zarysował w swym nauczaniu Jan Paweł II.

Nie bez przyczyny papież wskazuje, że człowiek stale tęskni za absolutną prawdą, pragnąc ją w pełni poznać. Przejawia się to w jego niestrudzonych poszukiwaniach, w tym także sensu życia[10]. Od zarania dziejów, nauka oraz technika, choć coraz bardziej wznoszą istotę ludzką na wyżyny rozwoju, nie pozwalają jednak odpowiedzieć na podstawowe pytania. W ocenie papieża, nikt nie może się uchylić od podstawowych pytań o swą powinność oraz sposób rozróżniania dobra od zła[11]. Czym zatem jest prawda? Najkrócej rzecz biorąc, to ciągłe odkrywanie Jezusa, wskazującego: „Ja się na to narodziłem i na to przyszedłem na świat, aby dać świadectwo prawdzie”[12]. Stanowi ona zatem odpowiedź na fundamentalne pytania. A żyjąc z Jezusem w łączności, stajemy się współpracownikami prawdy[13], potrzebującymi jednak kolejnych elementów chrystusowej kotwicy. Słownikowa definicja moralności, przytoczona we wcześniejszych rozważaniach, wskazująca na ogół norm i zasad wyznaczonych jako właściwe sposoby zachowania skłoniła mnie do postawienia pytania na ile trwałe pozostaje ich wyznaczenie. Odwołując się do dziedzictwa Jana Pawła II zawartego w encyklice Veritatis Splendor, można stwierdzić, że jak długo człowiek odpowiada na miłość Boga, tak trwa życie moralne. Moralność zatem sprowadza się do umiłowania drugiego człowieka i Stwórcy nie tylko słowem i językiem, ale czynem miłości i prawdą[14]. 

Mając intuicję prawnika, Jan Paweł II wiedział, że między prawem stanowionym przez ludzi a moralnością może zaistnieć wyraźna harmonia, przyczyniająca się do realizacji dobra wspólnego. „Zadaniem prawa cywilnego jest bowiem ochrona ładu społecznego opartego na prawdziwej sprawiedliwości, tak abyśmy "mogli prowadzić życie ciche i spokojne z całą pobożnością i godnością"[15]. Właśnie dlatego prawo cywilne musi zapewnić wszystkim członkom społeczeństwa poszanowanie pewnych podstawowych praw, które należą do natury osoby i które musi uznać i chronić każde prawo stanowione”[16]. Prawo stanowione przez ludzi jest zatem jednym z kluczowych elementów budujących godność człowieka, umożliwiając mu tym samym prowadzenie życia moralnego w imię prawdy.

Jaka będzie nasza odpowiedź?

„Wstańcie, chodźmy […]”, rzekł Jezus do apostołów w Ogrójcu[17]. W dobie współczesności, mając w zanadrzu chrystusową kotwicę, zbudowaną w oparciu o prawdę, moralność i prawo a uformowaną przez nauczanie Jana Pawła II, moralnego dydaktyka prawa, powstańmy więc ponad mrok naszych ułomności i słabości. I podążmy za Jezusem, odpowiadając na jego słowa: „[…] chodź za mną”[18].

Rafał Świergiel

[1] Ef 2, 10. Na potrzeby niniejszego eseju korzystałem z Pisma Świętego Starego i Nowego Testamentu, Biblia Tysiąclecia, Poznań-Warszawa 1971.
[2] Słownik współczesnego języka polskiego, A. Sikorska-Michalak, O. Wojniłko (red.), Warszawa 1998, s. 534.
[3] Encyklika Veritatis splendor, https://www.vatican.va/content/john-paul-ii/pl/encyclicals/documents/hf_jpii_enc_06081993_veritatis-splendor.html, [dostęp: 30.06.2024].
[4] Ibidem.
[5] Mt 25, 1-13.
[6] Adhortacja apostolska Christifideles laici, https://www.vatican.va/content/john-paulii/pl/apost_exhortations/documents/hf_jp-ii_exh_30121988_christifideles-laici.html, [dostęp: 30.06.2024]. 7 F. Longchamps de Bérier, Być prawnikiem. Trzy medytacje, Warszawa 2023, s. 8-9.
[7] F. Longchamps de Bérier, Być prawnikiem. Trzy medytacje, Warszawa 2023, s. 8-9.
[8] Zob. Jan Paweł II, Przemówienie wygłoszone 2 czerwca 1980 roku w UNESCO, https://teologiapolityczna.pl/jan-pawel-ii-przemowienie-wygloszone-2-czerwca-1980-roku-w-unesco, [dostęp: 01.07.2024].
[9] Encyklika Centesimus annus, https://www.vatican.va/content/john-paul-ii/pl/encyclicals/documents/hf_jpii_enc_01051991_centesimus-annus.html, [dostęp: 01.07.2024]
[10] Encyklika Veritatis splendor…, op. cit.
[11] Ibidem.
[12] J 18, 37.
[13] Warto dodać, że tak brzmiała dewiza Josepha Ratzingera, późniejszego Benedykta XVI, zarazem bliskiego współpracownika Jana Pawła II, zaczerpnięta z 3. Listu św. Jana (3 J, 8).
[14] Por. 1 J 3, 18.
[15] 1 Tm 2, 2.
[16] Encyklika Evangelium vitae, https://www.vatican.va/content/john-paul-ii/pl/encyclicals/documents/hf_jpii_enc_25031995_evangelium-vitae.html, [dostęp: 02.07.2024].
[17] Mt 26, 46. „Wstańcie, chodźmy” to także tytuł jednej z ostatnich książek Jana Pawła II.
[18] Mt 19, 21.


Ty też możesz wydawać z nami KSIĄŻKI, produkować PODCASTY, organizować wystawy oraz WYDAWAĆ „Teologię Polityczną Co Tydzień”, jedyny tygodnik filozoficzny w Polsce. Twoje darowizny zamienią się w kolejne artykuły takie jak ten, który właśnie czytałeś i pomogą nam kontynuować i rozwijać nasze projekty oraz tworzyć kolejne. Środowisko Teologii Politycznej działa dzięki darowiznom prywatnych mecenasów kultury – tych okazjonalnych oraz regularnych. Dołącz do nich już dziś i WSPIERAJ TEOLOGIĘ POLITYCZNĄ!

Wydaj z nami

Wydaj z nami „O islamie” Rémiego Brague'a po polsku!
Zostań mecenasem polskiego wydania „O islamie” Rémiego Brague'a
Brakuje
Wpłać darowiznę
100 zł
Wpłać darowiznę
500 zł
Wpłać darowiznę
1000 zł
Wpłać darowiznę

Newsletter

Jeśli chcesz otrzymywać informacje o nowościach, aktualnych promocjach
oraz inne istotne wiadomości z życia Teologii Politycznej - dodaj swój adres e-mail.