Do poprawnego działania strony wymagana jest włączona obsługa JavaScript

Jan Szerszeń: Nota o Gustawie Herlingu-Grudzińskim

Jan Szerszeń: Nota o Gustawie Herlingu-Grudzińskim

Podłożem zwaśnienia między Grudzińskim a Giedroyciem był różny stosunek do Polski po 1989 roku. Według Herlinga-Grudzińskiego ta cezura wiązała się nie ze zwykłą zmianą ekipy rządzącej, z jaką mamy do czynienia w ustrojach demokratycznych, ale z całkowitym oddzieleniem dwóch systemów politycznych – pisze Jan Szerszeń w „Teologii Politycznej Co Tydzień”: „Gustaw Herling-Grudziński. Podróż przez XX wiek”.

Gustaw Herling-Grudziński przychodzi na świat 20 maja roku 1919 w Kielcach, ale to miasto Suchedniów, którego malowniczą okolicę poznawał podczas dziecięcych zabaw, nazwie potem swoją „małą ojczyzną”. Reminiscencje tego miejsca trwale towarzyszyć będą pisarzowi – wyrazem tego będą odniesienia (jak te zawarte w Innym Świecie) czy wręcz, zachowane w powieściach, opisy wizji krajobrazów dzieciństwa (przykładem jest scena miłosna z minipowieści Biała noc miłości).

Młody Herling-Grudziński interesuje się językiem polskim – bierze udział w gimnazjalnych konkursach na najlepsze wypracowania, a także jest redaktorem szkolnej gazetki pt. „Młodzi idą”. Za jedną z najbardziej kluczowych decyzji w swoim życiu uzna potem wybór, wbrew namowom ojca, studiów polonistycznych, gdzie pozna swojego najważniejszego nauczyciela – Ludwika Fryde. Ten „mistrz i przyjaciel”, jak go określił Grudziński, organizuje spotkania tzw. „szkółki Frydego”, w której wtajemniczał kilku uczniów w arkana uprawiania krytyki literackiej. Tę właśnie dziedzinę (krytykę literacką) uznać można za pierwsze powołanie późniejszego autora Innego Świata – dowodem tego są m.in. teksty: o Znakach życia Dąbrowskiej, o twórczości Miłosza czy też jedna z pierwszych recenzji Ferdydurke Gombrowicza. Warto dodać, że wszystko to wyszło spod pióra krytyka niespełna dwudziestoletniego.

Bez wsparcia ludzi takich jak Ty, nie mógłbyś czytać tego artykułu. 
Prosimy, kliknij tutaj i przekaż darowiznę w dowolnej wysokości.

Po wybuchu wojny Gustaw Herling-Grudziński jest współzałożycielem jednej z pierwszych organizacji konspiracyjnych (Polska Ludowa Akcja Niepodległościowa). W roku 1940 zostaje aresztowany podczas próby przedostania się na Litwę. Po pobytach więziennych w Witebsku, Leningradzie oraz Wołogrodzie, trafia do łagru w Jercewie. To właśnie tu podejmie decyzję o zostaniu pisarzem: „Napisałem prawdę, bo moi współwięźniowie mnie do tego zobowiązali. Żegnali mnie słowami: «napisz o nas prawdę»”. Grudziński używa wręcz określenia, że „narodził się w łagrze”. Inny Świat zestawiany jest często z twórczością Tadeusza Borowskiego ze względu na odmienną perspektywę doświadczenia życia obozowego i płynące z niej różne wnioski tyczące natury ludzkiej, wartości i samego sensu makabrycznego momentu historii, w którym znaleźli się obaj pisarze. Różnicę między tymi doświadczeniami można rozpatrzyć chociażby z rozważań na temat nadziei. Dla Borowskiego nadzieja jawi się jako możliwe błogosławieństwo, które jednak w określonych warunkach może stać się przekleństwem. Herling-Grudziński uważa, że, niezależnie od sytuacji, bez nadziei człowiek żyć nie może: „(…) ja jednak w łagrze zachowałem jakąś nadzieję, minimalną, ale jednak nadzieję. Taki jest sens zakończenia Innego Świata”.

20 stycznia 1942 roku na mocy układu Sikorski-Majski polscy więźniowie łagru w Jercewie zostają zwolnieni z obozowej niedoli, a 12 marca Herling-Grudziński dołącza do armii generała Andersa. Za późniejszą bitwę pod Monte Cassino otrzymał Order Virtuti Militari. Pomimo, że wszyscy żołnierze zdawali sobie sprawę, że będzie to bitwa w pewnej mierze bezsensowna, to jednak bardzo chcieli wziąć w niej udział, gdyż mieli ogromną potrzebę bicia się z Niemcami – pisze Grudziński. Po wojnie poznaje szefa sztabu AK generała Pełczyńskiego, który podobnie opisywał sytuację przed Powstaniem Warszawskim. „Czyn wojenny zobowiązuje w pewien sposób na całe życie, pamięta się o nim, jest powodem do dumy i niewątpliwie wpływa na późniejsze zachowanie człowieka” (cytat z Grudzińskiego).

Jakiś czas po bitwie Herling-Grudziński zostaje odwołany służbowo do redakcji „Orła Białego” – wezwanie zaaranżowane było za sprawą Giedroycia i Czapskiego, których znał z czasu pobytu armii Andersa w Palestynie. W roku 1946 dołącza do Polskiej Partii Socjalistycznej, z której wystąpi w roku 1960 – po usunięciu Adama Ciołkosza. W Rzymie bierze ślub ze swoją pierwszą żoną Krystyną i pracuje w Instytucie Literackim Giedroycia. Sama „Kultura” zostaje (wraz z tytułem) zaproponowana właśnie przez Grudzińskiego, który był współredaktorem pierwszego numeru wydanego właśnie w Wiecznym Mieście.

Kiedy Giedroyc przenosi Instytut Literacki do Paryża, Herling-Grudziński decyduje się zamieszkać w Londynie. Pobyt w tym mieście wspominał bardzo źle, a spędził tam w trudnych warunkach całe pięć lat. W roku 1953 wyjeżdża do Monachium z nadzieją pracy w Radiu Wolna Europa. Radość z mieszkania w stolicy Bawarii trwa zaledwie dwa tygodnie – żona Grudzińskiego popełnia samobójstwo. „Po śmierci Krystyny pobyt w Monachium był dla mnie koszmarem, bardzo dużo piłem, zasypiałem w ubraniu przy grającym na cały regulator radiu. Praca w RWE, która trzymała mnie przy życiu, nie była jednak tym, co chciałem robić – potwornie mnie męczyła”.

Po dwóch latach pobytu w Monachium Grudziński żeni się ponownie – z Lidią Croce – i wyjeżdża do jej ukochanego miasta Neapolu. Jako że prym w życiu intelektualnym tego miejsca wiedli komuniści, Herling-Grudziński pisał, że dopiero po roku 1989 Neapol się nim „zainteresował” – zaczęły się wywiady, a i książki polskiego emigranta zaczęły przyciągać więcej uwagi.

Od osiedlenia się w Neapolu do roku 1996, kiedy kontakt między Grudzińskim a Giedroyciem zostaje zerwany, jedynym polskim pismem, w którym pisze autor Upiorów rewolucji jest „Kultura”. Podłożem politycznym zwaśnienia był różny stosunek do Polski po 1989 roku. Według Herlinga-Grudzińskiego ta cezura wiązała się nie ze zwykłą zmianą ekipy rządzącej, z jaką mamy do czynienia w ustrojach demokratycznych, ale z całkowitym oddzieleniem dwóch systemów politycznych. Takie wydarzenie wymaga czegoś, co Grudziński widział we Włoszech, kiedy kraj ten przechodził zmianę ustrojową z faszyzmu do demokracji – mianowicie okresu tzw. erupacji. Giedroyc zaś był zdania zupełnie przeciwnego, dlatego też, kiedy ten pierwszy chciał opublikować w Dzienniku (swojej stałej rubryce w periodyku Giedroycia) „Dekalog” błędów polskiej polityki, redaktor naczelny „Kultury” odmówił. Po tych wydarzeniach Herling-Grudziński złożył ofertę publikacji Dzienników pisanych nocą „Tygodnikowi Powszechnemu”, lecz ta została odrzucona. Ofertę przyjęła „Rzeczpospolita”, która stała się odtąd nowym pismem tego autora.

Gustaw Herling-Grudziński w 1990 roku został laureatem Nagrody Polskiego PEN Clubu im. Jana Parandowskiego, a 5 czerwca 1998 roku został odznaczony Orderem Orła Białego. Zmarł 4 lipca 2000 roku. Obecny rok został decyzją sejmu ustanowiony rokiem Gustawa Herlinga-Grudzińskiego.

Wszystkie cytaty pochodzą z książki Gustawa Herlinga-Grudzińskiego pt. „Najkrótszy przewodnik po sobie samym”, wydanej w 2000 roku przez Wydawnictwo Literackie.

Jan Szerszeń


Czy podobał się Państwu ten tekst? Jeśli tak, mogą Państwo przyczynić się do publikacji kolejnych, dołączając do grona MECENASÓW Teologii Politycznej Co Tydzień, redakcji jedynego tygodnika filozoficznego w Polsce. Trwa >>>ZBIÓRKA<<< na wydanie kolejnych 52 numerów TPCT w 2024 roku. Każda darowizna ma dla nas olbrzymie znaczenie!

Wpłać darowiznę
100 zł
Wpłać darowiznę
500 zł
Wpłać darowiznę
1000 zł
Wpłać darowiznę

Newsletter

Jeśli chcesz otrzymywać informacje o nowościach, aktualnych promocjach
oraz inne istotne wiadomości z życia Teologii Politycznej - dodaj swój adres e-mail.