Pytanie, czy Polska ma jakąś politykę wschodnią, jest chyba coraz bardziej zasadne
Przez lata chcieliśmy uważać, że polityka wschodnia jest naszą specjalnością w Europie, naszą szczególną kompetencją. Faktycznie, udział Polski w przemianach Europy Wschodniej nie był bez znaczenia: pomarańczowa rewolucja (Aleksander Kwaśniewski), Gruzja 2008 (Lech Kaczyński), Partnerstwo Wschodnie (Radosław Sikorski), Euromajdan 2013/2014 (wszystkie siły polityczne w Polsce). Mieliśmy także nasz fundamentalny spór, który – odwołując się do historii – dotyczył też polskiej polityki wschodniej: czy ma być piastowska czy jagiellońska.
Wydaje się dzisiaj, że ani piastowska, ani jagiellońska. Coś się zmieniło i stosunek do naszych wschodnich sąsiadów zajął nowe miejsce w polskiej polityce. Zwolennicy polskiego aktywizmu na Wschodzie zapewne nazwą tę zmianę neoendecką. Ale moim zdaniem słabo daje się ona wcisnąć w polityczne podziały XX wieku. Wojna Rosji z Ukrainą oraz stosunek Zachodu do niej tworzą nową sytuację i weryfikują dotychczasowe nasze założenia. Pytanie, czy Polska w ogóle ma jakąś politykę wschodnią, wynika z tego, że raczej nie wiemy, jak mamy się zachować w tej nowej sytuacji.
Jaką politykę powinniśmy prowadzić wobec Rosji, skoro rośnie jej nieprzewidywalność, a Zachód jest chwiejny i słaby? Jakie cele chcemy osiągnąć, wspierając Ukrainę w walce o utrzymanie samodzielności? Czy potrafimy wykorzystać regionalny kontekst do realizacji celów na Wschodzie i czy bycie w UE coś w tej kwestii zmienia?
Chwilowy brak działań nie musi być oznaką kryzysu, jeśli towarzyszy mu zdolność do podjęcia strategicznego myślenia o tym, jak powinna wyglądać polityka wschodnia. Takie szczere podsumowanie dotychczasowych doświadczeń, rzetelna ocena nowych warunków w Europie Wschodniej oraz weryfikacja własnych możliwości w odniesieniu do celów bardzo by się dzisiaj Polsce przydały.
Marek A. Cichocki
Autor jest profesorem Collegium Civitas
Felieton ukazał się na łamach "Rzeczpospolitej"
Czy podobał się Państwu ten tekst? Jeśli tak, mogą Państwo przyczynić się do publikacji kolejnych, dołączając do grona MECENASÓW Teologii Politycznej Co Tydzień, redakcji jedynego tygodnika filozoficznego w Polsce. Trwa >>>ZBIÓRKA<<< na wydanie kolejnych numerów naszego tygodnika w 2024 roku. Każda darowizna ma dla nas olbrzymie znaczenie!