Tematem kolejnego programu były największe w historii Polski manewry wspólnych sił NATO, austriackie zacieranie nazistowskiej historii oraz sensacyjne odkrycie grobu Arystotelesa.
Zobacz kolejny odcinek programu Trzeci Punkt Widzenia emitowanego w TVP Kultura
Tematem kolejnego programu były największe w historii Polski manewry wspólnych sił NATO, austriackie zacieranie nazistowskiej historii oraz sensacyjne odkrycie grobu Arystotelesa.
Na wstępie odnosząc się do pierwszego tematu Dariusz Gawin zauważył zachodzącą zmianę w podejściu do Zachodu do Rosji:
Widać, że Ukraina wybudziła z posthistorycznego snu wielu zachodnich Europejczyków, którzy do niedawna marzyli o końcu historii.
Bezpośrednio do manewrów odniósł się Dariusz Karłowicz:
Oczywiście jest tak, że w kwestiach polityki zagranicznej i bezpieczeństwa ważniejsze jest to, czego się nie deklaruje. Tutaj trochę takich rzeczy jest. Taką informacją „niewprost”, bardzo ważną i jednak krzepiącą jest to, że te manewry i szczyt NATO są symptomem zmieniającej się sytuacji geopolitycznej i nadziei, że już nawet jakiegoś kroku w stronę, że Polska przestaje być członkiem drugiej kategorii, którym jednak do tej pory był.
Wątek kontynuował Marek A. Cichocki:
Od rozszerzenia NATO w 1999 roku faktycznie obowiązywała taka interpretacja, przede wszystkim niemiecka, porozumienia między NATO i Rosją, która miała stanowić, że po rozszerzeniu żadne instalacje NATO nie miały na stałe stacjonować na terytorium nowych państw członkowskich. To była oczywiście interpretacja skrajnie na korzyść Rosji i niekorzyść nowych państw członkowskich.
Temat manewrów NATO zakończył Dariusz Gawin wskazując na kilka nieoczywistych kwestii:
Tutaj tylko z grubsza opinia publiczna łapie jakieś szczegóły tego scenariusza. I co z nich wynika? Ano to, że sojusz czerwonych, czyli tak naprawdę Rosja, zajmuje kraje bałtyckie i część Polski – północno-wschodnią, i ustanawia tam własną administrację.
Kolejną kwestią poruszoną przez trzech rozmówców był problem wymazywania z przestrzeni publicznej i ludzkiej pamięci nazistowskiego doświadczenia Austrii. Jak stwierdził Marek A. Cichocki:
To rzeczywiście jest niebywały skandal – historia niewyobrażalna. Ja w każdym razie pamiętam jeszcze w latach 90. taką sytuację, kiedy w Rosji stowarzyszenie Memoriał apelowało, aby zadbać o to, aby materialne pozostałości gułagów zostały jakoś zachowane, ponieważ istniało realne niebezpieczeństwo, że wraz ze zniknięciem tych materialnych pozostałości zniknie także pamięć o tych straszliwych miejscach.
Wracając do bezpośrednio do kwestii obozu w Mauthausen Dariusz Gawin zauważył:
Tak naprawdę, Polacy, którzy tam trafiali, to były ofiary akcji, którą Niemcy zaczęli tuż po zajęciu Polski. To jest już jesień 1939 roku. […] To była akcja skierowana na wyniszczenie polskiej inteligencji. […] Problem jest taki, że jeżeli myśli się o ludobójstwie i o eksterminacji, to myśli się tylko Holokauście. Zachodnia Europa ma problem z tym, by dowiedzieć się i uznać, że przedmiotem takiej eksterminacyjnej polityki hitlerowców byli także Polacy.
Na ten temat w podobnym tonie wypowiedział się Dariusz Karłowicz:
Dlatego Mauthausen jest tak istotnym elementem polskiej pamięci ludobójstwa XX wieku. On przypomina o planowym zamiarze ludobójstwa jako celowej polityce Niemiec wobec Polski w czasie II wojny światowej.
O współczesnym zagospodarowaniu tego miejsca swoją opinię wyraził Marek A. Cichocki:
Część z terenu tego byłego obozu czy systemu obozów został sprywatyzowany. Tam są place budowy, wykopki; część budynków została zamieniona w domy mieszkalne. Chyba najbardziej przerażającym przykładem tego jest brama obozowa, przez którą przeszły dziesiątki tysięcy ofiar. Ona dzisiaj została zamieniona w taką przytulną i urokliwą willę z ogrodem. […] Rodzi się pytanie – co to tak naprawdę mówi nam o stanie dzisiejszej Europy, o europejskiej tożsamości.
Ostatnim z tematów poruszonych w programie była informacja medialna o odnalezieniu grobu Arystotelesa. Jak powiedział na wstępie Dariusz Gawin:
Jest to jakaś filozoficzna sprawiedliwość, bo biorąc pod uwagę to, że Arystoteles uważał, że człowiek składa się w równym stopniu z ciała i duszy i tworzy jakąś całość. […] No to tutaj archeologia dopisała jakąś puentę.
Znalezisko skomentował również Dariusz Karłowicz:
Ja bym powiedział – cudem świata to ten grób nie był. Troszkę większa budka ogrodowa. No to, skąd ta afera? Po tym miałem drugą myśl – a może to w ogóle nie o grób chodzi, może o coś, co pokazuje, że w naszej kulturze liczy się opowieść.
Wątek zakończył Dariusz Gawin stwierdzając:
To widać zresztą w sukcesach muzeów narracyjnych, które nie są skoncentrowane na przedmiotach tylko na opowieści. […] My jesteśmy cywilizacją słowa i opowieści. My się wywodzimy z kultury logosu. Te przedmioty są wtórne. Liczy się opowiedzenie fascynującej historii, która stoi za tym znaleziskiem.
Czy podobał się Państwu ten tekst? Jeśli tak, mogą Państwo przyczynić się do publikacji kolejnych, dołączając do grona MECENASÓW Teologii Politycznej Co Tydzień, redakcji jedynego tygodnika filozoficznego w Polsce. Trwa >>>ZBIÓRKA<<< na wydanie kolejnych numerów naszego tygodnika w 2024 roku. Każda darowizna ma dla nas olbrzymie znaczenie!