Putin zakwestionował państwowość Ukrainy, ale też uderzył w podstawy tożsamości Zachodu i Europy. Niezależnie więc od oczywistych istniejących różnic między liberałami, konserwatystami i lewicą te podstawy możemy dziś uratować tylko razem – pisze Marek A. Cichocki w felietonie na łamach „Rzeczpospolitej”.
Rosyjska inwazja na Ukrainę, jej skala i okrucieństwo są szokiem dla Europy. I coraz częściej zmuszają do rozliczeń z polityką ostatnich dwóch dekad i pytań o odpowiedzialność za stopień infiltracji Europy przez Kreml i uzależnienia się od Rosji.
W tych rozrachunkach obrońcy liberalnych zachodnich wartości kierują snop światła na prawicowe populistyczne partie, które wyrosły w Europie na gruncie społecznych niepokojów wywołanych przez kryzysy finansowe i migracyjne, i niejednokrotnie korzystały z kremlowskiego wsparcia oraz specjalnych relacji. W tak ustawionym świetle zobaczymy, nie bez racji, Marie Le Pen, Nigela Farage’a, Matteo Salviniego, Viktora Orbána, a nawet Donalda Trumpa.
Zwolennicy „deputinizacji” Europy muszą jednak uważać, aby debata na ten temat zbyt łatwo nie poszła wyłącznie w jednym kierunku. Odpowiedzialność niektórych prawicowych partii i ich przywódców w Europie jest ewidentna, skoro, tak jak we Francji, pośpiesznie zrywają dzisiaj własne plakaty wyborcze, na których ściskają dłoń Putina. Jednak lista prominentnych lobbystów i „ambasadorów” Putina w Europie pełna była osób związanych także z głównym nurtem europejskiej polityki czy biznesu, także ze środowiskami lewicowymi i ekologicznymi. Nie należy więc bić się tylko w cudze piersi.
Lista prominentnych lobbystów i „ambasadorów” Putina w Europie pełna była osób związanych z głównym nurtem europejskiej polityki czy biznesu
Trzeba na ten mechanizm spojrzeć w całości, aby zobaczyć, przed jakim politycznym, ale też intelektualnym wyzwaniem stawia dzisiaj Europę Rosja i jej wojna. Putin zakwestionował państwowość Ukrainy, ale też uderzył w podstawy tożsamości Zachodu i Europy. Niezależnie więc od oczywistych istniejących różnic między liberałami, konserwatystami i lewicą te podstawy możemy dziś uratować tylko razem.
Marek A. Cichocki
Felieton ukazał się w dzienniku „Rzeczpospolita”
Przeczytaj inne felietony Marka A. Cichockiego ukazujące się w „Rzeczpospolitej”
Czy podobał się Państwu ten tekst? Jeśli tak, mogą Państwo przyczynić się do publikacji kolejnych, dołączając do grona MECENASÓW Teologii Politycznej Co Tydzień, redakcji jedynego tygodnika filozoficznego w Polsce. Trwa >>>ZBIÓRKA<<< na wydanie kolejnych numerów naszego tygodnika w 2024 roku. Każda darowizna ma dla nas olbrzymie znaczenie!
(ur. 1966) – filozof, germanista, politolog, znawca stosunków polsko-niemieckich. Współtwórca i redaktor „Teologii Politycznej”, dyrektor programowy w Centrum Europejskim w Natolinie i redaktor naczelny pisma „Nowa Europa. Przegląd Natoliński”. Profesor nadzwyczajny w Collegium Civitas (specjalizuje się w historii idei i filozofii politycznej). Były doradca społeczny Prezydenta RP. Publikuje w prasie codziennej i czasopismach. Razem z Dariuszem Karłowiczem i Dariuszem Gawinem prowadził do 2023 r. w TVP Kultura program „Trzeci Punkt Widzenia”. Autor książek, m.in. „Północ i Południe. Teksty o polskiej polityce, historii i kulturze” uhonorowanej nagrodą im. Józefa Mackiewicza (2019) Więcej>
Autor podcastu „Niemcy w ruinie?”