Do poprawnego działania strony wymagana jest włączona obsługa JavaScript

Szczepienia – (nie)ufność wobec państwa [TPCT 253]

Szczepienia – (nie)ufność wobec państwa [TPCT 253]

Przyjrzenie się, w jaki sposób postępuje współczesna erozja ufności w państwo, które ma wpisane u swych źródeł jej funkcjonowanie – daje wgląd w kondycję relacji wspólnoty i jej instytucji. Czy brak zaufania wobec państwa w sprawie szczepienia przeciw COVID jest symptomem upadku politycznej więzi? W jaki sposób współczesne społeczeństwa definiują swoją rolę wobec wyzwań, które uwypukliła pandemia?

Żaden program szczepień nie może być skuteczny bez udziału państwa. Od zatwierdzania szczepionek po dostarczanie i komunikację publiczną, polegamy na naszych rządach w zakresie bezpieczeństwa. I właśnie trudno dziś nie zauważyć pewnego pęknięcia, które rysuje się na styku społeczeństwo-państwo. Rozłam ten przebiega po linii zaufania wspólnoty politycznej do jej własnych instytucji. Przykład nie jest widoczny jedynie w naszym państwie i naszym społeczeństwie, lecz to ogólnoświatowy trend obrazujący poważne przeobrażenie demokracji liberalnej. Umowa społeczna zaczyna nie obejmować coraz szerszych pól, które ufundowane są przecież na zaufaniu. Kwestia szczepień na COVID-19 doskonale uwidacznia ten rozłam.

Nasz stosunek do szczepień zdaje się przekładać na nasze podejście do państwa. Wspólnota polityczna pozostaje częściowo w pewnym rozdźwięku z własnymi instytucjami, które wytworzyła. Autorytet państwa dla części obywateli zaczął przekształcać się i powoli jawić jako omnipotentny Lewiatan, który wcale nie gwarantuje społecznego porządku, co więcej – nie reprezentuje podstawowej zasady, która go powołała: bezpieczeństwa. Umowa społeczna, która ufundowana jest na arcypolitycznej zasadzie zaufania – została wystawiona na próbę. Społeczny sceptycyzm wobec szczepienia przeciw koronawirusowi mówi nam zatem sporo o kondycji tej relacji. Gdzie zatem należy próbować znaleźć odpowiedzi na źródła tej erozji?

Długi konflikt elit z demosem zdaje się w pewnym stopniu nakładać na ogólne obniżenie wiary w autorytet nie tylko konkretnych jednostek, ale i państwa, które jest przez nie uprawomocnione

Być może już same demokracje liberalne mają w swoim DNA wbudowane poczucie siły jednostkowego orzekania o zasadności spraw i działań, bez oglądania się na dobro wspólne. Pandemia z pewnością wyostrzyła to poważne napięcie w ramach współczesnych indywidualistycznych społeczeństw. Pytania o to, do jakiego stopnia państwo może ingerować w życie społeczne aż do poważnego ograniczenia praw konkretnych jednostek – stało się na nowo aktualne. Jednak należałoby także zwrócić uwagę na poważny kryzys, który od lat uwidacznia się na różnych płaszczyznach – zaufania do elit. Jest on widoczny w sporach politycznych, ale też powoduje erozję wewnętrznej ufności w obrębie wspólnoty politycznej. Długi konflikt elit z demosem zdaje się w pewnym stopniu nakładać na ogólne obniżenie wiary w autorytet nie tylko konkretnych jednostek, ale i państwa, które jest przez nie uprawomocnione. Co więcej, pandemia z pewnością nadwyrężyła harmonijne współżycie społeczne, poprzez trudne decyzje obejmujące sprawy od tych z dala od codziennej empirii przeciętnego obywatela aż po te, które wprost naruszyły jego strefę doświadczenia. Gdy do tego dołoży się cały aspekt koncernów farmaceutycznych, które posiadają w swoich rękach klucz do uwolnienia państw z koszmaru pandemii – wraz z niejasnymi zasadami dystrybucji – obraz komplikuje się bardzo poważnie, a pytanie o rolę państwa w zapewnieniu bezpieczeństwa, niezwykle zasadne.

Społeczeństwa zatoczyły wielkie koło, do punktu, w którym Thomas Hobbes w swoim Lewiatanie zastanawiał się nad warunkami funkcjonowania społeczeństwa. W swoim eksperymencie myślowym dotyczącym stanu natury i dobrowolnego wzajemnego przymierza Hobbes definiuje je jako wzajemne i polegające na zaufaniu. Tak więc pojęcie zaufania wydaje się rdzeniem filozofii politycznej Hobbesa, która z kolei zdefiniowała liberalny projekt państwa i jego oblicze. Przyjrzenie się, w jaki sposób postępuje współczesna erozja ufności w państwo, które ma wpisane u swych źródeł jej funkcjonowanie – daje wgląd w kondycję relacji wspólnoty i jej instytucji.

Czy brak zaufania wobec państwa w sprawie szczepienia przeciw COVID jest symptomem upadku politycznej więzi? W jaki sposób współczesne społeczeństwa definiują swoją rolę wobec wyzwań, które uwypukliła pandemia?

Jan Czerniecki
Redaktor naczelny

Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego

mkidn23


Jeżeli podobał się Państwu ten artykuł?

Proszę pamiętać, że Teologia Polityczna jest inicjatywą finansowaną przez jej czytelników i sympatyków. Jeśli chcą Państwo wspierać codzienne funkcjonowanie redakcji „Teologii Politycznej Co Tydzień”, nasze spotkania, wydarzenia i projekty, prosimy o włączenie się w ZBIÓRKĘ.

Każda darowizna to nie tylko ważna pomoc w naszych wyzwaniach, ale również bezcenny wyraz wsparcia dla tego co robimy. Czy możemy liczyć na Państwa pomoc?

Wpłać darowiznę
100 zł
Wpłać darowiznę
500 zł
Wpłać darowiznę
1000 zł
Wpłać darowiznę

Newsletter

Jeśli chcesz otrzymywać informacje o nowościach, aktualnych promocjach
oraz inne istotne wiadomości z życia Teologii Politycznej - dodaj swój adres e-mail.