Do poprawnego działania strony wymagana jest włączona obsługa JavaScript

Marek A. Cichocki: Czasy, gdy każdy ma swoją prawdę

Każdy ma nie tylko swoje opinie, ale także swoją prawdę i swoje fakty. Czy wspólnota komunikacji przestała istnieć w Polsce - pyta się w swoim felietonie Marek A. Cichocki


Fot: Robert Laska/Maleman

Każdy ma nie tylko swoje opinie, ale także swoją prawdę i swoje fakty. Czy wspólnota komunikacji przestała istnieć w Polsce - zastanawia się Marek A. Cichocki w swoim felietonie

Demokracja to także wspólnota komunikacji - wspólne reguły racjonalnej debaty, które bronią nas przed tym, co starożytni nazywali „mową fałszywą": kłamstwem, pomówieniami, szaleństwem.

Taka wspólnota jest tak samo ważna dla demokracji, jak instytucje czy prawa. Od dłuższego już czasu jest ona w Polsce niszczona, skutkiem czego stajemy się jako naród polityczny coraz bardziej bezbronni i słabi.

Chris Hedges, pracujący dla Russia Today, na podstawie rozmowy z Jarosławem Kurskim i Piotrem Stasińskim pisze, że w Polsce powstaje nowy europejski faszyzm. Dominikanin Józef Puciłowski mówi Sueddeutsche Zeitung, że sytuacja w Polsce przypomina mu reżim Franco i Pinocheta. Mateusz Kijowski stwierdza, że największym zagrożeniem jest dzisiaj chrześcijański terroryzm. To tylko kilka przykładów z ostatnich dni. Można więc dzisiaj powiedzieć wszystko, bez konsekwencji, bez odpowiedzialności, bez namysłu. Każdy ma nie tylko swoje opinie, ale także swoją prawdę i swoje fakty. Czy wspólnota komunikacji przestała istnieć w Polsce?

Brałem ostatnio udział w debacie w Niemczech o relacjach polsko-niemieckich. Inna polska uczestniczka spotkania mówiła tylko o tym, jak dzisiaj strasznie jest w Polsce. Niemieccy słuchacze byli zachwyceni. Nikt niczego nie chciał się dowiedzieć. Chodziło tylko o potwierdzenie własnych przekonań stworzonych na podstawie tendencyjnej niemieckiej prasy. Szybko nasza dyskusja przerodziła się w formułę, którą doskonale znam od ćwierć wieku – trzech włącznie z prowadzącym dyskusję przeciwko jednemu, który ma inne zdanie plus wrogo nastawiona publiczność. Nie chodzi o mnie, wiedziałem gdzie jadę i w czym mam wziąć udział. Chodzi o to, że polityka nie dzieje się w próżni. Wspólnota komunikacji jest niezbędnym stabilizatorem demokracji w relacjach z innymi państwami. Jeżeli będziemy ją nadal niszczyć, jeśli zgodzimy się na to, że można powiedzieć każdą bzdurę i nikt niczego nie weryfikuje, wówczas inni bez skrupułów wykorzystają to przeciwko nam. Dlatego to szaleństwo musi znaleźć swoje granice we wspólnym interesie.

Marek A Cichocki

Autor jest profesorem Collegium Civitas

Felieton ukazał się pierwotnie w "Rzeczpospolitej"


Czy podobał się Państwu ten tekst? Jeśli tak, mogą Państwo przyczynić się do publikacji kolejnych, dołączając do grona MECENASÓW Teologii Politycznej Co Tydzień, redakcji jedynego tygodnika filozoficznego w Polsce. Trwa >>>ZBIÓRKA<<< na wydanie kolejnych numerów naszego tygodnika w 2024 roku. Każda darowizna ma dla nas olbrzymie znaczenie!

Wydaj z nami

Wydaj z nami „Herezję sekularności” Piotra Popiołka
Pierwsza polska monografia koncepcji Radykalnej Ortodoksji Johna Millbanka
Brakuje
Wpłać darowiznę
100 zł
Wpłać darowiznę
500 zł
Wpłać darowiznę
1000 zł
Wpłać darowiznę

Newsletter

Jeśli chcesz otrzymywać informacje o nowościach, aktualnych promocjach
oraz inne istotne wiadomości z życia Teologii Politycznej - dodaj swój adres e-mail.