Do poprawnego działania strony wymagana jest włączona obsługa JavaScript

Polityczność szczepień [FELIETON]

Polityczność szczepień [FELIETON]

Znów objawiła się skomplikowana, pogmatwana natura unijnej polityczności. Państwa narodowe – takie jak Wielka Brytania czy Izrael – w warunkach wyższej konieczności działają szybciej, są o wiele bardziej efektywne. Proces podejmowania decyzji jest w nich krótszy, prostszy i poddany kontroli ze strony jednolitego ośrodka decyzyjnego jakim jest rząd – pisze Dariusz Gawin w felietonie na łamach Teologii Politycznej.

Tempo szczepień przeciwko wirusowi Covid-19 budzi – co zrozumiałe, wielkie polityczne emocje. Kiedy miliony Europejczyków zmęczonych lockdownem poczuło w końcu nadzieję na powrót normalności, firmy farmaceutyczne zaczęły ograniczać dostawy. Odpowiedzią było niedowierzanie i szok, potem nadeszła fala narastającej wściekłości. Oliwy do ognia dolały wywiady szefów wielkich koncernów, którzy nie zaprzeczali, że w pierwszym rzędzie będą starali się zaspokoić potrzeby Wielkiej Brytanii, bo ta wcześniej niż Unia Europejska szczepionki zatwierdziła i zamówiła. W odpowiedzi unijni urzędnicy najwyższego szczebla, którzy znaleźli się w ogniu krytyki ze strony rządów państw członkowskich i europejskiej opinii publicznej, zaczęli sugerować, że na firmy mogą spaść bliżej nieokreślone restrykcje. Zapachniało protekcjonizmem i regulacjami wymierzonymi w reguły wolnorynkowe, czyli grzechami kardynalnymi ekonomicznego nacjonalizmu, zwykle surowo piętnowanymi przez Brukselę. Konflikt osiągnął apogeum, kiedy w Brukseli zaczęto przebąkiwać o przywróceniu kontroli na granicy Irlandii Północnej – tej samej granicy, o której otwartość Bruksela toczyła tak zażarte boje w trakcie brexitowych negocjacji. Angielska prasa pisała, że jeśli ktoś miał jeszcze wątpliwości, czy Brexit miał sens, to ten skandal dostarczył koronnego dowodu – Unia to strupieszała, nieefektywna, biurokratyczna i pełna zakłamania struktura. Bruksela dość szybko wycofała się z gróźb i szantaży, ale niesmak pozostał. Bo też i statystyki szczepień są dla Unii nieubłagane – nawet najbardziej zaawansowane unijne kraje pozostają daleko w tyle za Wielką Brytanią.

Kiedy miliony Europejczyków zmęczonych lockdownem poczuło w końcu nadzieję na powrót normalności, firmy farmaceutyczne zaczęły ograniczać dostawy. Odpowiedzią było niedowierzanie i szok, potem nadeszła fala narastającej wściekłości

Sprawa ma głębsze znaczenie, wykraczające poza normalną polityczną awanturę. Znów bowiem objawiła się cała skomplikowana, pogmatwana natura unijnej polityczności. Państwa narodowe – takie jak Wielka Brytania czy Izrael – w warunkach wyższej konieczności działają szybciej, są o wiele bardziej efektywne. Proces podejmowania decyzji jest w nich krótszy, prostszy i poddany kontroli ze strony jednolitego ośrodka decyzyjnego jakim jest rząd. W Europie tymczasem wszystko trwa dużo dłużej, ponieważ Bruksela musi uwzględniać skomplikowaną sieć interesów państw członkowskich, często sprzecznych. Jesienią zeszłego roku na przykład Francja wierzyła, że sama będzie w stanie opracować własną szczepionkę, dlatego też – jak zarzucała Paryżowi niemiecka prasa, spowalniała świadomie proces certyfikacji innych szczepionek (to, że nad jedną z nich pracowali uczeni z Oxfordu dodatkowo raził francuską dumę). Tymczasem z francuskich planów wyszły nici, co sami Francuzi uznali za wielkie upokorzenie (w końcu Francja to ojczyzna Pasteura), a Unia pracując jak zawsze powoli, zatwierdziła szczepionki i złożyła zamówienia kilka miesięcy później – co miało tak fatalne skutki dla obecnych harmonogramów szczepień.

W tle awantur o szczepionki toczy się pomiędzy Londynem a Brukselą inny spór, który choć pozostaje w cieniu, rzuca nieoczekiwanie światło na istotę całej sprawy. Chodzi o spór o status dyplomatyczny ambasadora Unii w Zjednoczonym Królestwie. Brytyjczycy nie chcą, aby miał on status, jaki posiadają ambasadorzy państw narodowych wynikający z konwencji wiedeńskiej z 1961 roku. Jak dowodzą Unia Europejska nie jest państwem, lecz organizacją międzynarodową i dlatego ranga takiego poselstwa musi być niższa. Eurokraci odbierają to stanowisko jako policzek i złośliwość, bo w 142 państwach, w których Unia ma swoje przedstawicielstwa, traktowane są one jak pełnoprawne ambasady. Do tego podnoszą argument, że Unia nie jest typową organizacją międzynarodową, ponieważ posiada swoją własną walutę, system wymiaru sprawiedliwości i zdolność stanowienia prawa. No tak, ale państwem jednak nie jest, choć nie jest też organizacją międzynarodową taką jak na przykład ONZ. Jest czymś pomiędzy, strukturą zmierzającą zawsze w kierunku zacieśniania integracji, która jednak nigdy – miejmy nadzieję, nie stanie się super-państwem. I dlatego nie można od niej wymagać rzeczy, których nie jest w stanie dostarczyć ponieważ jej polityczność ma inny charakter. Tu leży źródło brytyjskiego sukcesu i unijnych kłopotów ze szczepieniami. Na obronę Unii można przytoczyć tylko jeden argument – wyobraźmy sobie, że wszystkie unijne państwa samodzielnie zaczynają walkę o szczepionki. Jak wyglądałaby to wojna wszystkich ze wszystkimi łatwo sobie wyobrazić – przedsmak tego mieliśmy choćby w przypadku Niemiec, które choć prawiły w trakcie swej prezydencji kazania na temat europejskiej solidarności, domówiły na własną rękę miliony dodatkowych szczepionek. No ale jest to argument o – ujmijmy to tak, negatywnym charakterze. Z takich argumentów trudno wykrzesać entuzjazm dla tej powolnej, skomplikowanej i nieprzejrzystej struktury. Raczej zwycięża zdroworozsądkowe podejście bilansujące zyski i straty. Uczucia jak zawsze lokujmy w naszych narodowych ojczyznach.

Dariusz Gawin

Przeczytaj inne felietony Dariusza Gawina

PROO NIW belka teksty172


Czy podobał się Państwu ten tekst? Jeśli tak, mogą Państwo przyczynić się do publikacji kolejnych, dołączając do grona MECENASÓW Teologii Politycznej Co Tydzień, redakcji jedynego tygodnika filozoficznego w Polsce. Trwa >>>ZBIÓRKA<<< na wydanie kolejnych 52 numerów TPCT w 2024 roku. Każda darowizna ma dla nas olbrzymie znaczenie!

Wpłać darowiznę
100 zł
Wpłać darowiznę
500 zł
Wpłać darowiznę
1000 zł
Wpłać darowiznę

Newsletter

Jeśli chcesz otrzymywać informacje o nowościach, aktualnych promocjach
oraz inne istotne wiadomości z życia Teologii Politycznej - dodaj swój adres e-mail.