Na jakim tle można przedstawić sylwetkę Gustawa Herlinga-Grudzińskiego? Być może najwłaściwszą dla autora „Dziennika pisanego nocą” byłaby czerń – ale czerń nieskończonych odcieni, czerń niewszechwładna, przepuszczająca promienie światła. O tym bogactwie odcieni mogli się przekonać uczestnicy spotkania „Gustaw Herling-Grudziński. Zło”.
Inaugurujące III Festiwal Teologii Politycznej spotkanie odbyło się w środę, 2 października w Filmotece Narodowej – Instytucie Audiowizualnym w Warszawie. Wzięli w nim udział Włodzimierz Bolecki, teoretyk i historyk literatury polskiej, krytyk literacki, edytor i autor opracowań dotyczących życia i twórczości Gustawa Herlinga-Grudzińskiego, Dariusz Gawin, historyk idei, filozof i publicysta, badacz historii polskiej myśli politycznej i społecznej oraz związków literatury i filozofii oraz Zofia Zarębianka, poetka, eseistka, profesor zwyczajny w zakresie literaturoznawstwa w Katedrze Literatury XX wieku na Wydziale Polonistyki Uniwersytetu Jagiellońskiego. Fragmenty utworów Gustawa Herlinga-Grudzińskiego czytał Piotr Cyrwus. Spotkanie prowadzili Natalia Szerszeń i Karol Grabias z Teologii Politycznej. Po dyskusji wyemitowany został film „Dziennik pisany pod wulkanem” w reżyserii Andrzeja Titkowa.
W niewoli Herling-Grudziński przeszedł całkowitą przemianę ideową, światopoglądową i antropologiczną
Gustaw Herling-Grudziński stwierdził, że to w sowieckim łagrze narodził się jako pisarz. Choć pierwsze próby literackie podejmował jeszcze przed wojną jako student polonistyki, to właśnie doświadczenia opisane w „Innym świecie” naznaczyły całą późniejszą twórczość pisarza. Jak zauważył Włodzimierz Bolecki, w niewoli przeszedł on całkowitą przemianę ideową, światopoglądową i antropologiczną. Przed wojną sympatyzował z ruchami socjalistycznymi, podobnie jak wielu członków młodego pokolenia literatów, urodzonych już w niepodległej Polsce. W łagrze zawalił się cały jego dotychczasowy system wartości, który musiał samodzielnie odbudować. – Co z „Innego świata” pozostało w jego późniejszej twórczości? Odpowiedź jest prosta: wszystko. Do tych tematów będzie wracał stale, zwłaszcza w „Dzienniku pisanym nocą” – podsumował Bolecki.
Dariusz Gawin, rozwijając poruszoną kwestię związków „Innego świata” z „Zapiskami z domu umarłych” Dostojewskiego, podkreślił, że Herling-Grudziński był pisarzem wyjątkowo wyczulonym na zło. W systemie totalitarnym zaś zło radykalne może się wypełnić – i to właśnie pisarz ujrzał w obozowym piekle. – Doświadczenia wojenne – a pamiętajmy, że za udział w bitwie pod Monte Cassino otrzymał order Virtuti Militari! – nie odcisnęły się tak mocno na jego twórczości. O totalitaryzmie pisał zaś po kres swojego życia – podkreślił Gawin. Dodał również, że fragmenty „Dziennika pisanego nocą” warto odczytać w kontekście dzisiejszych sporów o Europę. – Również spory Herlinga-Grudzińskiego z lat 90., między innymi z Jerzym Giedroyciem, odbierane dziś jako czysto polityczne, wynikają z jego niezgody na relatywizowanie zła – wyjaśnił.
W późniejszych dziełach Herlinga, zło przychodzi również z przestrzeni metafizycznej
Zofia Zarębianka przyznała, że zło jest niewątpliwym leitmotivem twórczości Herlinga-Grudzińskiego. Z biegiem lat jednak jego odpowiedź na pytanie „unde malum?” staje się jednak mniej jednoznaczne. Podczas gdy w „Innym świecie” widzi je w człowieku, który jest twórcą nieludzkiego systemu, w późniejszych dziełach (na przykład w opowiadaniu „Gruzy”) dostrzega, że zło przychodzi również z zewnątrz, również z przestrzeni metafizycznej. Zarębianka przypomniała również stwierdzenie Krzysztofa Pomiana o manichejskim charakterze spojrzenia na naturę zła u autora „Drugiego przyjścia”. – Nie potrafię się z tym jednak zgodzić. Znacznie bardziej pasuje mi ono do Czesława Miłosza –on także był pisarzem, u którego problem zła był nieustająco centralnym punktem refleksji – przyznała.
W dalszym ciągu dyskusji Włodzimierz Bolecki dokonał rozróżnienia na różne rodzaje zła, z którymi w swoich utworach mierzył się Herling-Grudziński. – U Herlinga zło występuje w wielu znaczeniach, a zatem nie ma tylko jednej problematyki zła: jest zło egzystencjalne, metafizyczne, antropologiczne i teologiczne; jest zło pojęte jako przeciwieństwo dobra, jest wreszcie zło obyczajowe, zwyczajne, ludzkie – wymienił. Zwrócił także uwagę, że bliska była mu koncepcja „banalności zła”, rozpoznana przez Hannę Arendt w jej „Eichmannie w Jerozolimie”.
Herling wierzył, że nawet w obliczu najbardziej radykalnego zła znajdą się ludzie, którzy ocalą swoje człowieczeństwo
Czy Gustawa Herlinga-Grudzińskiego należy zatem uznać za pesymistę? Zdaniem Dariusza Gawina wskazywałoby to bardzo płytkie, powierzchowne odczytanie jego twórczości. Przy całej swojej świadomości ogromu zła, jego przemożnej siły i władzy nad ludźmi był on bowiem orędownikiem nadziei. – Wierzył, że nawet w obliczu zła najbardziej radykalnego znajdą się ludzie, którzy ocalą swoje człowieczeństwo – wyjaśnił, dodając, że to właśnie jest polskie przesłanie na wiek XX. Zofia Zarębianka przywołała natomiast perspektywę personalizmu. – Przeświadczenie o prymarnym znaczeniu osoby pozwala wierzyć, że nawet w totalitarnym horrorze może ocalić się fundamentalna wartość człowieczeństwa – powiedziała wykładowczyni Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Spotkanie podsumował Włodzimierz Bolecki mówiąc, że zło jest dla Herlinga-Grudzińskiego nieodłączne od świata. – Każda obietnica uwolnienia od niego ludzkości jest oszustwem, utopią i źródłem totalitaryzmu. Nie wystarczy zatem pamiętać o istnieniu zła, lecz także o jego nieusuwalności – zakończył.
Miłośników twórczości Gustawa Herlinga-Grudzińskiego zapraszamy już dziś na kolejne spotkania w ramach III Festiwalu Teologii Politycznej, które odbędą się 9 i 16 października. Najbliższe z nich: „Gustaw Herling-Grudziński. Piękno” poświęcone będzie wyjątkowej wrażliwości pisarza na sztukę i roli piękna w jego dziełach. Zachęcamy do rejestracji na kolejne wydarzenia.
***
Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury
Współpraca: Filmoteka Narodowa - Instytut Audiowizualny
Partnerzy: Rzeczpospolita, Polska Agencja Prasowa, TVP Kultura, Instytut Tomistyczny
Fot. Jacek Łagowski
Czy podobał się Państwu ten tekst? Jeśli tak, mogą Państwo przyczynić się do publikacji kolejnych, dołączając do grona MECENASÓW Teologii Politycznej Co Tydzień, redakcji jedynego tygodnika filozoficznego w Polsce. Trwa >>>ZBIÓRKA<<< na wydanie kolejnych numerów naszego tygodnika w 2024 roku. Każda darowizna ma dla nas olbrzymie znaczenie!