Stanisław Tarnowski (1837-1917) od wczesnej młodości stykał się z wieloma przedstawicielami środowiska skupionego wokół konserwatywnego dziennika „Czas”, wydawanego w Krakowie od 1848 r. Główni jego publicyści, Paweł Popiel i Adam Potocki, byli częstymi gośćmi w domu jego rodziców, w którym bywali również duchowni katoliccy – szczególnym uznaniem cieszył się zmartwychwstaniec Hieronim Kajsiewicz (...).
Stanisław Tarnowski (1837-1917) od wczesnej młodości stykał się z wieloma przedstawicielami środowiska skupionego wokół konserwatywnego dziennika „Czas”, wydawanego w Krakowie od 1848 r. Główni jego publicyści, Paweł Popiel i Adam Potocki, byli częstymi gośćmi w domu jego rodziców, w którym bywali również duchowni katoliccy – szczególnym uznaniem cieszył się zmartwychwstaniec Hieronim Kajsiewicz (...).
Królowa opinia. Wybór pism
Stanisław Tarnowski
wydawca: Ośrodek Myśli Politycznej
ilość stron:416
Stanisław Tarnowski jako myśliciel polityczny
Bogdan Szlachta
Stanisław Tarnowski (1837-1917) od wczesnej młodości stykał się z wieloma przedstawicielami środowiska skupionego wokół konserwatywnego dziennika „Czas”, wydawanego w Krakowie od 1848 r. Główni jego publicyści, Paweł Popiel i Adam Potocki, byli częstymi gośćmi w domu jego rodziców, w którym bywali również duchowni katoliccy – szczególnym uznaniem cieszył się zmartwychwstaniec Hieronim Kajsiewicz, w przyszłości autor kontrowersyjnego Listu do braci księży grzesznie spiskujących i braci szlachty niemądrze umiarkowanych krytykującego plany wybuchu powstania styczniowego, uchodzący za kaznodzieję równego niemal Piotrowi Skardze, jak tamten uznawany za „prawdziwego «księdza niezłomnego» i jednego z najlepszych synów ojczyzny”. Temu kapłanowi poświęci Tarnowski wspomnienie pośmiertne, choć – jak się wydaje – nie było mu dane spotkać go podczas niemal rocznego jego pobytu w Krakowie na przełomie lat 1848/1849, lecz dopiero trzynaście lat później w Rzymie. W krakowskim Gimnazjum św. Anny miał Tarnowski za kolegę między innymi Józefa Kasznicę, przekonującego później o potrzebie zachowywania „systematycznej jedności i całości przekonań” tak w rzeczach wiary i zbawienia, jak „w rzeczach świeckich”, głoszącego zarazem, iż „z win lub zbrodni rządów” nie można wyprowadzać „wniosku, że rząd jest tylko koniecznym na świecie złem”; że natomiast „rząd i społeczeństwo” należy uznawać za dwie „nierozdzielne części tego samego jestestwa”, a nawet, „że rząd zły jest jeszcze lepszy jak żaden i że kto własnemu społeczeństwu i ojczyźnie dobrze życzy, ten może mieć nienawiść do rządu złego, ale do zasady władzy powinien być tak przywiązanym, jak do bytu samego, który bez niej nie jest możliwym”.
przeczytaj cały tekst Bogdana Szlachty oraz przejrzyj spis treści książki
Czy podobał się Państwu ten tekst? Jeśli tak, mogą Państwo przyczynić się do publikacji kolejnych, dołączając do grona MECENASÓW Teologii Politycznej Co Tydzień, redakcji jedynego tygodnika filozoficznego w Polsce. Trwa >>>ZBIÓRKA<<< na wydanie kolejnych numerów naszego tygodnika w 2024 roku. Każda darowizna ma dla nas olbrzymie znaczenie!