Cichocki daje się poznać zarówno jako filozof i historyk o wspaniałej holistycznej wiedzy, ale też erudyta przyjazny czytelnikom i czytelniczkom. Nie popisuje się znajomością detali historycznych, które bez odpowiedniego kontekstu zgubiłyby każdą osobę bez wykształcenia historycznego – pisze Michalina Domańska w recenzji książki „Północ i Południe” Marka A. Cichockiego.
Północ i południe – te kierunki nie przychodzą pierwsze na myśl, gdy rozważamy ramy, w których zawiera się Polska oraz cała Europa. Jednak to właśnie one w książce „Północ i południe. Teksty o polskiej kulturze i historii” autorstwa Marka A. Cichockiego zostają nazwane podziałem „znacznie głębszym”, prawdziwiej nas określającym.
Zastanawiając się nad historią Polski oraz całą spuścizną kulturową, która jej dotyczy i się w niej zawiera, bardzo często wpadamy w dychotomię Wschód–Zachód. Myśli zajmują sfery wpływów Rosji oraz Niemiec, zachodni racjonalizm względem orientalizmu, czy też konsumpcjonizm i kapitalizm stojące w opozycji do wschodniej duchowości. Jednak Marek A. Cichocki ciężar głównego podziału Europy przesuwa na Północ–Południe. Precyzyjniej mówiąc powraca do prastarego podziału.
Cichocki przywołuje linię Renu i Dunaju, będącej granicą „świata antycznej cywilizacji romanitas”
Autor wskazuje kolejne potwierdzenia tezy, że to właśnie ze zderzenia tych kierunków narodziła się Europa i europejska kultura. Cichocki przywołuje linię Renu i Dunaju, będącej granicą „świata antycznej cywilizacji romanitas”, dzikość i barbarzyństwo Północy oraz wysoką kulturę – rzymskość Południa, czy patrząc na historię najnowszą – główną linię rozłamu strefy euro. Rozważając sprawę polską historyk uściśla, że jedynie w północno-południowych ramach Polska może rozkwitnąć. „Polska jest zdolna do wielkości, ma świadomość własnej podmiotowości i swej zasadniczej roli dla kultury i cywilizacji europejskiej (a więc może być po prostu sobą) przede wszystkim wtedy, kiedy jest w stanie wpisać się w podstawowy, pradawny podział między Północą a Południem. Spada natomiast w niebyt, staje się ofiarą i przedmiotem nacisku sił zewnętrznych wówczas, gdy zostaje umieszczona na linii podziału Wschód–Zachód”. Staje się „ludem poza zachodnią, europejską cywilizacją”.
„Północ i południe. Teksty o polskiej kulturze i historii” jest zbiorem sześciu esejów, w których autor zgłębia zagadnienie polskości i jego korzenie, a także szeroko spogląda na całą Europę.
Autor daje się nam poznać nie tylko jako historyk i myśliciel, ale też erudyta z poczuciem humoru
W zbiorze znajdziemy esej pt. „Rzymska forma”. Tu autor daje się nam poznać nie tylko jako historyk i myśliciel, ale też erudyta z poczuciem humoru. Szczególnie, że tłem dla rzymskich rozważań służy konferencja z lat 90., której gościa specjalnego – pewnego niemieckiego filozofa – organizatorzy wybrali prawdopodobnie „z zamiarem przyciągnięcia zblazowanej rzymskiej publiczności, dla której niemieckie gadanie o Europie zawsze musi wydawać się jakimś dziwactwem, wtedy jak i obecnie, skoro żaden Włoch nie ma cienia wątpliwości, że Europa to Włochy”. Esej o tyle barwny, co przepełniony głębokimi przemyśleniami na temat spuścizny Rzymu i naszego – Polski – w niej miejsca. Filozof rozważa też ideę cywilizacji jako takiej, nie tylko pod względem historycznym, ale też etycznym, moralnym. Podkreśla, że „cywilizację możemy zbudować tylko pod warunkiem dobra, a to oznacza gotowość do skonfrontowania się ze złem, spojrzenia na rzeczywistość taką, jaką jest, bez trwogi”.
W pozostałych tekstach Cichocki rozpatruje Europę jako świat dawnych barbarzyńców z Północy, którzy „zaadoptowali formę z Południa”, zgłębia istotę niemieckości, przedstawia głęboką świadomość myśli politycznej Wincentego Kadłubka, a także pochyla się nad losami Jana Zamoyskiego – niedoszłego króla. Autor porusza również zagadnienie Wschodu w polskiej historii oraz problematykę ziem smoleńskich – „ziem przeklętych”.
Choć skupiona na historii, „Północ i Południe” oferuje znacznie więcej niż rozważania nad przeszłością. Zadaje również gorzkie pytanie o teraźniejszość: „Cóż nam właściwie może dzisiaj obiecać ponowoczesny Zachód? Tyranię biurokracji sprawowanej powszechnie w imię zasad państwa prawa, wszechobecność ponadnarodowych korporacji doskonalących irracjonalność rynków, a może autonomiczną sztuczną inteligencję, która wyznaczy kres ludzkiego istnienia?”
Zbiór tekstów traktujących o historii tak naprawdę jest holistycznym przekrojem Europy
Zbiór esejów „Północ i południe” jest zbiorem wartościowej i przemyślanej treści, jednak można się pokusić o stwierdzenie, że to sposób narracji jest główną siłą tej książki. Cichocki daje się poznać zarówno jako filozof i historyk o wspaniałej holistycznej wiedzy, ale też erudyta przyjazny czytelnikom i czytelniczkom. Nie popisuje się znajomością detali historycznych, które bez odpowiedniego kontekstu zgubiłyby każdą osobę bez wykształcenia historycznego. Zamiast tego pewnie prowadzi przez meandry historii, wyjaśnia, opisuje i zapewnia wszelkie informacje pozwalające zrozumieć kolejne wydarzenia, zręcznie przechodzi od osobistych anegdot do rozważań na temat przyszłości Polski. Zachęca do zagłębiania się w teksty Parnickiego, Iwaszkiewicza czy pisma Zamoyskiego. Odnosi się do myśli świętego Augustyna, Goethego, a nawet Gombrowicza. To wszystko sprawia, że zbiór tekstów traktujących o historii tak naprawdę jest holistycznym przekrojem Europy i próbą (udaną) przybliżenia czytelnikom i czytelniczkom nie suchych faktów umieszczonych na osi czasu, a rozważań wokół „pytania o sens naszej polskiej wspólnoty”.
Cichocki, choć pisze w stylu wysokim, jest autorem wyjątkowo sprawnie władającym słowem. Mimo, że na początku lektury przyjęta forma może być w pewnym stopniu niewygodna, nieintuicyjna, to już po kilkunastu stronach ciężko wyobrazić sobie tę podróż przez epoki i państwa w jakkolwiek innej postaci.
Zbiór esejów Cichockiego skłania do refleksji i zakwestionowania wyuczonych ścieżek postrzegania świata. Nie będąc książką stricte historyczną uczy o historii w najlepszym stylu.
Michalina Domańska
Tekst ukazał się na portalu Kultura Na Co Dzień
Czy podobał się Państwu ten tekst? Jeśli tak, mogą Państwo przyczynić się do publikacji kolejnych, dołączając do grona MECENASÓW Teologii Politycznej Co Tydzień, redakcji jedynego tygodnika filozoficznego w Polsce. Trwa >>>ZBIÓRKA<<< na wydanie kolejnych numerów naszego tygodnika w 2024 roku. Każda darowizna ma dla nas olbrzymie znaczenie!