Do poprawnego działania strony wymagana jest włączona obsługa JavaScript

Ukraina. Ćwiczenia z polityczności [TPCT 142]

Ukraina. Ćwiczenia z polityczności [TPCT 142]

Co ostatnie wydarzenia na Morzu Azowskim mówią nam o polityczności we współczesnym świecie? W jaką grę gra Rosja? W jaki sposób reagować na rozpalający się konflikt u naszego wschodniego sąsiada? To właśnie te sprawy chcemy postawić w centrum tego numeru.

Pod koniec listopada Federacja Rosyjska ostrzelała i zajęła trzy ukraińskie okręty, próbujące przeprawić się przez Cieśninę Kerczeńską, łączącą Morze Czarne i Azowskie. Trzech ukraińskich marynarzy zostało rannych, a 24 członków załogi zatrzymanych przez FSB. Władze Ukrainy ogłosiły stan wojenny w dziesięciu obwodach wzdłuż granicy z Rosją oraz separatystycznym Naddniestrzem w Mołdawii, a także w obwodach nad Morzem Czarnym i Azowskim. Sytuacja wygląda na bardzo poważną już z samego faktu tego wydarzenia, a gdy dodamy głosy strony ukraińskiej alarmujące o tym, że Moskwa formuje dwie dywizje, składające się z dwóch pułków pancernych i dwóch pułków wojsk zmotoryzowanych (do zadań ofensywnych) na granicy z naszym wschodnim sąsiadem, a także podwoiła liczbę okrętów w akwenie Morza Azowskiego – pojawia się naturalne pytanie czy jesteśmy już w przedsionku gorącego konfliktu.

Ostatnie wydarzenie w rejonie Morza Azowskiego, wcześniejsze agresywne zachowania Moskwy, jawnie pokazują, że Putin traktuje Zachód jako stronę konfliktu

Polityczne pytanie w czasie wojny nie jest tym, które zadają sobie najczęściej obywatele państw Zachodu: „kiedy ten koszmar się skończy?”. Brzmi ono raczej „kto wygra i czy to odpowiada naszym interesom?”. Ostatnie wydarzenie w rejonie Morza Azowskiego, wcześniejsze agresywne zachowania Moskwy, jawnie pokazują, że Putin traktuje Zachód jako stronę konfliktu. Sprawa Ukrainy powinna wywoływać u państw Zachodu reakcję wedle wzorca wytyczanego przez pojęcie polityczności – „kto jest wrogiem?” i poprzedzać następnie pytanie „jak tę konfrontację wygrać?”. Natomiast kolejna eskalacja sytuacji na Ukrainie obrazuje zupełnie co innego.

Zachód jest rozbity i niezdolny do realnej reakcji. Niemcy starają się ustawić w pozycji rozjemcy lub możliwie neutralnej – chroniąc deal Nord Stream 2. Francja pochłonięta własnymi problemami wewnętrznymi, nie jest w stanie rozglądać wokół siebie, podobnie jak Wielka Brytania uwikłana w narodową debatę o warunkach brexitu. Gdy dodamy, że aż 24 godziny zajęło Donaldowi Trumpowi skomentowanie sytuacji na Morzu Azowskim i to w bardzo oszczędnych słowach – rysuje się obraz, w którym dawna – różnorodna mozaika państw Zachodu, układająca się jednak w pewien jasny obraz – dziś jawi się jako cokolwiek niespójna. Za drzwiami być może stoi „gorący konflikt” – kłopot w tym, że Zachód zdaje się być na ten scenariusz kompletnie nieprzygotowany.

Rosja już zdążyła wypracować model, w którym po silnym jednoaktowym „dociśnięciu”, wprowadza marazm – gra na przeczekanie

Oczywiście, z biegiem czasu zostały uruchomione NATO i UE – znów usłyszeliśmy o tym, co Rosja powinna zrobić, a także, że grożą jej kolejne sankcje. To dobrze – nie należy lekceważyć takich głosów, szczególnie, że trudno jest często uwspólnić stanowisko tak wielu członków. Jednak należy sobie zadać pytania o to czy te struktury rzeczywiście przewidują inny scenariusz, niż ten dotychczasowy grany podług najlepszych wzorców oper mydlanych. Rosja już zdążyła wypracować model, w którym po silnym jednoaktowym „dociśnięciu”, wprowadza marazm – gra na przeczekanie. Taka psychologia działa na państwa demokratyczne niezwykle rozprężająco. Bez potrzeby reakcji „natychmiast”, sprawa przycicha i śledzą ją jedynie garstki zainteresowane sytuacją – to zbyt mało, aby wprzęgnąć rozwiązania wymagające szerokiego poparcia demokratycznej wspólnoty politycznej. Moskwa już to wie. Krym został przejęty, spięty mostem z terytorium rosyjskim, a tlący się konflikt na wschodnich rubieżach naszego wschodniego sąsiada, już powoli schodzi z agendy. Gorące czasy kryzysu liberalnego projektu, zewnętrznej presji, a także pęknięcia w samym łonie wspólnoty trans-atlantyckiej – nie sprzyjają skupieniu uwagi tylko w jednym punkcie. Jak widać, jest to precyzyjnie wykorzystywane.

W tym numerze tygodnika chcemy przyjrzeć się bliżej sytuacji, która rysuje się na samej Ukrainie, ale i wokół niej. Co nam to mówi o dzisiejszej sytuacji Europy, a także politycznej konstrukcji Zachodu? W jaką grę gra Rosja? W jaki sposób reagować na rozpalający się konflikt u naszego wschodniego sąsiada? Co ostatnie wydarzenia na Morzu Azowskim mówią nam o polityczności we współczesnym świecie? To właśnie te sprawy chcemy postawić w centrum tego numeru.

Jan Czerniecki
Redaktor naczelny

***

Fundacja Świętego Mikołaja, wydawca Teologii Politycznej, prowadzi obecnie kampanię na rzecz pomocy dzieciom ze wschodniej Ukrainy, z przyfrontowego Mariupola. Dzieci żyjące najbliżej linii frontu cierpią z powodu chronicznego lęku i niepewności związanej z ostrzałami. W wyniku walk na wschodzie Ukrainy do Mariupola uciekło około stu tysięcy osób, z czego około pięćdziesiąt osiem tysięcy stanowią dzieci. Dzieci, wyrwane ze swojego środowiska dotyka brak poczucia bezpieczeństwa, bieda, ograniczony dostęp do edukacji, niechęć, niezrozumienie i brak akceptacji. Potrzebują one pomocy w integracji i wsparcia w postaci stypendiów, wyjazdów na wakacje, pomocy psychologicznej. Chcemy pomóc dzieciom w wieku szkolnym z rodzin wewnętrznie przesiedlonych, rodzin ubogich i sierotom.

Prosimy o darowizny na ten cel: Fundacja Świętego Mikołaja, Volkswagen Bank Polska S.A. 37 2130 0004 2001 0299 9993 0002 z dopiskiem: "Ukraina - pomoc dzieciom” Można przekazać je także on-line: www.mikolaj.org.pl/Ukraina Każda kwota ma ogromne znaczenie i za każdą bardzo dziękujemy.


Jeżeli podobał się Państwu ten artykuł?

Proszę pamiętać, że Teologia Polityczna jest inicjatywą finansowaną przez jej czytelników i sympatyków. Jeśli chcą Państwo wspierać codzienne funkcjonowanie redakcji „Teologii Politycznej Co Tydzień”, nasze spotkania, wydarzenia i projekty, prosimy o włączenie się w ZBIÓRKĘ.

Każda darowizna to nie tylko ważna pomoc w naszych wyzwaniach, ale również bezcenny wyraz wsparcia dla tego co robimy. Czy możemy liczyć na Państwa pomoc?

Wpłać darowiznę
100 zł
Wpłać darowiznę
500 zł
Wpłać darowiznę
1000 zł
Wpłać darowiznę

Newsletter

Jeśli chcesz otrzymywać informacje o nowościach, aktualnych promocjach
oraz inne istotne wiadomości z życia Teologii Politycznej - dodaj swój adres e-mail.