„Podziemna skrzypka smyczek zgniły / Słuchają deski szczątki gnilne / Życie to walczyk / zza mogiły / Życie to jęki / zamogilne” – na łamach „Teologii Politycznej Co Tydzień”: „Chełmoński. (Nie)uchwytny idiom polskości” publikujemy wiersz Jarosława Marka Rymkiewicza.
To ja – pastuszek z Chełmońskiego
Na skrzypkach gram melodię rzewną
Wciąż wierząc – że się kiedyś spotkam
Z tutaj zaklętą gdzieś królewną
Słuchają wrony rżysko słucha
Pęknięta wierzba – jej połowa
A wokół trumny jest noc głucha
I słucha wieczność – też widmowa
Kapelusz mój ze zgniłej słomy
Skrzypki i smyczek – dwie gałązki
Ja teraz jestem duch znikomy
Królewna złote ma podwiązki
I słucha pies mój – martwy Burek
Mej skrzypki jęk żałobny lubi
Najmłodsza z trzech królewskich córek
Kiedyś pośmiertnie mnie poślubi
Słuchają zmarli w mokrych deskach
Dwa krzyże – w ostach leży trzeci
To walczyk – dla mojego pieska
To walczyk – ten co w wieczność leci
Podziemna skrzypka smyczek zgniły
Słuchają deski szczątki gnilne
Życie to walczyk – zza mogiły
Życie to jęki – zamogilne
A choć zapada się mogiła
Na wiosnę kwitnie tu pierwiosnek
W skrzypkach – jest czarodziejska siła
To ciemna siła moich piosnek
listopad 2012
J.M. Rymkiewicz, Pastuszek Chełmońskiego, Sic!, Warszawa 2013.
Czy podobał się Państwu ten tekst? Jeśli tak, mogą Państwo przyczynić się do publikacji kolejnych, dołączając do grona MECENASÓW Teologii Politycznej Co Tydzień, redakcji jedynego tygodnika filozoficznego w Polsce. Trwa >>>ZBIÓRKA<<< na wydanie kolejnych numerów naszego tygodnika w 2024 roku. Każda darowizna ma dla nas olbrzymie znaczenie!