Do poprawnego działania strony wymagana jest włączona obsługa JavaScript

Węgierska rewolucja 1956. Pamiętnik dwunastolatka - Gyula Csics

Węgierska rewolucja 1956. Pamiętnik dwunastolatka - Gyula Csics

Pani Kovács powiedziała mamie, że Jancsi pisze dziennik. Wtedy ja też zacząłem pisać dziennik. Potem pan Bicskei opowiedział, co się wydarzyło wczoraj. Powiedział, że tłum domagał się, żeby punktów wydrukowano w gazecie. Dziennikarze to obiecali, ale ludzie chcielipodać je też przez radio, na co sekretarz partii powiedział, żeby spokojnie szli do radia. Jednak awosze nie wpuścili ich do studia. Wtedy poprosił o to awoszów pewien węgierski pułkownik oddziałów pancernych, ale oni go zastrzelili. Na to pancerni wygonili awoszów na strych. Lud wniósł pułkownika do „Szabad Nép” i położono go na biurku sekretarza partii. Potem przyszedł pan Radics i powiedział, żez księgarni „Szabad Nép” wyrzucają i palą wszystkie książki. Z bramy widziałem jeszcze, jak czołgów rosyjskich chciało podjechać do studia, ale tłum przewrócił przed nimi tramwaj – szóstkę. Potem poszedłem z mamą zobaczyć, co nowego na Bulwarze. Widzieliśmy płonące książki w Szikrze.

 

Gyula Csics

Węgierska rewolucja 1956. Pamiętnik dwunastolatka

rok wydania: 2016

Instytut Pamięci Narodowej

Pani Kovács powiedziała mamie, że Jancsi pisze dziennik. Wtedy ja też zacząłem pisać dziennik. Potem pan Bicskei opowiedział, co się wydarzyło wczoraj. Powiedział, że tłum domagał się, żeby punktów wydrukowano w gazecie. Dziennikarze to obiecali, ale ludzie chcielipodać je też przez radio, na co sekretarz partii powiedział, żeby spokojnie szli do radia. Jednak awosze nie wpuścili ich do studia. Wtedy poprosił o to awoszów pewien węgierski pułkownik oddziałów pancernych, ale oni go zastrzelili. Na to pancerni wygonili awoszów na strych. Lud wniósł pułkownika do „Szabad Nép” i położono go na biurku sekretarza partii. Potem przyszedł pan Radics i powiedział, żez księgarni „Szabad Nép” wyrzucają i palą wszystkie książki. Z bramy widziałem jeszcze, jak czołgów rosyjskich chciało podjechać do studia, ale tłum przewrócił przed nimi tramwaj – szóstkę. Potem poszedłem z mamą zobaczyć, co nowego na Bulwarze. Widzieliśmy płonące książki w Szikrze.

 

Przeczytaj recenzję książki

Przeczytaj fragment książki

Czy podobał się Państwu ten tekst? Jeśli tak, mogą Państwo przyczynić się do publikacji kolejnych, dołączając do grona MECENASÓW Teologii Politycznej Co Tydzień, redakcji jedynego tygodnika filozoficznego w Polsce. Trwa >>>ZBIÓRKA<<< na wydanie kolejnych numerów naszego tygodnika w 2024 roku. Każda darowizna ma dla nas olbrzymie znaczenie!

Wpłać darowiznę
100 zł
Wpłać darowiznę
500 zł
Wpłać darowiznę
1000 zł
Wpłać darowiznę

Newsletter

Jeśli chcesz otrzymywać informacje o nowościach, aktualnych promocjach
oraz inne istotne wiadomości z życia Teologii Politycznej - dodaj swój adres e-mail.