Do poprawnego działania strony wymagana jest włączona obsługa JavaScript

Marek A. Cichocki: Tandem francusko-niemiecki zaczął się zmieniać w psychodramę

Marek A. Cichocki: Tandem francusko-niemiecki zaczął się zmieniać w psychodramę

Widać wyraźnie, że Macron stara się budować z Trumpem dobre relacje. To jest ciekawe z tego względu, że ci dwaj politycy – dosyć specyficzni, jeśli chodzi o ich osobowość –zaczynają się między sobą dogadywać – powiedział Marek A. Cichocki w rozmowie z Marcinem Fijołkiem na antenie telewizji wPolsce.pl

Politolog, były doradca prezydenta Lecha Kaczyńskiego komentował ostatnie wydarzenia polityczne na linii Berlin-Paryż-Waszyngton:

Widać wyraźnie, że Macron stara się budować z Trumpem dobre relacje. To jest ciekawe z tego względu, że ci dwaj politycy – dosyć specyficzni, jeśli chodzi o ich osobowość – zaczynają się między sobą dogadywać. Mówiąc szerzej: widać, że ten liberalny populizm, jaki reprezentuje Macron dogaduje się w różnych kwestiach z konserwatywnym populizmem Trumpa. (…) Oni się dogadują ponad głowami Niemców, stąd pospieszna wizyta Merkel w Waszyngtonie, a przynajmniej takie jest wrażenie. Niemcy zostali wypuszczeni przez Macrona w tej krytyce wobec Trumpa. W zeszłym roku Merkel oświadczyła, że Europa musi stać się samodzielna, że nie może liczyć na USA, tymczasem światowa polityka Trumpa jest pewną stałą i istotnym punktem odniesienia, a inne kraje zaczynają się na tę politykę orientować

Rozmówca Marcina Fijołka podkreślił przy tym, że Polska ma w tych wszystkich roszadach ciekawą rolę – zwłaszcza jeśli chodzi o to, co dalej z projektem Unii Europejskiej:

Jesteśmy istotnym państwem z punktu widzenia polityki bezpieczeństwa w Europie. (…) Wygląda to tak, jakby wyczekiwany przez niektórych tandem francusko-niemiecki zaciął się, jakby ten motor zaczął zmieniać się w taką francusko-niemiecką psychodramę. Widać to wyraźnie teraz, gdy Macron stara się podbijać stawkę ambitnymi reformami UE, a zwłaszcza strefy euro. Z kolei Niemcy są tutaj hamulcowymi. Faktycznie okazało się, że mit tandemu francusko-niemieckiego nie funkcjonuje w obecnych okolicznościach, a relacja jest tak złożona, że nie jest w stanie wytworzyć zasadniczego centrum grawitacyjnego, jak wielu się spodziewało. Dla Polski mogą to być dobre informacje – pod warunkiem, że będziemy zdolni do wykorzystania tej sytuacji do pola gry dla własnych interesów. Niezgodność niemiecko-francuską można wykorzystać na własną korzyść

Jak podkreślał prof. Cichocki, między Paryżem a Berlinem jest istotna niezgodność interesów, która wytwarza szczelinę, w którą z kolei może wejść Warszawa. W wywiadzie pojawiło się również pytanie o polską ofensywę i skuteczność w tym temacie:

W obszarze bezpieczeństwa, za sprawą relacji z USA, Polsce udaje się wpływać na ogólnie rozumianą sytuację bezpieczeństwa w Europie. W innych obszarach polityki europejskiej jestem mniej optymistycznie nastawiony. Być może jest tak, że mamy pomysły i plany, ale one słabo się przebijają: w kwestiach dot. strefy euro, przyszłości polityki migracyjnej czy zmian w konstruowaniu budżetu unijnego – nie widzę stanowiska polskiego, które by się w jakiś szczególny sposób przebijało do debaty publicznej w UE. Wrażenie jest takie – być może krzywdzące – że jesteśmy reaktywni i to z pewnym opóźnieniem. Nie wyprzedzamy tych wydarzeń i decyzji — ocenił prof. Marek A. Cichocki

Marek A. Cichocki mówił też o negocjacjach w sprawie unijnego budżetu – również w kontekście pojawiających się sugestii, by połączyć strukturę i skalę funduszy ze sprawą oceny praworządności czy polityki migracyjnej:

Wiadomo od dawna, że ten budżet będzie się zmieniał i Polacy nie będą mogli liczyć na to, że będziemy korzystać w takich perspektywach jak do tej pory. Polscy obywatele powinni być tego świadomi, tę kwestię trzeba było wprowadzić do debaty. (…) Musimy wytworzyć sytuację, by równoważyć tę zmianę w taki sposób, aby nieuchronne wychodzenie Polski z tego sposobu finansowania nie odbywało się w sposób gwałtowny.

Kwestia związana z dodaniem pewnych kryteriów w zakresie przyznawania środków to coś, co mnie bardzo niepokoi. Właśnie poprzez swoją nietransparentność. Gdybyśmy powiązali przyznawanie środków z jakąś formą walki z korupcją czy przejrzystością wydawania tych środków, to jestem w stanie się z tym zgodzić. Ale jeśli miałoby to prowadzić do rozwiązań ingerujących w rozwiązania ustrojowe państw członkowskich, to mielibyśmy do czynienia z bardzo niebezpiecznym zjawiskiem

Powyższy tekst ukazał się na portalu wPolityce.pl. Udostępniamy go – wraz z nagraniem – za uprzejmą zgodą redakcji.


Czy podobał się Państwu ten tekst? Jeśli tak, mogą Państwo przyczynić się do publikacji kolejnych, dołączając do grona MECENASÓW Teologii Politycznej Co Tydzień, redakcji jedynego tygodnika filozoficznego w Polsce. Trwa >>>ZBIÓRKA<<< na wydanie kolejnych numerów naszego tygodnika w 2024 roku. Każda darowizna ma dla nas olbrzymie znaczenie!

Wydaj z nami

Wydaj z nami „Herezję sekularności” Piotra Popiołka
Pierwsza polska monografia koncepcji Radykalnej Ortodoksji Johna Millbanka
Brakuje
Wpłać darowiznę
100 zł
Wpłać darowiznę
500 zł
Wpłać darowiznę
1000 zł
Wpłać darowiznę

Newsletter

Jeśli chcesz otrzymywać informacje o nowościach, aktualnych promocjach
oraz inne istotne wiadomości z życia Teologii Politycznej - dodaj swój adres e-mail.