Do poprawnego działania strony wymagana jest włączona obsługa JavaScript

Ksenofont: Apologia Sokratesa

Ksenofont: Apologia Sokratesa

Jak mógłbym deprawować młodzież, skoro przyzwyczajam ją do wytrwałości i życia w umiarze? Ten wyrok bowiem nie mnie okryje hańbą, lecz tych, którzy mnie skazali. Pociesza mnie jeszcze ten fakt, że i Palamedes umarł w podobnych okolicznościach jak ja, a do dnia dzisiejszego wciąż powstają na jego cześć o wiele piękniejsze pieśni niż na cześć Odyseusza – przemawia Sokrates w klasycznym dziele Ksenofonta „Obrona Sokratesa”, które ukaże się niebawem w Bibliotece Klasycznej Teologii Politycznej w nowym przekładzie Doroty Tymury.

24. A gdy rozprawa dobiegała końca, [Sokrates – red.] tak przemówił:

– Ależ sędziowie, zarówno ci, którzy pouczyli świadków, żeby z konieczności pod przysięgą fałszywie świadczyli przeciwko mnie, jak i ci, którzy dali się im namówić, muszą być świadomi ogromu własnej bezbożności i braku poczucia sprawiedliwości. Co do mnie, to dlaczego miałbym mieć o sobie gorsze mniemanie niż przed skazaniem, skoro nie udowodniono mi, że dopuściłem się jakiegokolwiek z zarzucanych mi czynów? Nie wykazano bowiem ani tego, że składam ofiary nowym bóstwom zamiast Zeusowi, Herze i bogom z ich kręgu, ani że przywołuję w przysięgach lub wymawiam imiona jakichś nowych bogów. 25. Ponadto jak mógłbym deprawować młodzież, skoro przyzwyczajam ją do wytrwałości i życia w umiarze? Co więcej, sami oskarżyciele nie zarzucili mi popełnienia jakiegokolwiek spośród czynów, za popełnienie których ustalono karę śmierci – świętokradztwa, włamania, sprzedania w niewolę człowieka wolnego czy zdrady państwa. Dlatego dziwne wydaje mi się, iż uznaliście, że jakiś czyn popełniony przeze mnie słusznie zasługuje na karę śmierci. 26. Ale i moje mniemanie o sobie nie powinno zmienić się na gorsze dlatego, że umrę niesłusznie skazany. Ten wyrok bowiem nie mnie okryje hańbą, lecz tych, którzy mnie skazali. Pociesza mnie jeszcze ten fakt, że i Palamedes umarł w podobnych okolicznościach jak ja, a do dnia dzisiejszego wciąż powstają na jego cześć o wiele piękniejsze pieśni niż na cześć Odyseusza, który zgładził go wbrew nakazom sprawiedliwości[1]. Wiem, że zarówno przeszłość, jak i przyszłość zaświadczy, iż nigdy nikogo nie skrzywdziłem ani nie uczyniłem bardziej niegodziwym, że wyświadczałem dobrodziejstwa tym, którzy ze mną rozmawiali, kiedy na miarę własnych możliwości i za darmo uczyłem ich tego, co jest dobre.

27. Wypowiedziawszy te słowa, oddalił się w sposób nadzwyczaj zgodny z wygłoszoną mową, promieniejąc wręcz wzrokiem, postawą i chodem. Kiedy zaś dostrzegł łzy w oczach swych towarzyszy, zapytał:

– O co chodzi? Teraz właśnie płaczecie? Czy nie wiecie już od dawna, iż w momencie narodzin zostałem skazany na śmierć przez naturę? To prawda, gdybym miał zginąć zbyt wcześnie, kiedy wciąż napływają na mnie dobrodziejstwa, to jasne jest, że powinno być smutno mnie i ludziom mi życzliwym, ale skoro żegnam się z życiem, spodziewając się samych trudności, to uważam, że wy wszyscy powinniście się cieszyć z mojego dobrego położenia.

28. Wtedy obecny tam niejaki Apollodoros, ogromny wielbiciel Sokratesa, choć trochę naiwny, powiedział:

– Ale, Sokratesie, ja to właśnie znoszę najgorzej, bo widzę, że zostałeś skazany na śmierć niesprawiedliwie.

Ten zaś głaszcząc Apollodora po głowie i uśmiechając się jednocześnie, powiedział:

– Najdroższy Apollodorze, wolałbyś widzieć mnie skazanego na śmierć sprawiedliwie niż niesprawiedliwie?

przełożyła Dorota Tymura

Dołącz do grona darczyńców „Obrony Sokratesa” Ksenofonta

[1] Mit o niewinnie skazanym Palamedesie cieszył się szczególną popularnością w V wieku przed Chrystusem, zarówno wśród tragików, jak i sofistów. Ajschylos i Eurypides uczynili go tytułową postacią swych zaginionych sztuk, a Gorgiasz z Leontinoi napisał popisową mowę retoryczną Obrona Palamedesa (J. Gajda, Sofiści, Warszawa 1989, s. 122–125).


Czy podobał się Państwu ten tekst? Jeśli tak, mogą Państwo przyczynić się do publikacji kolejnych, dołączając do grona MECENASÓW Teologii Politycznej Co Tydzień, redakcji jedynego tygodnika filozoficznego w Polsce. Trwa >>>ZBIÓRKA<<< na wydanie kolejnych 52 numerów TPCT w 2024 roku. Każda darowizna ma dla nas olbrzymie znaczenie!

Wpłać darowiznę
100 zł
Wpłać darowiznę
500 zł
Wpłać darowiznę
1000 zł
Wpłać darowiznę

Newsletter

Jeśli chcesz otrzymywać informacje o nowościach, aktualnych promocjach
oraz inne istotne wiadomości z życia Teologii Politycznej - dodaj swój adres e-mail.