Do poprawnego działania strony wymagana jest włączona obsługa JavaScript

Konrad Ludwicki: O odnowie Kościoła i kondycji wiary. Recenzja książki „W dobrej wierze. Co będzie z Kościołem w XXI wieku?”

Konrad Ludwicki: O odnowie Kościoła i kondycji wiary. Recenzja książki „W dobrej wierze. Co będzie z Kościołem w XXI wieku?”

„W dobrej wierze” to książka konieczna i aktualna. Pozycja obowiązkowa nie tylko dla katolików czy chrześcijan, ale w ogóle osób świadomych i zatroskanych dniem jutrzejszym Kościoła i religii. Kościół to strona duchowa (Boska) i strona instytucjonalna (ludzka). Obydwie kwestie wnikliwie rozpatruje autor – pisze Konrad Ludwicki w recenzji książki „W dobrej wierze. Co będzie z Kościołem w XXI wieku?” powstałej we współpracy Gerharda Ludwiga Müllera z Francą Giansoldati.

„Ilekroć kard. Gerhard Müller – pisze Paweł Lisicki na skrzydełku książki – zabiera publicznie głos, tylekroć można być pewnym, że padną słowa ważne i głęboko przemyślane. Tak jest i tym razem w rozmowie rzece z włoską autorką, Francą Giansoldati”. Publicysta i dziennikarz ma bez wątpienia rację. Giansoldati (ur. 1964) to rozpoznawalna głównie we Włoszech felietonistka i pisarka. Autorka m.in. głośnej książki: Demon w Watykanie. Legioniści Chrystusa i sprawa Maciela, reportażu o jednym z największych skandali ostatnich dekad w Kościele.

Kardynał Gerhard Müller (ur. 1947) to bodaj jeden z najbardziej wpływowych i dostrzegalnych duchownych dzisiejszych czasów. Swoisty kontynuator myśli Josepha Ratzingera; kapłan specjalizujący się w teologii dogmatycznej. To jednocześnie były prefekt Kongregacji Nauki Wiary oraz przewodniczący papieskiej komisji „Ecclesia Dei” (działającej do roku 2019). Komisja ta – trzeba to zaznaczyć – zajmowała się dialogiem z Bractwem Piusa X oraz wiernymi przywiązanymi do liturgii w nadzwyczajnej formie rytu rzymskiego.

W dobrej wierze to książka konieczna i aktualna. Pozycja obowiązkowa nie tylko dla katolików czy chrześcijan, ale w ogóle osób świadomych i zatroskanych dniem jutrzejszym Kościoła i religii. Kościół to strona duchowa (Boska) i strona instytucjonalna (ludzka). Obydwie kwestie wnikliwie rozpatruje autor. Wie on o swoistych zaniedbaniach Kościoła i kleru. Piszę „swoistych”, jako że wiele w owych opiniach (abnegacji i nieporządku) jest przekory i naciągania. Sporo też demagogii i kłamstw. Te najbardziej przekonujące są niejako uszyte z kawałków prawd. Tworzą rodzaj współczesnej sofistyki, gdzie prawda jest jedynie pozorna. W „Przedmowie” Franca Giansoldati zauważa coś, co określić można by meritum myśli Mullera ujęte w publikacji: „Dążenie do kompromisu, aby zyskać przychylność świata, rujnuje doktrynę. Jeżeli Kościół ma przetrwać, musi zdobyć się na odwagę i iść pod prąd, zgodnie z przykazem Ewangelii «rozgłaszając swoją wiarę na dachach»”. (s. 11). Postawione w podtytule pytanie: „Co będzie z Kościołem w XXI wieku?” nie jest pytaniem wyłącznie retorycznym. Autor próbuje na nie zareagować. Wyjaśnia, przywołuje historie, pisze o zagrożeniach. Odpowiada na pytania wprost i bez ogródek. Sprzeciwia się genderowej ideologii i przestrzega przed nadmierną inkluzywnością (s. 122). Kardynał Gerhard Muller bowiem jest depozytariuszem prawd Ewangelii. O wszystkim mówi – wszak książka to wywiad-rzeka – precyzyjnie i zrozumiale. Porusza kwestie Boga, moralności, Kościoła, egzystencji... i artykułuje o tych problemach komunikatywnie i z wyczuciem. Inwazja ateizmu i skrajnej lewicy w Europie tworzy podatny grunt zarówno do zlaicyzowania społeczeństwa, a przez to i pewnego kryzysu w Kościele.

Na przykładzie Niemiec (problematyce Niemiec poświęcony jest jeden rozdział książki), które stanowić mogą swoistą alegorię Europy, mówi: „Pewne postulaty padają w Niemczech na podatny grunt, ponieważ coraz mniej ludzi wierzy tam w Boga. Ci, którzy szermują hasłami o konieczności wprowadzenia gwiazdy genderowej, powielają określone wzorce społeczne. Nie mają pojęcia o Bogu w znaczeniu biblijnym. Można powiedzieć, że Bóg jest czuły i troskliwy jak matka, ale nie wolno utożsamiać Go z matką w znaczeniu biologicznym” (s. 123). Istotę refleksji kard. Mullera stanowi Biblia. Autor ma świadomość zawinień strony ludzkiej Kościoła katolickiego, niemniej nawet w upadku i słabościach kapłan – mówi o tym duchowny – wchodzi i tak w szczególny związek ontologiczny z samym Chrystusem. To kwestia pryncypialna dla zrozumienia natury sakramentu kapłaństwa przez wiernych. Rozmówca stara się dotrzeć do czytelnika i uświadomić go w tym, iż Kościół nie jest – jak chcieliby niektórzy – korporacją czy instytucją wyłącznie ludzką. Nie można stosować względem niego kryteriów demokracji, panującej mody, nowych prądów i czasów. Kościół to przede wszystkim strona transcendentna. Nawet jeśli strona ludzka – kapłani (a i wierni) – jest skażona i ułomna, strona duchowa i tak jest obecna i pozostaje najważniejsza. Nie należy też utożsamiać Kościoła, jak chcieliby niektórzy, wyłącznie z organizacją charytatywną. „Myli się ten – czytamy – kto uważa, że w Kościele można zastosować nowe kryteria, niczym w jakiejś firmie czy korporacji, bo to stałoby w sprzeczności z perspektywą zbawienia w Chrystusie.

Naturalnie, opinii publicznej prościej jest postrzegać Kościół jako organizację społeczną niż jako narzędzie zbawienia. Niełatwo oswoić się z myślą, iż nie da się zmienić jego transcendentnej, duchowej natury” (s. 171-172). Widzimy niewątpliwą erudycję autora przede wszystkim w temacie historii Kościoła i teologii. Kardynał jawi się jako konserwatysta i tradycjonalista. Z wyraźną przewagą tego ostatniego. Dotyczy to przede wszystkim respektowania Ewangelii. Nie można – przestrzega – podporządkowywać Ewangelii własnym celom (s. 120). Odwołuje się on również, bo jakżeby inaczej, do filozofii głównie chrześcijańskiej. Wie bowiem, że wszelkie prawdy mają swoje źródło w Chrystusie. Toteż dla Mullera zgodność filozofii z Pismem Świętym (i – co z tego wynika – wiary z nauką) jest czymś ewidentnym. Duchowny nie jest jednak wyłącznie suchym doktrynerem. Stara się (zwłaszcza gdy odwołuje się do Boga) o czystość swoich przemyśleń i refleksji. Niemniej wiedziony pragnieniem rozbudzenia czytelników do propagowania własnych ideałów, dynamizuje niejako ich wolę i uczucia. Jego rozważania dalekie są od moralizatorstwa i kazuistyki, jest w nich raczej troska, a nawet lęk o zbawienie ludzkiej duszy. Propaguje rozporządzać własną wolą we wszystkim do woli Jego. 

W końcowych partiach książki, kardynał odpowiada na kwestie relacji Kościoła i polityki. Kościół – jego zdaniem nie powinien stronić od polityki. Ten częsty dziś zarzut (jakkolwiek nie może to być zarzut-oskarżenie w sensie dosłownym) wyjaśnia następująco: „Kościół powinien się angażować, interweniować, być jak zakwas, uczulać świat polityki na zasady moralne i wartości. Nie wolno mu jednak zabiegać o władzę ani dążyć do kompromisu, który byłby sprzeczny z ideami chrześcijaństwa” (s. 218).

Pytanie postawione w podtytule: „Co będzie z Kościołem w XXI wieku?” pozostaje przyczyną głębszej analizy. Staje się ono osobliwym pretekstem do rozpatrywania kwestii problemu i kondycji Kościoła katolickiego dziś. Odpowiedzi na pytanie i pytania pozostają często w sferze hipotetycznej – inne być nie mogą. Repliki są też nadzieją na poprawę stanu i odnowę Kościoła oraz – co przecież z tego wynika – religii. Nadto w publikacji jest m.in. i o Soborze Trydenckim, zdechrystianizowanej kulturze, konsystorzu z sierpnia 2022 roku, papieżu Franciszku, sakramentach, synodzie o rodzinie, sprawie diakonatu kobiet... i kobiet w Kościele w ogóle. W tym kontekście czytamy m.in.: „święcenia [kobiet – K.L] z punktu widzenia teologii nie wchodzą w grę. Posługa kapłańska od najdawniejszych czasów była domeną mężczyzn. To, dlaczego tak się dzieje, można wyjaśnić w kilku prostych słowach: Chrystus jest oblubieńcem Kościoła. Ów wymiar sakramentalny stanowi wyraźny znak i sprawia, że zmiana ról jest niemożliwa” (s. 170). Pogląd ów nie ma nic wspólnego z dyskryminacją. W dalszych partiach tekstu kardynał precyzyjnie go wyjaśnia. Trzeba sięgnąć po publikacje również dlatego, że duchowny w sposób kompetentny i merytoryczny mówi o zaniedbaniach Kościoła. Przywołuje ich genezę i wyjaśnia fakty. Rozmowa z nim to dialog nie tylko o Kościele, ale i o kondycji współczesnego, często zagubionego i zdezorientowanego człowieka.

dr Konrad Ludwicki

Książka W dobrej wierze. Co będzie z Kościołem w XXI wieku? została wydana nakładem wydawnictwa Esprit.

Komisja ta – trzeba to zaznaczyć –zajmowała się dialogiem z Bractwem Piusa X oraz wiernymi przywiązanymi

do liturgii w nadzwyczajnej formie rytu rzymskiego


Ty też możesz wydawać z nami KSIĄŻKI, produkować PODCASTY, organizować wystawy oraz WYDAWAĆ „Teologię Polityczną Co Tydzień”, jedyny tygodnik filozoficzny w Polsce. Twoje darowizny zamienią się w kolejne artykuły takie jak ten, który właśnie czytałeś i pomogą nam kontynuować i rozwijać nasze projekty oraz tworzyć kolejne. Środowisko Teologii Politycznej działa dzięki darowiznom prywatnych mecenasów kultury – tych okazjonalnych oraz regularnych. Dołącz do nich już dziś i WSPIERAJ TEOLOGIĘ POLITYCZNĄ!

Wydaj z nami

Wydaj z nami „O islamie” Rémiego Brague'a po polsku!
Zostań mecenasem polskiego wydania „O islamie” Rémiego Brague'a
Brakuje
Wpłać darowiznę
100 zł
Wpłać darowiznę
500 zł
Wpłać darowiznę
1000 zł
Wpłać darowiznę

Newsletter

Jeśli chcesz otrzymywać informacje o nowościach, aktualnych promocjach
oraz inne istotne wiadomości z życia Teologii Politycznej - dodaj swój adres e-mail.