Do poprawnego działania strony wymagana jest włączona obsługa JavaScript

Anna Markwart, Marta Szymańska-Lewoszewska: „To trzeba jakoś zgrabniej powiedzieć”. Wspomnienie o Miłowicie Kunińskim

Anna Markwart, Marta Szymańska-Lewoszewska: „To trzeba jakoś zgrabniej powiedzieć”. Wspomnienie o Miłowicie Kunińskim

Profesor zawsze kładł ogromny nacisk na naszą samodzielność i indywidualność. Nie dawał gotowych odpowiedzi – raczej, czytając nasze projekty, fragmenty rozpraw, szkice – zwracał uwagę, co należy „doprecyzować” lub „zgrabniej powiedzieć”. Sugerował, w jakim kierunku warto dalej podążać, wskazywał konsekwencje przyjmowanych hipotez lub możliwe kierunki rozwoju i zadawał pytania – wspominają Miłowita Kunińskiego dr Anna Markwart i dr Marta Szymańska-Lewoszewska w „Teologii Politycznej Co Tydzień”.

To był wtorek, wykład poświęcony filozofii nowożytnej. Nadszedł czas na pytania. „Nie wiem” – na jedno z nich odpowiedział po chwili zastanowienia opanowanym, głębokim i pewnym głosem Profesor Miłowit Kuniński. Nie było to „Nie wiem” mające maskować niepewność, zawstydzenie, wynikające z nieprzygotowania, czy wyniosłe. Profesor miał bowiem odwagę pokazać swym studentom, że trudno znać wszystkie szczegóły, a rzetelny i dociekliwy badacz winien na każde pytanie udzielić zawsze uczciwej i szczerej odpowiedzi. Pod kierunkiem Profesora miałyśmy zaszczyt i przyjemność przygotowywać nasze prace magisterskie oraz rozprawy doktorskie.

Niezaprzeczalnie Profesor był postacią wyróżniającą się: niezwykle inteligentny i błyskotliwy, imponujący wiedzą, ale i skromnością. Jego wykłady, głoszone w uporządkowany i klarowny sposób, wyrafinowaną, bardzo poprawną polszczyzną, głosem donośnym i głębokim, przyciągały studentów. Bez cienia wątpliwości pozostanie na zawsze w pamięci swych studentów i doktorantów jako nauczyciel akademicki doskonały. Był naturalnym autorytetem w dziedzinie filozofii nowożytnej i współczesnej filozofii politycznej. W ramach wykładów z zaangażowaniem przybliżał nam myśl wybitnych filozofów, którą traktował niezwykle wnikliwie i tego również oczekiwał od swych studentów. Skupienia na szczególe i zdolności zagłębiania się w treść uczył nas w czasie zajęć, na których wspólnie czytaliśmy Berkeleya, Nozicka czy Hayeka. Po gruntownej analizie i dyskusji tekstu niejednokrotnie stwierdzaliśmy, że teorie tych wielkich myślicieli, choć interesujące, mają liczne słabe punkty i niekonsekwencje.

W naszych wspomnieniach pozostaną inspirujące rozmowy w trakcie konsultacji, na które zawsze miał czas mimo ogromu obowiązków, jakie wynikały między innymi z pełnionej przez niego funkcji Dyrektora Instytutu Filozofii UJ czy prezesa Ośrodka Myśli Politycznej. Profesor stanowił także przykład rzetelnego i dociekliwego badacza, który za swoje zadanie przyjmował stawianie oryginalnych pytań problemowych, na które starał się udzielić jak najbardziej precyzyjnej odpowiedzi.

Jako pierwszy czytelnik drobiazgowo zagłębiał się w całość tekstu łącznie z przypisami, zwracając uwagę na każdy niewłaściwie postawiony przecinek i każdą niezręczność stylistyczną

Jako doktorantki Profesora Kunińskiego zatem mogłyśmy nie tylko liczyć na wiarę w nasz intelektualny rozwój, ale jego rzeczywiste wsparcie. Jako pierwszy czytelnik drobiazgowo zagłębiał się w całość tekstu łącznie z przypisami, zwracając uwagę nawet na każdy niewłaściwie postawiony przecinek i każdą niezręczność stylistyczną, a także pisownię wyrazów zapisanych łaciną czy greką. To niejednokrotnie wprowadzało nas w osłupienie. Nie miało znaczenia, czy recenzowana praca była napisana w języku polskim czy angielskim. Taka współpraca nie zawsze była łatwa, za każdym razem jednak ciekawa i owocna. Profesor zawsze kładł ogromny nacisk na naszą samodzielność i indywidualność. Nie dawał gotowych odpowiedzi – raczej, czytając nasze projekty, fragmenty rozpraw, szkice – zwracał uwagę, co należy „doprecyzować” lub „zgrabniej powiedzieć”. Sugerował, w jakim kierunku warto dalej podążać, wskazywał konsekwencje przyjmowanych hipotez lub możliwe kierunki rozwoju i zadawał pytania. W celu poszerzenia przez nas wiedzy chętnie służył własnym księgozbiorem. Na potrzeby przygotowywanej pod jego opieką pracy magisterskiej poświęconej teorii widzenia George’a Berkeleya własnym sumptem sprowadził z Biblioteki Brytyjskiej mikrofilm dzieła Dioptrica Nova Williama Molyneaux.

Wiele spośród zajęć prowadzonych przez Profesora, ale też i lektur nam sugerowanych, dotykało problematyki myśli liberalnej: od artykułów poświęconych filozofii Bernarda Mandeville’a, przez dzieła Johna Locke’a, po – często przywoływaną – myśl Friedriecha Augusta von Hayeka. Prace tego ostatniego myśliciela poddawaliśmy skrupulatnej analizie w trakcie seminariów, posiłkując się zarówno polskimi, jak i angielskimi wersjami jego dzieł. Profesor Kuniński, autor zarówno monografii poświęconej filozofii Hayeka, ale też tłumacz jego prac oraz twórca publikacji naukowych dotyczących myśli liberalnej, był tu niekwestionowanym autorytetem. W naszych rozmowach często odwoływał się również do myśli socjologicznej, czy politycznej, a nawet do historii i teorii literatury.

Prócz wystąpień konferencyjnych i publikacji na temat różnych aspektów filozofii Berkeleya, przez wiele lat mniej znane dzieła brytyjskiego myśliciela, takie jak Próba nowej teorii widzenia, dialogi Akifron czy traktat Siris były podstawą wnikliwych analiz w ramach seminarium, które prowadził dla studentów i doktorantów w Instytucie Filozofii UJ. Profesor był w związku z tym również wymarzonym recenzentem tak monografii traktujących o Berkeleyu, jak i tłumaczeń jego dzieł. Ich autorzy zawsze mogli bowiem liczyć na Jego cenne sugestie, uzupełnienia i doprecyzowania.

Brakuje nam Go nie tylko jako przewodnika w świecie filozofii, ale też człowieka troskliwego i życzliwego

W związku z zaangażowaniem Profesora oraz Jego małżonki, Pani Profesor Jolanty Kunińskiej, międzynarodowe grono badaczy filozofii George’a Berkeleya mogło w 2013 roku, w rocznicę 300-lecia publikacji Trzech dialogów między Hylasem a Filonousem obradować na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie i doświadczyć wspaniałej gościnności, która nadal pozostaje w ich pamięci.

Nasza współpraca z Profesorem Kunińskim nie zakończyła się w dniu obrony doktoratu. Wspominanie publiczne Jego osoby to zatem pewne wyzwanie. Profesor był człowiekiem, który zawsze pamiętał o przesłaniu kartek z życzeniami Świątecznymi czy gratulacjami przy ważnych wydarzeniach w życiu. Nadal pozostawał dla nas wsparciem w dalszej pracy naukowej. Brakuje nam Go nie tylko jako przewodnika w świecie filozofii, ale też człowieka troskliwego i życzliwego. Doświadczenie to jest dla nas wyjątkowo cenne, przy tym jednak bardzo osobiste. Możliwość pracy naukowej pod kierunkiem Profesora Miłowita Kunińskiego: zawsze eleganckiego, opanowanego, błyskotliwego, nie szczędzącego konstruktywnej krytyki była zaszczytem. Jeszcze większą przyjemnością była jednak możliwość poznania Profesora Miłowita Kunińskiego: ciepłego, otwartego, dowcipnego i szarmanckiego człowieka z niebywałą klasą. 

Anna Markwart i Marta Szymańska-Lewoszewska

 


Czy podobał się Państwu ten tekst? Jeśli tak, mogą Państwo przyczynić się do publikacji kolejnych, dołączając do grona MECENASÓW Teologii Politycznej Co Tydzień, redakcji jedynego tygodnika filozoficznego w Polsce. Trwa >>>ZBIÓRKA<<< na wydanie kolejnych numerów naszego tygodnika w 2024 roku. Każda darowizna ma dla nas olbrzymie znaczenie!

Wydaj z nami

Wydaj z nami „Incydenty” Andrzeja Horubały
Zostań wydawcą nowego zbioru opowiadań Andrzeja Horubały
Brakuje
Wpłać darowiznę
100 zł
Wpłać darowiznę
500 zł
Wpłać darowiznę
1000 zł
Wpłać darowiznę

Newsletter

Jeśli chcesz otrzymywać informacje o nowościach, aktualnych promocjach
oraz inne istotne wiadomości z życia Teologii Politycznej - dodaj swój adres e-mail.