Do poprawnego działania strony wymagana jest włączona obsługa JavaScript

Monika Lapaczewski: Wakacje u Greków

Monika Lapaczewski: Wakacje u Greków

Widzisz, że w tej kolebce trzeba cytować za Mickiewiczem: "W ksiąg greckich, rzymskich steki Wlazłeś, nie żebyś gnił; Byś bawił się jak Greki, A jak Rzymianin bił."?


Widzisz, że w tej kolebce trzeba cytować za Mickiewiczem: "W ksiąg greckich, rzymskich steki Wlazłeś, nie żebyś gnił; Byś bawił się jak Greki, A jak Rzymianin bił."?

Wrzesień 1973, jako niespełna 12-latka towarzysze Ojcu w podróży. Przed godzina dotarliśmy do Aten i porzuciwszy bagaże w hotelu, pobiegliśmy od razu na Plake, do stop Akropolu. Pomimo zmierzchu jest wciąż gorąco. Siadamy w jednej z kawiarenek. Kelner przynosi kawę dla Taty, dla mnie lody.

Dokoła różnojęzyczny turystyczny gwar. Przed nami pyszni się słynne wzgórze. Partenon zmienia kolory w zachodzącym słońcu. Dla mego Ojca to dobrze znany, ukochany widok. Dla mnie, pierwszy raz w życiu przybyłej do Grecji, to obraz oszałamiający. Najwyraźniej jestem zdumiona, ze TO miejsce, o którym tyle słyszałam w domu - jest wręcz idealne. Widzę, że Ojciec jest dumny z siebie (ze mnie chyba tez), ze ja, zwykle po dziecięcemu rozgadana - teraz wręcz zaniemówiłam... Tata śmieje się, widząc, jak topnieją moje zapomniane lody, o które jeszcze przed chwila dopominałam się zawzięcie.

- No i jak? Dostarczyłem, co obiecałem? - żartuje Ojciec. Zaraz potem dodaje: - Mówiłem ci przecież, ze Grekom, ze ludzkości niezwykle to się udało. Jak sadzisz? Prawda, ze piękne? Czy tego się spodziewałaś?

- Tu wszystko jest... Tu wszystko jest takie ... - ledwo mogę wydobyć z siebie glos.

- Jakie, córeczko, jakie? - niecierpliwi się Tata.

- Akropol, Partenon, wszystkie te budowle, przyroda dokoła, to cale wzgórze w mieście, tu wszystko jest właśnie takie, jak POWINNO BYC - moje naiwne, dziecięce określenie ideału wydaje mi się jedyne właściwe, najtrafniejsze.

Ojciec się cieszy, ma niemalże łzy w oczach:

- O, właśnie! Widzisz, Moniko, te harmonie przyrody, urodę natury, piękno budowli, fantazje i rafinadę właściwa dla antyku, ideał śródziemnomorskich proporcji? Widzisz, ze NA TYM pięknie, na tej greckiej doskonałości można się oprzeć w kulturze, że właśnie do tego można dążyć? Widzisz, że w tej kolebce trzeba cytować za Mickiewiczem: "W ksiąg greckich, rzymskich steki Wlazłeś, nie żebyś gnił; Byś bawił się jak Greki, A jak Rzymianin bił."? To stad, od greckich świątyń i ich bogów, z tych podwalin ja wciąż chce czerpać i wracać do tej tradycji. Tak jak wcześniej wracali Janicjusz i Kochanowski...

Tata kontynuował jeszcze przez chwile swój wykład, ja juz zajęłam się lodami. Chyba jednak większość rodzicielskiego przekazu zapamiętałam. Wiem, ze później Ojciec kilkakrotnie w swych esejach cytował moje, przecież dość niezgrabne, dziecięce określenie antyku - "taki jak powinien być"- jako wzorzec piękna i harmonii, przez nas rozpoznawanych, należnie nam obecnych w kulturze europejskiej, nawet wtedy, gdy widzimy je dopiero pierwszy raz w życiu. Bowiem właśnie na śródziemnomorskim ideale kulturowym należy się opierać budując nasza polska tradycje.

Monika Lapaczewski


Czy podobał się Państwu ten tekst? Jeśli tak, mogą Państwo przyczynić się do publikacji kolejnych, dołączając do grona MECENASÓW Teologii Politycznej Co Tydzień, redakcji jedynego tygodnika filozoficznego w Polsce. Trwa >>>ZBIÓRKA<<< na wydanie kolejnych numerów naszego tygodnika w 2024 roku. Każda darowizna ma dla nas olbrzymie znaczenie!

Wpłać darowiznę
100 zł
Wpłać darowiznę
500 zł
Wpłać darowiznę
1000 zł
Wpłać darowiznę

Newsletter

Jeśli chcesz otrzymywać informacje o nowościach, aktualnych promocjach
oraz inne istotne wiadomości z życia Teologii Politycznej - dodaj swój adres e-mail.