W tym numerze chcemy przyjrzeć się twórczości Olgi Tokarczuk, aby zmierzyć się z jej światem, ideami i pisarstwem. W jaki sposób opowiada rzeczywistość? Czym są jej pisarskie podróże? Kim jest pierwsza polska noblistka w XXI wieku?
Emocje już opadły. Pozostało świętowanie z biletem do sali refleksji. Dziś, 10 grudnia, Olga Tokarczuk i Peter Handke otrzymają Literackie Nagrody Nobla. Jest ona niewątpliwie najmocniejszą marką w literackim świecie i oczywiście jako taka wywołuje spore emocje. Co roku słyszymy rytualnie powtarzane litanie osób, które zarówno zostały wyróżnione przez Szwedzką Akademię, jak i tych, które tego zaszczytu nie dostąpiły. Z pewnością decyzje szanownego jury są bardzo ciekawym zapisem, który pozwala prześledzić zmiany gustów, poglądów, czy też wpływy kolejnych dekad z ich ideami – niemal od początku poprzedniego stulecia. Zostawmy jednak te sprawy na boku – ponieważ Literacka Nagroda Nobla za rok 2018, którą otrzyma dzisiaj polska pisarka, to wielkie wydarzenie nie tylko literackie, ale też silny impuls dla świata kultury. A skoro już „mamy kolejnego Nobla”, warto przyjrzeć się twórczości samej laureatki i zadać sobie pytania o jej diagnozy, o sprawy, na które kieruje uwagę swoich czytelników, a także o świat i idee kreślone jej piórem.
Jednak zanim o tym, warto się przyjrzeć polskim literackim noblistom. Można powiedzieć, że reprezentują oni pewne polskie doświadczenie przede wszystkim poprzedniego stulecia, które miało swoje blaski i cienie. Sienkiewicz ze swoją wielką opowieściach o minionej chwale i rozmachem wielokulturowości, ale też komentarzem do polskich zmagań; Reymont z portretem polskiej wsi i kapitalistycznego miasta oraz ludzi wprzęgniętych w tę rzeczywistość; Miłosz z doświadczeniem totalitaryzmów i losem tułacza-emigranta; Szymborska z tematami ludzkiej kruchości, ale także żartobliwym dystansem, jakby didaskaliami do całego bagażu XX wieku. Jak w takim razie plasuje się w tym gronie Olga Tokarczuk – która otwiera polski, literacko-noblowski wiek XXI?
Każda formuła świata przedstawionego jest uszyta z pewnych idei, poglądów i wyobraźni, które stają się na nowo – w jakiś sposób odzwierciedlone
Z pewnością nie ukrywa swoich politycznych i społecznych przekonań, także nie skrywa się za zaczernionym przez siebie papierem, gdzieś w ustępach wyimaginowanego przez siebie świata. Nawet nie tyle, że się „nie skrywa”, ile jest bliżej z pewnością do aktywizmu, gdy podejmuje wątki bieżącej polityki czy osnowy publicznych wydarzeń. Nie można z tego stawiać zarzutu, choć być może niektórych to uwiera. Warto przy tym pamiętać, że zarówno Żeromski, Reymont, jak również Gombrowicz i Miłosz – to pisarze zaangażowani i komentujący zastaną rzeczywistość. Niemniej jednak jej zaangażowanie sprawia, że nie sposób spoglądać na książki Tokarczuk, pozbawiając się także tej perspektywy. Jej wizja świata realnego w jakiś sposób emanuje także do jej świata wyobrażonego, gdzie przekonania otrzymują swoją reprezentację, nabierają kształtów, koloru i smaku. Co więcej, każda formuła świata przedstawionego jest uszyta z pewnych idei, poglądów i wyobraźni, które stają się na nowo – w jakiś sposób odzwierciedlone. Sama Autorka widzi także polityczne drogowskazy na swoich literackich ścieżkach. Otwarcie głosi, że jej twórczość „jest polityczna w tym najszerszym rozumieniu polityczności jako wartościowania tego, co się wokół nas dzieje, i opowiadania się po jakiejś stronie tych wydarzeń”.
Jaki jest to rodzaj opowieści? Co on niesie? Akademia Szwedzka w uzasadnieniu napisała, że Olga Tokarczuk otrzymuje nagrodę „za narracyjną wyobraźnię połączoną z encyklopedyczną pasją, co sprawia, że prezentuje, że przekraczanie granic jest formą życia”. A zatem wydawałoby się, że to jest na wskroś uniwersalistyczne ujęcie jej twórczości – jednak jak przyjrzymy się bliżej, to nie stroni ona od polskich wątków czy tradycji. Sięga po stare podania, wskazuje na pewne elementy wielokulturowych wpływów sięgających jeszcze I Rzeczypospolitej (co w jakimś sensie stanowi ciekawe nawiązanie do naszego pierwszego literackiego noblisty – Henryka Sienkiewicza), a także zmaga się z tym co ją niepokoi w zastanym obrazie świata, często także tego tuż za płotem.
Nie da się jednak nie zauważyć, że Tokarczuk jest pisarką, która poddaje czytelnikom pewną wizję bardzo sugestywnie, wprowadza go do świata, w którym konstrukcje stają się poważnym przypisem do rzeczy ważnych. Dzięki swojemu wykształceniu, fascynacji i praktyce nabyła sprawności pisarskiej i intelektualnej ogłady, które umożliwiają jej niemal kuratorskie oprowadzanie po zaproponowanym przez siebie uniwersum. I nie ma tu żadnej „cienizny”, czy płytkiej gry – wpadamy w świat idei, które nie mogą pozostawić nas obojętnymi – niezależnie czy zostaliśmy przez nie nawróceni, czy zdaliśmy sobie trud oporu i kontestacji. Pozostajemy z tematami, które nas otoczyły, przyprawiły o zawrót głowy i zmusiły do intelektualnej pracy.
Dlatego w tym numerze chcemy przyjrzeć się twórczości Olgi Tokarczuk, aby zmierzyć się z jej światem, ideami i pisarstwem. W jaki sposób opowiada rzeczywistość? Czym są jej pisarskie podróże? Kim jest pierwsza polska noblistka w XXI wieku?
Jan Czerniecki
Redaktor naczelny
Czy podobał się Państwu ten tekst? Jeśli tak, mogą Państwo przyczynić się do publikacji kolejnych, dołączając do grona MECENASÓW Teologii Politycznej Co Tydzień, redakcji jedynego tygodnika filozoficznego w Polsce. Trwa >>>ZBIÓRKA<<< na wydanie kolejnych numerów naszego tygodnika w 2024 roku. Każda darowizna ma dla nas olbrzymie znaczenie!
Redaktor naczelny Teologii Politycznej Co Tydzień. Wieloletni koordynator i sekretarz redakcji teologiapolityczna.pl. Organizator spotkań i debat. Koordynował projekty wydawnicze. Z Fundacją Świętego Mikołaja i redakcją Teologii Politycznej związany od 2009 roku. Pracował w Ośrodku Badań nad Totalitaryzmami im. Witolda Pileckiego oraz Instytucie Pileckiego. Absolwent archeologii na Uniwersytecie Warszawskim.