Do poprawnego działania strony wymagana jest włączona obsługa JavaScript

Jezus i żydowskie korzenie Eucharystii – Brant Pitre

Jezus i żydowskie korzenie Eucharystii – Brant Pitre

W starożytnym Izraelu nadzieja na przyjście nowego Mojżesza w rzeczywistości opierała się na obietnicy, którą wygłosił sam Mojżesz. Jak podaje Księga Powtórzonego Prawa, na krótko przed swoją śmiercią zapowiedział on, że dwanaście pokoleń Izraela zbuntuje się przeciw Prawu Bożemu i w wyniku tego zostaną one wypędzone z Ziemi Obiecanej (Pwt 4,26–27). Oprócz zapowiedzi przyszłej kary Mojżesz jednak ogłosił też, że pewnego dnia Bóg ześle Izraelowi nowego wybawiciela, proroka takiego, jak on sam:

[Mojżesz powiedział do Izraelitów:] „Pan, Bóg twój, wzbudzi dla ciebie proroka spośród twoich braci, p o d o b n e g o d o m n i e. Jego będziesz słuchał […] I odrzekł mi Pan: «Dobrze powiedzieli. Wzbudzę i m proroka spośród ich braci, t a k i e g o j a k t y, i włożę w jego usta moje słowa, będzie im mówił wszystko, co mu nakażę»” (Pwt 18,15–18).

Brant Pitre
„Jezus i żydowskie korzenie Eucharystii”
rok wydania: 2018

Wydawnictwo WAM

1. Nowy Mojżesz

Podczas pierwszego wyjścia z Egiptu Bóg ocalił naród izraelski za pośrednictwem wybawiciela: Mojżesza. Zgodnie z tym, co zapowiadali starotestamentowi prorocy, Bóg pewnego dnia ponownie ocali swój lud za pośrednictwem nowego wybawiciela: Mesjasza. Z tej perspektywy ów przyszły wybawiciel będzie kimś w rodzaju nowego Mojżesza.

Historia pierwszego Mojżesza jest dobrze znana. Urodził się w czasie, gdy dwanaście pokoleń Izraela – które miały odziedziczyć krainę obiecaną przez Boga Abrahamowi – znajdowało się na wygnaniu w Egipcie (zob. Wj 15). Zamiast panować jako „królestwo kapłańskie” w obiecanym Kanaanie, marnieli jako niewolnicy faraona, króla egipskiego (Wj 1–2). Kiedy Mojżesz, który sam był Izraelitą, dorósł, został wezwany przez Boga do wyzwolenia pokoleń Izraela z ręki Egipcjan i do przyprowadzenia ich z powrotem do Ziemi Obiecanej, „ziemi opływającej w mleko i miód” (Wj 3,7–12). Według Biblii dokonał tego dzięki cudownym plagom, których punktem kulminacyjnym była śmierć wszystkich pierworodnych w Egipcie, ofiara z baranka paschalnego i przejście przez Morze Czerwone (Wj 7–15).

Po wyprowadzeniu Izraelitów z Egiptu Mojżesz spędził wraz z nimi czterdzieści lat na pustyni, cierpliwie (a czasem niezbyt cierpliwie) prowadząc ich do Ziemi Obiecanej. Zmarł u progu ziemi Kanaan, wypełniwszy poleconą mu przez Boga misję. Biblia stwierdza, że po jego śmierci nie było mu równego w całym Izraelu i że „nie powstał więcej w Izraelu prorok podobny do Mojżesza, który by poznał Pana twarzą w twarz” (Pwt 34,10–11).

Na tym kończy się historia Mojżesza. Nie jest to jednak koniec historii Izraela, bo w tysiącleciu, które dzieliło wyjście z Egiptu od narodzin Jezusa, na lud Boży spadły dwie katastrofy; katastrofy, które ostatecznie zrodziły nadzieję, że w przyszłości Izrael znów zostanie wybawiony przez Boga. Najpierw, w 722 r. p.n.e., dziesięć północnych pokoleń Izraela zostało wygnanych przez Asyryjczyków i rozproszyło się wśród okolicznych narodów pogańskich (zob. 2 Krl 15–17). Ponad sto lat później, w 587 r. p.n.e., dwa pozostałe, mieszkające na południu pokolenia Judy i Beniamina zostały podobnie skazane na wygnanie, tym razem przez Babilończyków (zob. 2 Krl 25–27). Choć mogło się wydawać, że wraz z wygnaniem udzielona dwunastu pokoleniom Boża obietnica ziemi została złamana, tragiczne wydarzenia przyczyniły się do powstania nadziei, że pewnego dnia Bóg ześle swojemu ludowi nowego wybawiciela, nowego Mojżesza.

W starożytnym Izraelu nadzieja na przyjście nowego Mojżesza w rzeczywistości opierała się na obietnicy, którą wygłosił sam Mojżesz. Jak podaje Księga Powtórzonego Prawa, na krótko przed swoją śmiercią zapowiedział on, że dwanaście pokoleń Izraela zbuntuje się przeciw Prawu Bożemu i w wyniku tego zostaną one wypędzone z Ziemi Obiecanej (Pwt 4,26–27). Oprócz zapowiedzi przyszłej kary Mojżesz jednak ogłosił też, że pewnego dnia Bóg ześle Izraelowi nowego wybawiciela, proroka takiego, jak on sam:

[Mojżesz powiedział do Izraelitów:] „Pan, Bóg twój, wzbudzi dla ciebie proroka spośród twoich braci, p o d o b n e g o d o m n i e. Jego będziesz słuchał […] I odrzekł mi Pan: «Dobrze powiedzieli. Wzbudzę i m proroka spośród ich braci, t a k i e g o j a k t y, i włożę w jego usta moje słowa, będzie im mówił wszystko, co mu nakażę»” (Pwt 18,15–18).

W późniejszej tradycji żydowskiej słowa te interpretowano jako proroctwo o Mesjaszu, namaszczonym (masziah), który będzie nowym Mojżeszem. Tak jak kiedyś Mojżesz, zostanie on posłany do Izraela w czasie wielkiego ucisku, aby wyzwolić lud z niewoli. Weźmy na przykład słowa Rabina Berekiasza, który żył w III lub IV w. n.e.[1]:

Rabin Berekiasz powiedział w imieniu Rabina Izaaka: „J a k i b y ł p i e r w s z y o d k u p i c i e l [Mojżesz], t a k i b ę d z i e o s t a t n i Od k u p i c i e l [Mesjasz]. Co powiedziane jest o pierwszym odkupicielu? «Wziął Mojżesz swą żonę i synów, i wsadził ich na osła» (Wj 4,20). Podobnie będzie z ostatnim Odkupicielem, jak jest powiedziane «Pokorny – jedzie na osiołku» (Za 9,9). Jak pierwszy odkupiciel sprawił, że manna spadła z nieba, jak jest powiedziane: «Oto ześlę wam chleb z nieba, jak deszcz» (Wj 16,4), tak ostatni odkupiciel sprawi, że manna spadnie z nieba, jak jest powiedziane: «Niech będzie on jak obfity plon zboża na ziemi» (Ps 72,16)” (Raba Kohelet [Midrasz do Księgi Koheleta] 1,28)[2].

 Jak łatwo dostrzeże każdy, kto zna ewangeliczne opisy triumfalnego wjazdu Jezusa do Jerozolimy, tradycja Mesjasza jadącego na osiołku była wciąż żywa i rozpowszechniona w I w. n.e. (Mt 21,1–11; Mk 11,1–10; Łk 19,29–38; J 12,12–18). Dla nas najważniejsze jest to, że w tej konkretnej tradycji rabinicznej istnieje wyraźne oczekiwanie, iż Mesjasz będzie nowym Mojżeszem, a jego czyny będą odpowiadały czynom pierwszego Mojżesza. Jak Mojżesz opuścił Egipt, posługując się osłem, tak według rabinów Mesjasz przyjedzie „na osiołku”, wypełniając w ten sposób biblijne proroctwo Zachariasza. I jak Mojżesz sprawił, że manna w cudowny sposób zstąpiła z góry, tak, powiadają rabini, pewnego dnia Mesjasz sprowadzi z nieba na ziemię deszcz chleba.


[1] Imieniem Berekiasz posługiwało się dwóch rabinów, jeden z III w. n.e., drugi z IV w. n.e.; zob. J. Neusner, Dictionary of Ancient Rabbis: Selections from the Jewish Encyclopaedia, Peabody, Mass. 2003, s. 100–102.

[2] Cyt. za: D.C. Allison Jr., The New Moses: A Matthean Typology, Fortress, Minneapolis 1993, s. 85.


Czy podobał się Państwu ten tekst? Jeśli tak, mogą Państwo przyczynić się do publikacji kolejnych, dołączając do grona MECENASÓW Teologii Politycznej Co Tydzień, redakcji jedynego tygodnika filozoficznego w Polsce. Trwa >>>ZBIÓRKA<<< na wydanie kolejnych 52 numerów TPCT w 2024 roku. Każda darowizna ma dla nas olbrzymie znaczenie!

Wpłać darowiznę
100 zł
Wpłać darowiznę
500 zł
Wpłać darowiznę
1000 zł
Wpłać darowiznę

Newsletter

Jeśli chcesz otrzymywać informacje o nowościach, aktualnych promocjach
oraz inne istotne wiadomości z życia Teologii Politycznej - dodaj swój adres e-mail.