Do poprawnego działania strony wymagana jest włączona obsługa JavaScript

Leśmian - poeta (nie)współczesny

Leśmian - poeta (nie)współczesny

Adam Ważyk w Kwestii gustu tak o nim pisał: „Nazwać Łąką zbiór wierszy w tym czasie, kiedy poezja obalała rogatki i wkraczała na dobre do miasta! Ten zbiór przypominał mi obrazy impresjonistów, które znałem z „Zachęty”: łąki maków i chabrów rozpalonych w słońcu

Adam Ważyk w Kwestii gustu tak o nim pisał: „Nazwać Łąką zbiór wierszy w tym czasie, kiedy poezja obalała rogatki i wkraczała na dobre do miasta! Ten zbiór przypominał mi obrazy impresjonistów, które znałem z „Zachęty”: łąki maków i chabrów rozpalonych w słońcu. Obrzydł mi cały wiejski impresjonizm, entuzjazmowałem się kubistami. Łąka leżała na stoliku jak anachronizm wycięty w prostokąt“. O kim mowa? Oczywiście o Bolesławie Leśmianie, którego 140. rocznicę urodzin będziemy obchodzili już 22 stycznia – a przecież jest to postać niewątpliwie godna odnotowania!

Ważyk choć niezwykle uszczypliwy w swoim spostrzeżeniu uchwycił pewien fenomen postaci Leśmiana – poety, który nie był zainteresowany chadzaniem w tłumie. Ktoś mógłby przytomnie zauważyć, że przecież zawsze znajdzie się jakiś epigon, który bez względu na zmieniające się mody, trwa w stylu i formie minionej epoki. Rzeczywiście miałby może rację, ale w centrum trzeba postawić najpierw pytanie czy Leśmiana można tak łatwo się oznaczyć nazbyt lepką etykietą z napisem „Młoda Polska”. Odpowiedź wbrew powierzchownym tropom nie będzie taka prosta. Bo choćby gdy jego koledzy lgnęli do Schopenhauera i Nietzschego, ten raczej stawiał na Bergsona i jego elan vital oraz na afirmację dynamizmu życia (a może przeczuwał już napięcie, które podejmie w swoich rozważaniach Heidegger?).

Leśmianowi często zarzucano eskapizm, oderwanie od życia, właśnie od ważykowskiego gwaru miasta i pędu nowoczesności, która przecież z całą gwałtownością wdarła się do kultury i sztuki przybierając nowe formy jednocześnie rzucając światło na nowe problemy. Jednak myliłby się ten, który chciałby autora Łąki postawić w jednym szeregu z postaciami gardzącymi ówczesnymi kwestiami. Jak już wcześniej wspomnieliśmy, zajmował się on nimi w inny sposób. Dostrzegał bowiem razem ze swoimi współczesnymi zarówno kryzys kultury, jak i  diagnozował pewne niebezpieczeństwo „życia pozornego”, które może toczyć człowiek tego czasu. I tu właśnie widać pewną niechęć Leśmiana do „człowieka przeciętnego”, ale nie do przedstawiciela konkretniej klasy czy stanu, ale człowieka, którego charakteryzuje statystyka i precyzyjnie opisuje socjologia, nie będącego w stanie niczego wytworzyć – powielającego utarte schematy i sądy – dziś powiedzielibyśmy stosując już nieco sparciałą terminologię – leminga.

Leśmian w sztuce upatrywał narzędzie przełamania nałożonych na kulturę drewnianych masek, jak i siłę do zerwania zasłon, które jedynie przyćmiewały obraz autentyzmu życia i rzeczywistości. A zatem można dostrzec, że szukał recepty na wyzwania swoich czasów na własną rękę, często borykając się z niezrozumieniem i pobłażaniem. Niepotrzebnie! Ponieważ diagnozy stanu kultury były podobne zarówno u Brzozowskiego, jak i u Leśmiana – choć dzieliła ich przepaść w obranej formie.

Dlaczego warto wracać do Leśmiana? Myślę, że nie tylko dlatego, że to poezja naprawdę dobrego smaku i do dziś niezwykle intrygująca i płodna, jeżeli mierzyć by jej siłę kolejnymi utworami choćby Ewy Demarczyk, Grzegorza Turnaua czy Stanisława Soyki. Był to twórca o niezwykle niezależnym spojrzeniu i podmiotowej postawie, którego dzieła większości przetrwały próbę czasu, a dziś możemy nadal delektować się atmosferą jego wierszy, jak i mierzyć się z odpowiedziami na kryzys kultury, bowiem i dziś diagnozy mogłyby być stawiane na podobnych akcentach.

Jan Czerniecki
Redaktor naczelny

(Projekt okładki: Michał Strachowski)



Grzegorz Turnau: Leśmian był prekursorem jazzu w poezji





Jarosław Marek Rymkiewicz: Smierć u Leśmiana jest siłą odczłowieczającą





Prof. Tomasz Wójcik: Leśmian próbował docierać do ukrytych sensów rzeczywistości





Piotr Marciszuk: Między światem a zaświatem. Leśmian i jego filozofia





Prof. Cezary Zalewski: Bolesław Leśmian i Fryderyk Nietzsche o zamordowanym bogu





Bolesław Leśmian: Życie kroczy drogą intelektu i drogą instynktu





Prof. Zofia Zarębianka: W twórczości Leśmiana obowiązuje swoisty panenteizm





Michał Zabłocki: Poetycka półbaśń odeszła w zapomnienie





Bolesław Leśmian: Tajemnice widza i widowiska




Jeżeli podobał się Państwu ten artykuł?

Proszę pamiętać, że Teologia Polityczna jest inicjatywą finansowaną przez jej czytelników i sympatyków. Jeśli chcą Państwo wspierać codzienne funkcjonowanie redakcji „Teologii Politycznej Co Tydzień”, nasze spotkania, wydarzenia i projekty, prosimy o włączenie się w ZBIÓRKĘ.

Każda darowizna to nie tylko ważna pomoc w naszych wyzwaniach, ale również bezcenny wyraz wsparcia dla tego co robimy. Czy możemy liczyć na Państwa pomoc?

Wpłać darowiznę
100 zł
Wpłać darowiznę
500 zł
Wpłać darowiznę
1000 zł
Wpłać darowiznę

Newsletter

Jeśli chcesz otrzymywać informacje o nowościach, aktualnych promocjach
oraz inne istotne wiadomości z życia Teologii Politycznej - dodaj swój adres e-mail.