Z Paryża czy Brukseli płyną niemądre pouczenia pod adresem przyszłej administracji w Waszyngtonie. Trudno je oceniać inaczej niż w kategoriach fochów
Zmiana w Ameryce razem z Brexitem oznacza, że różnice między Europą Zachodnią a światem anglosaskim będą rosły. Pojawią się pola silnych konfliktów: stosunek do Chin, Rosji, islamu, migracji, wolnego handlu. Na tym podziale Europa Środkowa może tylko stracić – pisze prof. Marek A. Cichocki w felietonie opublikowanym na łamach „Rzeczpospolitej”
Nie martwi mnie przyszłość Ameryki. USA dadzą sobie radę. Martwi mnie przyszłość Europy, to z nią może być gorzej.
Czy UE przetrwa? To będzie zależało od tego, czy politycy w Europie Zachodniej rzeczywiście wyciągną lekcję z porażki demokratów i stworzą warunki do nowych relacji z Ameryką rządzoną przez Donalda Trumpa. Na razie trudno być optymistą.
Z Paryża czy Brukseli płyną niemądre pouczenia pod adresem przyszłej administracji w Waszyngtonie. Trudno je oceniać inaczej niż w kategoriach fochów. W Berlinie rodzi się przekonanie, że Niemcy stają się jedyną bezpieczną wyspą w morzu populizmu, który zalewa Europę i Amerykę, a Angela Merkel jest ostatnim przywódcą wolnego liberalnego świata. Znów pojawia się projekt, by Europa się zjednoczyła i stworzyła własną wspólnotę bezpieczeństwa, skoro nie można już liczyć na Amerykanów.
Ten antyamerykański afekt nie jest niczym nowym. Istnieje w Europie Zachodniej od co najmniej dwóch stuleci. Takie nastawienie widzieliśmy wobec administracji Ronalda Reagana i George'a Busha juniora, a teraz wdzięcznym obiektem niechęci będzie Trump.
Zmiana w Ameryce razem z Brexitem oznacza, że różnice między Europą Zachodnią a światem anglosaskim będą rosły. Pojawią się pola silnych konfliktów: stosunek do Chin, Rosji, islamu, migracji, wolnego handlu. Na tym podziale Europa Środkowa może tylko stracić.
Polityka europejska powinna się raczej opierać na pragmatycznych wyborach, racjonalnej ocenie sytuacji i zagrożeń, a nie na ideologii i uprzedzeniach. Europa sama nie ma dość siły, by przetrwać. Jest zbyt słaba i zbyt mocno podzielona. Konflikt z Ameryką będzie ją tylko bardziej marginalizował.
Dlatego nie pozwólmy niepotrzebnie robić z Ameryki największego ideologicznego wroga. Pamiętajmy, że sama zachodnia Europa przypomina dzisiaj kolosa na glinianych nogach. W przyszłym roku czeka nas seria kluczowych wyborów: w Holandii, Francji i w Niemczech, które mogą całkowicie zmienić sytuację.
Prof. Marek A. Cichocki
Proszę pamiętać, że Teologia Polityczna jest inicjatywą finansowaną przez jej czytelników i sympatyków. Jeśli chcą Państwo wspierać codzienne funkcjonowanie redakcji „Teologii Politycznej Co Tydzień”, nasze spotkania, wydarzenia i projekty, prosimy o włączenie się w ZBIÓRKĘ.
Każda darowizna to nie tylko ważna pomoc w naszych wyzwaniach, ale również bezcenny wyraz wsparcia dla tego co robimy. Czy możemy liczyć na Państwa pomoc?
(ur. 1966) – filozof, germanista, politolog, znawca stosunków polsko-niemieckich. Współtwórca i redaktor „Teologii Politycznej”, dyrektor programowy w Centrum Europejskim w Natolinie i redaktor naczelny pisma „Nowa Europa. Przegląd Natoliński”. Profesor nadzwyczajny w Collegium Civitas (specjalizuje się w historii idei i filozofii politycznej). Były doradca społeczny Prezydenta RP. Publikuje w prasie codziennej i czasopismach. Razem z Dariuszem Karłowiczem i Dariuszem Gawinem prowadził do 2023 r. w TVP Kultura program „Trzeci Punkt Widzenia”. Autor książek, m.in. „Północ i Południe. Teksty o polskiej polityce, historii i kulturze” uhonorowanej nagrodą im. Józefa Mackiewicza (2019) Więcej>
Autor podcastu „Niemcy w ruinie?”