Historyk bowiem musi powiedzieć wszystko, nie może usprawiedliwiać zbrodni jednej strony celami przypisywanymi tym masakrom. Wielki Michelet zniżył się aż tak, że upatrywał w republikańskich aktach zatapiania barek wypełnionych ludźmi tylko „środka oszczędzenia im cierpień” (?), procederu, który uważał za „lepszy” dla ofiar w Wandei mordowanych w imię ideałów. Pewnego dnia trzeba będzie dokonać demontażu tych mechanizmów tłumaczących wszelkie błędy, wszelkie okropieństwa rzezi. Wojna religijna, wojna kamizardów, Wandea, rzeź komunardów, dokonywana przez nich i na nich: ile stron, tyle podobieństw, jedne oczywiste, inne głęboko ukryte.
Gorzej jeszcze: „piekielne kolumny” świadomie nie oszczędzały nikogo – ani Wandejczyków, ani „patriotów”. „Należało” eksterminować wszystkich. Stronice książki, które Reynald Secher poświęca temu, czego w żaden sposób usprawiedliwić się nie da, nawet stronniczo, należą do najsilniej przemawiających. Co zresztą przywołuje nie mniej słynne „Bóg rozpozna swoich”, z innej epoki, z pewnej krucjaty równie potwornej.
Reynald Secher
Ludobójstwo francusko-francuskie. Wandea - Departament Zemsty
rok wydania: 2015
wydawnictwo: Aletheia
Historyk bowiem musi powiedzieć wszystko, nie może usprawiedliwiać zbrodni jednej strony celami przypisywanymi tym masakrom. Wielki Michelet zniżył się aż tak, że upatrywał w republikańskich aktach zatapiania barek wypełnionych ludźmi tylko „środka oszczędzenia im cierpień” (?), procederu, który uważał za „lepszy” dla ofiar w Wandei mordowanych w imię ideałów. Pewnego dnia trzeba będzie dokonać demontażu tych mechanizmów tłumaczących wszelkie błędy, wszelkie okropieństwa rzezi. Wojna religijna, wojna kamizardów, Wandea, rzeź komunardów, dokonywana przez nich i na nich: ile stron, tyle podobieństw, jedne oczywiste, inne głęboko ukryte.
Czy podobał się Państwu ten tekst? Jeśli tak, mogą Państwo przyczynić się do publikacji kolejnych, dołączając do grona MECENASÓW Teologii Politycznej Co Tydzień, redakcji jedynego tygodnika filozoficznego w Polsce. Trwa >>>ZBIÓRKA<<< na wydanie kolejnych numerów naszego tygodnika w 2024 roku. Każda darowizna ma dla nas olbrzymie znaczenie!