Wiele wskazuje na to, że to konflikt dwóch różnych tożsamości będzie w przyszłości coraz mocniej określał charakter polityki w Europie, unieważniając dawne, tradycyjny podziały – pisze Marek A. Cichocki w felietonie na łamach „Rzeczpospolitej”.
Niewielka jest nadzieja na to, że wybory europejskie staną się dla kogokolwiek w Unii Europejskiej nauką. Tydzień po ogłoszeniu wyników przeważa przekonanie, że przecież nic strasznego się nie stało.
Apokaliptyczne przepowiednie powodzi populizmu się nie potwierdziły. Tamy wytrzymały napór „antyeuropejskich” sił. W ruch poszły kalkulatory i z szybkich obliczeń wyszło, że jeśli dodać do chadeków i socjaldemokratów Macrona, liberałów i Zielonych, mainstream bezpiecznie zachowuje nad Unią kontrolę. Tymczasem jednak powoli i nieodwracalnie zmienia się w Europie otoczenie polityczne.
Polityka centrowa, ta, która opierała się na ideologii postpolityki, końca historii i głosiła triumf ciepłej wody w kranie, dramatycznie traci swoich wyznawców
Przede wszystkim widać jak na dłoni postępujące w większości państw UE rozdrobnienie sceny politycznej. Jest kilka wyjątków, jak Polska czy Węgry, gdzie ulega ona konsolidacji. Jednak ogólny obraz w Europie jest taki, że okres politycznego konsensusu i stabilizacji mamy zdecydowanie za sobą. Nadchodzą niespokojne czasy, nawet w takich oazach politycznej nudy jak Niemcy.
W tej zmieniającej się sytuacji najwięcej problemów mają tak zwane partie środka. Polityka centrowa, ta, która opierała się na ideologii postpolityki, końca historii i głosiła triumf ciepłej wody w kranie, dramatycznie traci swoich wyznawców. Zapewne ma w tym swój udział kryzys zarówno finansowy, jak i migracyjny w Europie. Przybiera natomiast na sile polaryzacja silnych tożsamości, prawicowych i lewicowych, choć dzisiaj pojęcia te zaczynają znaczyć coś innego niż kiedyś. Narodowy populizm stawia na państwo narodowe, na ekonomiczny nacjonalizm i walkę z nierównościami, o które obwinia globalizację. Populizm progresywny mobilizuje swych zwolenników wokół ekologii, rewolucji kulturowej, globalnej konkurencji technologii i kapitału. Wiele wskazuje na to, łącznie z ostatnimi wyborami do Parlamentu Europejskiego, że to właśnie konflikt tych dwóch różnych tożsamości będzie w przyszłości coraz mocniej określał charakter polityki w Europie, unieważniając też dawne, tradycyjny podziały.
Czy podobał się Państwu ten tekst? Jeśli tak, mogą Państwo przyczynić się do publikacji kolejnych, dołączając do grona MECENASÓW Teologii Politycznej Co Tydzień, redakcji jedynego tygodnika filozoficznego w Polsce. Trwa >>>ZBIÓRKA<<< na wydanie kolejnych numerów naszego tygodnika w 2024 roku. Każda darowizna ma dla nas olbrzymie znaczenie!
(ur. 1966) – filozof, germanista, politolog, znawca stosunków polsko-niemieckich. Współtwórca i redaktor „Teologii Politycznej”, dyrektor programowy w Centrum Europejskim w Natolinie i redaktor naczelny pisma „Nowa Europa. Przegląd Natoliński”. Profesor nadzwyczajny w Collegium Civitas (specjalizuje się w historii idei i filozofii politycznej). Były doradca społeczny Prezydenta RP. Publikuje w prasie codziennej i czasopismach. Razem z Dariuszem Karłowiczem i Dariuszem Gawinem prowadził do 2023 r. w TVP Kultura program „Trzeci Punkt Widzenia”. Autor książek, m.in. „Północ i Południe. Teksty o polskiej polityce, historii i kulturze” uhonorowanej nagrodą im. Józefa Mackiewicza (2019) Więcej>
Autor podcastu „Niemcy w ruinie?”