Do poprawnego działania strony wymagana jest włączona obsługa JavaScript

Prof. Remi Brague: chrześcijańskie miłosierdzie zbyt często jest źle rozumiane

Prof. Remi Brague: chrześcijańskie miłosierdzie zbyt często jest źle rozumiane

Trudność związana z przebaczaniem polega na tym, że nie może go udzielić tym, którzy nie poprosili o nie


Nie utożsamiajmy Boga Koranu z Bogiem chrześcijan – apeluje francuski filozof i religioznawca prof. Remi Brague w wywiadzie dla gazety Le Figaro, cytowanym przez Radio Watykańskie

Profesor Brague zwraca uwagę, że przykładem tej odmienności w relacji z Bogiem może być problem, jaki mogą mieć muzułmanie ze zrozumieniem postawy chrześcijan po zamordowaniu tego lata francuskiego kapłana Jacques’a Hamela niedaleko Rouen. – Proszę zauważyć sposób, w jaki dziennikarze interpretowali rytuał oczyszczenia świątyni Saint-Étienne du Rouvray. Mówiono o puryfikacji zapominając o przebaczaniu. Podniosło się larum, że Kościół uprawia zabobony – mówi filozof w wywiadzie.

Tymczasem słowa przebaczenia wobec zabójców oraz modlitwy za nich, które zostały wypowiedziane w trakcie uroczystości ponownego poświęcenia kościoła, były kluczowe dla chrześcijan. Jednak jak zauważa prof. Remi Brague, przebaczenie i miłosierdzie to pojęcia, które za tymi samymi słowami, kryją całkiem inne znaczenia w chrześcijaństwie i islamie. I przypomina, że Bóg Koranu kocha tych, którzy są Mu poddani, a nienawidzi wszystkich, którzy w Niego nie wierzą. W chrześcijaństwie ta kwestia jest o wiele bardziej złożona. Bóg chrześcijan nienawidzi grzechu, który wynaturza Jego stworzenie, ale kocha grzesznika, którego chce wyzwolić z jego grzechów. To może być niezrozumiałe dla osób spoza świata chrześcijańskiego. Tymczasem, jak przypomina Brague, na Zachodzie wszyscy posługują się terminologią chrześcijańską, nawet jeśli są niewierzący.  – Trudność związana z przebaczaniem polega na tym, że nie może go udzielić tym, którzy nie poprosili o nie. Co więcej, nie przebacza się tym, którzy chwalą się swoim grzechem – mówi Brague. I kontynuuje, że chrześcijańskie miłosierdzie zbyt często jest źle rozumiane. – Miłosierdzie nie polega na prostym wymazywaniu win. Nie można przecież tak po prostu przejść do porządku dziennego. Jakby ktoś nadepnął na odcisk i powiedział: „nic się nie stało” albo „nic nie poczułem” - mówi.
Wyjaśnia dalej, że chrześcijański Bóg niezwykle poważnie podchodzi do kwestii ludzkiej wolności. – Wolność to nie jest jakaś tam transgresja moralności, obciążenie karmy, upadek materii, bariera dla ducha postępu czy coś w tym rodzaju. Grzech dla chrześcijanina to rana na organizmie wolności, rana zadana samemu sobie kierując się w stronę zła, jest to rana, która paraliżuje – mówi Remi Brague dla gazety Le Figaro.

Źródło: Le Figaro / Radio Watykańskie / tłum. Marcin Darmas


Jeżeli podobał się Państwu ten artykuł?

Proszę pamiętać, że Teologia Polityczna jest inicjatywą finansowaną przez jej czytelników i sympatyków. Jeśli chcą Państwo wspierać codzienne funkcjonowanie redakcji „Teologii Politycznej Co Tydzień”, nasze spotkania, wydarzenia i projekty, prosimy o włączenie się w ZBIÓRKĘ.

Każda darowizna to nie tylko ważna pomoc w naszych wyzwaniach, ale również bezcenny wyraz wsparcia dla tego co robimy. Czy możemy liczyć na Państwa pomoc?

Wpłać darowiznę
100 zł
Wpłać darowiznę
500 zł
Wpłać darowiznę
1000 zł
Wpłać darowiznę

Newsletter

Jeśli chcesz otrzymywać informacje o nowościach, aktualnych promocjach
oraz inne istotne wiadomości z życia Teologii Politycznej - dodaj swój adres e-mail.