W sobotę, 17 maja, w Sali Teatralnej Stygmat w podziemiach Kościoła Wszystkich Świętych w Warszawie, odbędzie się pierwsze czytanie performatywne sztuki Wojciecha Tomczyka, autora wydanych przez Teologię Polityczną dramatów i felietonów, pt. „Senator, dama i łotr” w reżyserii Marcina Kwaśnego. Z tej okazji publikujemy przygotowany specjalnie dla Państwa fragment sztuki. Serdecznie zapraszamy!
Twórcy:
Autor – Wojciech Tomczyk
Reżyseria – Marcin Kwaśny
Obsada: Klaudia Kwaśny, Marcin Kwaśny, Filip Gurłacz
Rezerwacja miejsc:
e-mail: maksym.rezerwacje@gmail.com;
tel. 506 719 196
Miejsce: Sala Teatralna Stygmat w podziemiach Kościoła Wszystkich Świętych, przy Placu Grzybowskim 3/5 w Warszawie
WSTĘP WOLNY
O dramacie
Najnowsza sztuka Wojciecha Tomczyka jest po raz pierwszy prezentowana publiczności. Kostium historyczny służy Autorowi do pokazania uniwersalnych mechanizmów władzy. W warstwie fabularnej dramat jest historią kryminalną. Ustosunkowany przedstawiciel carskiej administracji wynajmuje Polaka, byłego członka tajnego sprzysiężenia do poprowadzenia śledztwa w sprawie zniknięcia zwłok urzędnika. Dramat dotyka tematu wierności ideałom i zdrady. W błyskotliwych dialogach wnikliwy widz usłyszy odwieczny dialog buntowników z koniunkturalistami.
O Autorze
Wojciech Tomczyk jest dramaturgiem, scenarzystą teatralnym i filmowym, a także producentem wykonawczym i krytykiem filmowym. W teatrze debiutował sztuką Wampir (inscenizacja teatralna zdobyła Nagrodę Ministra Kultury). Autor wielu scenariuszy do filmów fabularnych, dokumentalnych, seriali oraz sztuk teatralnych. Laureat m.in. Grand Prix festiwalu Dwa Teatry Sopot 2007 (za sztukę Norymberga) i nagrody Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego za wybitne osiągnięcia w dziedzinie teatru – 2007. Norymberga została przełożona na język angielski, niemiecki, bułgarski, rosyjski, białoruski, czeski, łotewski, węgierski, ukraiński i estoński. Autor otrzymał za nią także Grand Prix za najlepszy tekst dramatyczny na IV Międzynarodowym Festiwalu Teatru Niezależnego – Białoruś 2008/2009. Jest także autorem sztuki Bezkrólewie (2011). Odznaczony m.in. Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski Srebrnym Medalem „Zasłużony Kulturze Gloria Artis”.
O Wykonawcach
Klaudia Kwaśny – aktorka, śpiewaczka (sopran). Absolwentka Royal Conservatoire of Scotland w Glasgow w Szkocji. Współpracowała m.in. ze Szkocką Operą Narodową. Laureatka m.in. konkursu pieśni im. Tony and Tania Webster. Zdobywczyni złotego medalu William Allan Prize i wyróżnienia na ogólnopolskim konkursie w Drezdenku. Była finalistką międzynarodowego konkursu im. Ady Sari. Od 2022 r. gra rolę Magdaleny w spektaklu „Ocalony przez poezję” z tekstem Jerzego Kozarzewskiego. W 2023 r. zagrała rolę Pięknej Pani w czytaniu performatywnym „Nie przeszkadzajcie mi słuchać słowików” dramatu Marka Kochana oraz rolę Kolędniczki w czytaniu performatywnym „Opowieści wigilijnej” Charlesa Dickensa.
Marcin Kwaśny – reżyser, scenarzysta, aktor teatralny i filmowy. Absolwent PWST w Warszawie. Był w zespole Teatrze Kwadrat i Teatru Polskiego, współpracuje z wieloma scenami. Ma w dorobku kilkaset ról. Laureat m.in. Ogólnopolskiego Festiwalu Komedii Talia w Tarnowie, IV Festiwalu Sztuki Słowa "Verba Sacra" w Poznaniu, głównej nagrody aktorskiej za rolę w filmie "Rezerwat" na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym „Golden Brig" w Odessie. W 2023 r. zagrał główną rolę w amerykańskim filmie „Triumf serca” (reżyseria Anthony D’Ambrosio), który będzie miał premierę światową w sierpniu 2025 r. w Stanach Zjednoczonych. W 2021 r. zadebiutował jako reżyser krótkometrażowego filmu „Spowiedź”. Jako reżyser debiutował spektaklem "Wariactwa według Czechowa" (2009 r.). Razem z policjantem Marcinem Skórą napisał sztukę pt. „Kto dogoni psa?", którą wyprodukował w Teatrze Ochoty w Warszawie (2009 r.). W „Teatrze na Bielanach” wyreżyserował spektakle „Hiob” i „Życie w zasięgu ręki”. W Teatrze Oratorium wyreżyserował spektakl „Mój syn, Maksymilian” i zagrał w spektaklu „Sceny z wieczernika” - wersja sceniczna oraz Teatr TVP. Jest założycielem Fundacji Między Słowami.
Filip Gurłacz – aktor, absolwent Wydziału Sztuki Lalkarskiej Akademii Teatralnej im. Aleksandra Zelwerowicza w Warszawie. Na dużym ekranie zadebiutował rolą „Rogala” w filmie Jana Komasy „Miasto 44”. Zagrał także w ostatnim filmie Andrzeja Wajdy „Powidoki”. Szerokiej publiczności znany z seriali telewizyjnych m.in. „Pierwsza miłość”, „Stulecie Winnych” i „Dzielnica Strachu”. Laureat nagrody Telekamera dla Najlepszego Aktora. Zagrał główną rolę w krótkometrażowym filmie „Spowiedź” i będącym jeszcze w produkcji pełnometrażowym filmie „Ostatnia rozmowa” w reżyserii Marcina Kwaśnego.
Fundacja Między Słowami prezentuje performatywne czytanie dramatu w ramach projektu TEATR WARTOŚCI. PRZEGLĄD POLSKICH SPEKTAKLI KLASYCZNYCH I WSPÓŁCZESNYCH, dofinansowanego ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, pochodzących z Funduszu Promocji Kultury.
„Senator, dama i łotr”. SCENA 2
(SENATOR, w stroju urzędowym, za biurkiem pije kawę, przegląda papiery. JAN stoi bez ruchu, skierowany twarzą do SENATORA, ale nań nie patrzy.)
SENATOR
Jan... Jan..kowski Jan Teodorowicz, znaczy po ludzku Jan Fiodorowicz.
JAN
Według rozkazu Wasze wysokoprawoschodzicielstwo , panie senatorze, rzeczywisty tajny radco.
(bije zegar)
SENATOR
Pół do drugiej. Jadłeś śniadanie? Jan Fiodorowicz?
JAN
Owszem.
SENATOR
To dobrze. Policjant musi dobrze zjeść. Mieć olej w głowie, po posiłku. Jesteś do usług?
JAN
Tak jest! Według rozkazu.
SENATOR
Tak? Zdejmij surdut. No zdejmij.
(Jan zdejmuje surdut.)
SENATOR
Rzuć go teraz.
JAN
Surdut, mój? Wasza wielmożność? Tu na podłogę?
SENATOR
Tak, twój surdut, przecież nie mój. Tu na podłogę. Głuchyś może?
(JAN zdejmuje surdut, kładzie na podłodze.)
SENATOR
Podszewką do góry... dobrze.
(SENATOR pochyla się nad surdutem)
SENATOR
Permski krawiec?
JAN
Nie, surdut jeszcze tutaj szyty, w czasach studenckich... krawiec Szwirblis, na Szklanej.
SENATOR
Miałeś go w więzieniu? W klasztorze Bazylianów? Tam zimowaliście przecież. Ty i twoi koledzy. Filomaci, Filareci, Promieniści... Ty pewnie byłeś Promienisty prawda?
JAN
Byłem, ale to dawne sprawy... zostałem ukarany, żałowałem swych przewin. Odpokutowałem. Pracuję dla cara. Wierny poddany.
SENATOR
Wierny poddany. Cudnie. Wezwałem cię Janie Fiedorowiczu, żebyś wyjaśnił jedną sprawę.
JAN
Jest sprawa? Jaka to sprawa?
SENATOR
Przede wszystkim mi nie przerywaj. Nie przywykłem, aby mi przerywano. Chyba, że car... nasz cesarz. Ewentualnie wielki książę. A ty nie jesteś żadnym z nich?
JAN
Tak jest wasze... wasza wielmożność nieograniczona.
SENATOR
Sprawa ta na pozór błaha jest i bez znaczenia. W każdym razie, żyje nią całe miasto. Wiesz o co chodzi?
JAN
Niestety. Dopiero co przyjechałem, z permskiej guberni. Nie cieszę się tu dobrą opinią. Miejscowi nie ufają mi. Pamiętają dawne czasy.
SENATOR
No tak, wysypałeś nam stu swoich kolegów.
JAN
Za pozwoleniem... Osiemdziesięciu sześciu.
SENATOR
Twoje zeznania były w sprawie kluczowe.
JAN
Wszyscy zeznawali... co rozsądniejsi...
(SENATOR unosi stopę nad leżącym surdutem, robi ruch, jakby chciał wytrzeć stopę w podszewkę, cofa stopę, policzkuje JANA)
SENATOR
Mówiłem – nie przerywaj. Od ciebie dowiedzieliśmy się o istnieniu związku. Promieniści – badaliście promieniowanie, magnetyzm serc. Niewidzialne energie. Oddziaływanie człowieka na innych, nieświadomych ludzi. Kierowanie myślami. Wywoływanie wspomnień. Zapętlanie wspomnień. Ciekawe sprawy.
JAN
Zapętlanie? Myśmy tego nie robili...
SENATOR
Nie? A możeś tylko o tym nie wiedział? Poddany takim zabiegom człowiek nie wie, w którą stronę czas płynie. To jest takie...
JAN
Romantyczne?
SENATOR
Nowoczesne. Przyszłościowe. Dezorientacja ma wielką przyszłość. Zdezorientowani ludzie będą robili to czego chce władza. I tylko to czego chce władza.
JAN
Myśmy ślubowali sobie przyjaźń. Miłość braterską. Sentymentalna dziecinada.
SENATOR
Trochę, może wyglądało to na sektę. Niebezpieczną sektę.
JAN
No skądże... Ależ skąd.
SENATOR
Pachniało sektą. Na mój nos. To bardzo ciekawe sprawy. Oczyszczanie mózgów. Zaburzanie subiektywnego odbioru czasu. Myśli przechodzące przez mury. Eksterioryzacja władzy poznania.
JAN
A to już całkiem nie wiem co miałoby znaczyć.
SENATOR
Człowiek dobrowolnie rezygnuje z myślenia, oceny sytuacji. Świadomości. Zamiast myśleć łyka gotowe formułki, oceny i przyjmuje jako własne.
JAN
Ciekawe.
SENATOR
Żebyś wiedział. Dzięki temu, staje się oddanym poddanym. Może działać wbrew własnemu interesowi i nawet być z tego dumnym.
JAN
Może to nawet jest interesujące. Ale my kolekcjonowaliśmy motyle.
SENATOR
Kolekcjonowaliście motyle... może raczej- kolekcjonowaliście ludzi?
JAN
Za innych nie odpowiadam. Ja tylko piosnki składałem i wiersze.
SENATOR
Byłeś poetą. Ty nie łapałeś ludzi? To ciebie złowiono.
JAN
Bawiłem się z innymi... z kolegami... W romantyzm.
SENATOR
Świetna zabawa. A teraz łapiesz ludzi. Jesteś policjantem.
JAN
Poetą jestem.
SENATOR
Wiem, pamiętam. „Póki cała carska szyja, póki Nowosilcow pija...” mój ulubiony fragment twojej pieśni.
(przepija do JANA filiżanką kawy)
JAN
Błądziłem, byłem zaślepiony, koledzy zwiedli mnie, młodego... przepisywali moje wiersze, śpiewali piosenki moje. Panny... rumieniły się na mój widok... prosiły o wpisy do pamiętników.
SENATOR
No właśnie, właśnie – panienki... Jedna z nich zapragnęła wyjść za mąż za Lwa Siergiejewicza.
JAN
Słyszałem o tym...
SENATOR
Najpiękniejsza w całym mieście. Wczoraj, tutaj... gdzie ty stoisz... tańczyła hopaka. A przecież mogiła narzeczonego jeszcze świeża.
JAN
Tutaj?
SENATOR
Tu! Kobiety miejscowe są bez czci i honoru. A on, gotując się do ślubu... z nią... Z najpiękniejszą- znałeś ją?
(JAN podnosi wzrok na rozmówcę)
JAN
Nie, to nie moja sfera... Nie moja gubernia nawet . Mieszkam w Permie, na Uralu...
SENATOR
Jeszcze ją możesz poznać. I ona ciebie...
JAN
Cokolwiek pan rozkaże! Wasze...
SENATOR
A wtedy jej nie znałeś? Któryś z jej braci, kuzynów, nie trafił do więzienia, po twoim wyznaniu?
JAN
Tak szczerze, to nie wiem, kto gdzie trafił po moim wyznaniu.
SENATOR
Jesteś poetą. Nie pisałeś wierszy dla niej... ?
JAN
Nie...
SENATOR
Mickiewicz pisał?
JAN
Nie wiem. Nie pamiętam co pisał. Mickiewicz.
SENATOR
Nie pamiętasz? Ale wiesz, że oprócz ciebie był, w waszej sekcie, jeszcze jeden poeta? Wiesz to?
JAN
Wiem, czytałem jego wiersze. I Adam moje też czytał...
SENATOR
Podobały mu się?
JAN
Nie wiem. Czasem chwalił. Innym razem nic nie powiedział.
SENATOR
A o rządzie dusz, który z was pisał? Żeby mu dać rząd dusz?
JAN
Ja nie. Nie ja.
SENATOR
A to mi się nawet by podobało. Rządzić duszami, bezpośrednio, to byłyby dla państwa ogromne oszczędności. Ten Mickiewicz nieźle kombinuje. Zuch. On ją znał?
JAN
Nie nadążam wasze wysko... . Kogo?
SENATOR
Narzeczoną Lwa Siergiejewicza?
JAN
Nie wiem. Myśmy nie byli blisko.
SENATOR
Jednak podałeś nam jego nazwisko... Tego poety – Mickiewicza.
JAN
Podałem osiemdziesiąt sześć nazwisk.
SENATOR
A ona cię pamięta.
JAN
Kto znowu?
SENATOR
Narzeczona Lwa Siergiejewicza.
JAN
Tak... ?
SENATOR
Zobaczyła cię na ulicy. Świętej Anny. Wychodziłeś z kościoła...
JAN
Byłem... na mszy nawet. To nie przestępstwo.
SENATOR
A propos... powiedz mi – co wy – Polacy macie z tym kościołem? Przecież kościół jest przestarzały. A wy wszyscy uczęszczacie. Szumowiny i łajdacy też.
JAN
Oni nie chodzą.
SENATOR
Śmiesz mi zaprzeczać? Dobrze. Zdrajcy chodzą do kościoła. Znam osobiście... jednego, Judasza który chodzi. C'est toi.
JAN
Nie powinien mnie pan tytułować zdrajcą. Judaszem.
SENATOR
Dlaczego? Ten tytuł już nikomu nie uwałacza. Judasz to postać tragiczna. Dokładnie tak samo jak ty. Mon vieux.
JAN
Nie jestem Judaszem. On nie… musiał a zdradził. Ja musiałem...
SENATOR
Dajże spokój. Na tym świecie nie ma już zdrady. Dziś, chłopcze, można zdradzić tylko samego siebie. To jedyna prawdziwa zdrada. Postąpić wbrew własnej zachciance. A to, o ile wiem tobie się nie przytrafiło.
JAN
Czy ja wiem... byłem w więzieniu. Chciałem wyjść na wolność.
SENATOR
Ja wiem. I to w zupełności wystarczy. A zdradzić przyjaciół, czy ojczyznę, to jest dowód czy ja wiem- siły moralnej... twardości charakteru. Niezależności myśli. Intelektualnej bezkompromisowości.
JAN
Nie rozumiem.
SENATOR
Widzę. Trzymać się wspólnoty, wierzyć w sens, dobro wspólne, potrafi każdy głupi. A przeciwstawić się potrafi tylko jednostka wyjątkowa. Taka jak ty.
JAN
W ogóle nie jestem wyjątkowy.
SENATOR
Każdy jest wyjątkowy. Zdrada czyni człowieka otwartym. I wyzwala.
JAN
Czy ja wiem...
SENATOR
Wybacz. Rozumiem więcej niż ty. Nie przejmuj się. Zdrada otwiera horyzonty, wyzwala, tworzy nową jakość.
JAN
No dobrze, ta pani zobaczyła mnie pod kościołem. Dlatego kazał mnie pan odszukać i wezwać?
SENATOR
Tak właśnie. Ona chce, żebyś to ty poprowadził śledztwo. Ja też tego chcę.
JAN
Jakie śledztwo? Chodzi o śmierć Lwa Siergiejewicza?
SENATOR
To akurat była śmierć naturalna. Wykorkował w saniach. Śpieszył do narzeczonej. Apopleksja raziła go, pod Jasną Bramą.
JAN
Chyba pod Ostrą, Ostrą Bramą.
SENATOR
Jasna, Ostra, jeden pies. Śledztwo dotyczy zwłok.
JAN
Słucham?
SENATOR
Lew Siergiejewicz spoczywa na Cmentarzu świętej Eufrozyny. . Znasz ten cmentarz?
JAN
Nie mam przyjemności. Oczywiście, wiem, gdzie to jest. Ktoś okradł mogiłę?
SENATOR
Gorzej. Zwłoki opuściły grób.
(...)
(ur. 1960) – dramaturg, scenarzysta, producent i krytyk filmowy. W teatrze debiutował sztuką Wampir. Współautor wystawy w narodowym pawilonie polskim na wystawie światowej EXPO Hanover 2000. Autor licznych scenariuszy teatralnych i filmowych. Jego sztuka Norymberga została przetłumaczona na dziewięć języków. Za tę sztukę otrzymał nagrodę Grand Prix festiwalu Dwa Teatry. Laureat nagrody Strażnik Pamięci 2019. Uhonorowany Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski (2019). Nakładem wydawnictwa Teologii Politycznej ukazały się: „Dramaty” (nagroda literacka Biblioteki Narodowej „Skrzydła Dedala" 2018), „Felietony" (2019) oraz „Komedie” (2020).