Do poprawnego działania strony wymagana jest włączona obsługa JavaScript

Jakub Z. Lichański: Kiksy (w rozwoju) cywilizacji. Stanisław Lem wobec niebezpieczeństw postępu

Jakub Z. Lichański: Kiksy (w rozwoju) cywilizacji. Stanisław Lem wobec niebezpieczeństw postępu

Mistrz powiedziałby zapewne, że powinniśmy czytać niejako równolegle i jego diagnozy filozoficzne, i beletrystykę. Pierwsze pokazują perspektywy i nadzieje oraz kierunki badań; drugie – są przestrogami co się stanie, gdy rozum oraz działania racjonalne będziemy spychać na plan dalszy – pisze Jakub Z. Lichański w „Teologii Politycznej Co Tydzień”: „Lem. XX-wieczne wyświetlanie przyszłości”.

Nonsens. Jak mogą mieć sputniki, jeżeli nie potrafią zestrugać równolegle kawałka deski?
S. Lem, Inwazja z Aldebarana, Kraków 1959, s. 227.

Tytuł częściowo „pożyczyłem” od Terry’ego Pratchetta. Kiks to błąd, najczęściej zresztą popełniany przez grającego; może nim być człowiek, a może też… ewolucja, por. Golem XIV (1981). Twórczość Stanisława Lema jest wspaniałym przykładem, jak takie kiksy powstają i kto tu zawinił. Jest ona szalenie różnorodna, trzeba zatem wyróżnić w niej kilka nurtów, rozwijanych równolegle przez pisarza a po trosze i filozofa w kolejnych okresach twórczych:

  • nurt powieści realistycznych – Szpital Przemienienia (1955), Wysoki Zamek (1966) – o ile druga z nich jest wspomnieniem dzieciństwa, to pierwsza z nich dotyka kwestii, do której pisarz powróci po latach – chodzi o likwidację przez Niemców pacjentów szpitala psychiatrycznego (tu kiksy czynił człowiek);

  • nurt klasycznej fantastyki naukowej – powieści: Eden (1959), Powrót z gwiazd (1961), Solaris (1961), Niezwyciężony (1964), Głos Pana (1968), Opowieści o pilocie Pirxie (1968), Fiasko (1987) – utwory te dotykają często kwestii rozwoju cywilizacji i mogą być odbierane jako lekko zakamuflowana krytyka współczesności (tu kiksy popełniał i człowiek, ale i ewolucja);

  • nurt groteski fantastycznonaukowej:

    • utwory zbliżone do powiastki filozoficznej w stylu oświeceniowym, pamiętnika oraz opowiadania o szalonych naukowcach i cudownym wynalazku – Dzienniki gwiazdowe (1957 i późniejsze wydania) w tym opowiadania z cyklu Podróże Ijona Tichego oraz Ze wspomnień Ijona Tichego, groteskowe widowiska telewizyjne z tomu Noc księżycowa (1963), Kongres futurologiczny (1971), powieści Wizja lokalna (1982) i Pokój na Ziemi (1987),

    • utwory o zabarwieniu groteskowym archaizowane na baśń, epos rycerski, gawędę szlachecką, napisane językiem stylizowanym na staropolski ale w… wersji Henryka Sienkiewicza – Bajki robotów (1964) i Cyberiada (1965 i późniejsze wydania);

  • nurt z pogranicza literatury pięknej i eseistyki filozoficznej, zbiory recenzji i wstępów do fikcyjnych książek – Doskonała próżnia (1971), Wielkość urojona (1973), Prowokacja (1984), Biblioteka XXI wieku (1986);

  • nurt utworów na granicy powieści kryminalnej i fantastycznej, powieści „statystyczne”, groteskowa powieść szpiegowska – Śledztwo (1959), Pamiętnik znaleziony w wannie (1961), Katar (1976);

  • nurt eseistyki naukowej, filozoficznej i futurologicznej – Dialogi (1957), Summa technologiae (1964), Filozofia przypadku (1968), Fantastyka i futurologia (1970), Tajemnica chińskiego pokoju (1996), Okamgnienie (2000), Tako rzecze… Lem. Ze Stanisławem Lemem rozmawia Stanisław Bereś (2002).

Warto też wskazać, że w powieściach i opowiadaniach fantastycznonaukowych Lem rozwinął do perfekcji klasyczne tematy tego gatunku:

  • podróże kosmiczne i kontakty z pozaziemskimi formami życia – Eden, Niezwyciężony, Solaris, Fiasko;

  • cywilizacyjne trendy rozwojowe – Wizja lokalna, Pokój na Ziemi;

  • specyfika odkrycia naukowego i filozofia nauki – Dzienniki gwiazdowe, Cyberiada, Głos Pana;

  • rola przypadku w obrazie rzeczywistości – Śledztwo, Katar;

  • antyutopijne wizje społeczne i krytyka totalitaryzmów – Dzienniki gwiazdowe, Eden, Pamiętnik znaleziony w wannie, Powrót z gwiazd, Cyberiada, Wizja lokalna;

  • sztuczna inteligencja – Dzienniki gwiazdowe, Bajki robotów, Niezwyciężony, Cyberiada, Maska, Golem XIV.

Jak na tak szerokim tle wygląda temat szaleństwa cywilizacji

Zacznę od uwagi tyleż oczywistej, co bardzo często chyba jednak niedocenianej i przez czytelników, i przez badaczy twórczości autora Cyberiady. Oto winniśmy wyróżnić w dokonaniach Lema dwa spojrzenia – filozofa określającego możliwe drogi rozwoju i z reguły spojrzenie to jest nie tyle optymistyczne, co raczej pokazujące, jakie perspektywy otwierają się przed nami. Jednak inaczej patrzy na te same bądź zbliżone kwestie pisarz – on widzi zagrożenia i niebezpieczeństwa, jakich nie dostrzegamy bądź nie chcemy dostrzegać. Zarazem Lem, wchodząc w spór z Josifem Szkłowskim (Szkłowski 1965), wypowiada opinię, że nasza cywilizacja nie jest unikalna w skali kosmicznej (Lem 2018, 232–254). Może natomiast posiada cechy, które „pchają ją” do samobójstwa; kwestia ta wraca parokrotnie w jego twórczości, najsilniej w Głosie Pana (1968) oraz Pokoju na ziemi (1987).

Tu warto jednak przypomnieć jedną z końcowych uwag, jaką autor opatrzył tylekroć wspominany Głos Pana:

Cywilizacja, tak „rozciągnięta” technoekonomicznie jak nasza, z czołówką tonącą w bogactwie i odwodami, mrącymi z głodu, tym właśnie rozciągnięciem swoim ma już nadany kierunek dalszego rozwoju. Najpierw dlatego, że zapóźnione odwody usiłują dogonić czołówkę w jej materialnym bogactwie, które przez to tylko, iż jeszcze nie zostało osiągnięte, wydaje się usprawiedliwieniem wysiłku ścigania, a z kolei zamożna czołówka, jako obiekt zazdrości i współzawodnictwa, zostaje utwierdzona tym w swojej wartości. skoro inni ją naśladują, najwyraźniej to, co ona robi, musi być nie tylko dobre, ale wprost znakomite! Proces staje się więc kołowy – gdyż zachodzi dodatnie sprzężenie motywów, napędzających dalszy ruch naprzód, spinany jeszcze dodatkowo ostrogą politycznych antagonizmów (tamże, s. 288–289).

Zapytajmy zatem najpierw, czym jest cywilizacja? Jest to, jak poucza m.in. lektura O wielości cywilizacji Feliksa Konecznego:

[m]etoda ustroju, resp. organizacji życia zbiorowego. Lub – poziom rozwoju społeczeństwa w danym okresie historycznym, który charakteryzuje się określonym poziomem kultury materialnej, stopniem opanowania środowiska naturalnego i nagromadzeniem instytucji społecznych. Stanowi ona najwyższy poziom organizacji społeczeństw, z którymi jednostki identyfikują się. W skład cywilizacji wchodzą mniejsze jednostki, np.: narody, wspólnoty pierwotne czy inne zbiorowości (ibidem).

Gdy spojrzeć teraz na główny temat, któremu poświęcony jest niniejszy tekst, to można wyróżnić następujące problemy:

  • Głupota polityków [Głos Pana, Kongres futurologiczny, Tako rzecze… Lem]: Lem jest wobec nich bezlitosny i ich obwinia za większość błędów, jakie dotykają cywilizację.

  • Pazerność i zysk [Sex Wars, Tako rzecze… Lem]: to nie wymaga komentarza!

  • Ogłupiająca funkcja tv [Sex Wars, Tako rzecze… Lem]: także nie ma co do tego wątpliwości!

  • Nauka i naukowcy „spod stołu” [Głos Pana]: tak określa pisarz i filozof tę grupę badaczy, którzy „oddali swe mózgi w służbę politykom”, i uważa, że oni ponoszą wielką odpowiedzialność za różne spadające na nas nieszczęścia cywilizacyjne.

  • Technologiczna pułapka [Golem XIV, Ananke, Tako rzecze… Lem]: zdaniem pisarza – zatrzasnęła się i to z naszej winy.

  • Generalnie można powiedzieć, że Lema niepokoi – i jako filozofa, i jako pisarza – przede wszystkim fakt, że politycy, acz łożą pieniądze na badania naukowe, choćby i na prace (nie tylko!) Klubu Rzymskiego – nie warto podnosić kwestii poprawności metodologicznej tych prac – ale przecież w części są one WCIĄŻ ważne w zakresie np. tzw. celów dla ludzkości czy problemów edukacji (Lichański 1986, że na źródła nie wskażę!), to przecież z nich nie korzystają. Wskazywał na to i sam pisarz m.in. w Tako rzecze… Lem. Ze Stanisławem Lemem rozmawia Stanisław Bereś (Lem 2002).

    Rozwój technologiczny ma charakter swoistej ewolucji, której już nie damy rady zatrzymać

    Problemem drugim jest kwestia tego, co Lem określił jako pułapkę technologiczną. Wskazywał on na fakt tyleż istotny, co kompletnie nie dostrzegany, że rozwój technologiczny ma charakter swoistej ewolucji, której już nie damy rady zatrzymać. Przywołany wcześniej cytat z Głosu Pana – zaskakuje tu data publikacji – pokazuje dlaczego tak się dzieje. Przypomnę tu jego opowiadanie Ananke, które, pozornie całkiem fantastyczne, uzyskało tragiczne potwierdzenie w słynnej katastrofie lotu Air France, gdzie zawiodła właśnie – automatyzacja i zaufanie, jakie w niej pokładamy.

    Czy przedstawione powyżej kwestie można inaczej zinterpretować? Przecież próbujemy rozwiązać kryzysy, jakie nas nękają jak choćby kryzys klimatyczne, przeludnienie, głód, itd. Tymczasem najnowsza pandemia – nie wchodząc w skomplikowane kwestie wiążące się z nią – pokazała, że tak naprawdę działania były i są wciąż chaotyczne. Innym pytaniem jest oczywiście problem, czy mieliśmy czas na spokojną refleksję, ale ostrzeżenia m.in. tyczące badań w zakresie biologii, zostały zlekceważone. I sytuacja zmusiła nas do dość gwałtownych działań, które, znów Lem przewidział, jako pisarz m.in. w takich powieściach jak Powrót z gwiazd (1961), czy Wizja lokalna (1982).

    Czy możliwa jest jakaś jednoznaczna konkluzja? Wbrew pozorom tak; Mistrz powiedziałby zapewne, że winniśmy bardziej kierować się rozumem niż emocjami. Oraz że powinniśmy czytać niejako równolegle i jego diagnozy filozoficzne, i beletrystykę. Pierwsze pokazują perspektywy i nadzieje oraz kierunki badań; drugie – są przestrogami co się stanie, gdy rozum oraz działania racjonalne będziemy spychać na plan dalszy.

    Wyjaśnia się także znaczenie motta: oto pisarz (i filozof) zwracają uwagę, że tkwimy, jako ludzie, w środku paradoksu. Z jednej strony faktycznie posiadamy sputniki geostacjonarne; z drugiej wszakże nie umiemy rozwiązać najbanalniejszych problemów codzienności, czyli mamy kłopot z równoległym zestruganiem kawałka deski (co potraktujmy jako… metaforę).

    I może jeszcze jedna uwaga: oto, wbrew opiniom i samego pisarza, i jego badaczy, w tym także i mojej własnej, za patrona filozoficznego Lema uznać trzeba Immanuela Kanta. Z dwu powodów – rygoryzmu moralnego oraz położenia nacisku na rolę i znaczenie rozumu w naszym „byt penetrującym poznaniu”. Kiepsko co prawda rymuje się z tym rola przypadku, któremu Lem przyznaje wielką rolę w ewolucji (stąd i ona popełnia kiksy!); zatem wydaje się, że faktycznie Schopenhauer jest filozofowi bliższy – ze względu i na przypadek właśnie, i na pesymistyczną ocenę zachowania człowieka (on zaś kiksy popełnia z niejaką lubością). Z jednym jeszcze wszakże chyba Lem by się zgodził z Kantem: oto tkwimy w dzieciństwie, a do prawdziwego oświecenia jest nam wciąż bardzo daleko. Tu jednak dotykamy problemów swoistego postrzegania przez autora Cyberiady problematyki potrącających o kwestie religii. Te sprawy należą jednak do innej opowieści.

    Warszawa, 10.09.2021 r.

    Jakub Z. Lichański

    __________

    Jakub Zdzisław Lichański – polski historyk literatury i kultury, profesor doktor habilitowany, teoretyk i praktyk w zakresie retoryki, krytyk literacki.

    Bibliografia:

    Koneczny F., O wielości cywilizacji, Kraków 1935.
    Lem S., Summa technologiae, WL, Kraków, 1964.
    Lem S., Głos Pana, Czytelnik, Warszawa, 1968.
    Lem S., Kongres futurologiczny, WL, Kraków 1971.
    Lem S., Dialogi, wyd. 2, WL, Kraków 1972.
    Lem S., Ananke [w:] tenże, Suplement, WL, Kraków 1976, s. 156-209.
    Lem S., Golem XIV, WL, Kraków 1981.
    Lem S., Wizja lokalna, WL, Kraków 1982.
    Lem S., Sex Wars, WL, Niezależna Oficyna Wydawnicza, Warszawa, 1996.
    Lem S., Tajemnica chińskiego pokoju, Universitas, Kraków, 1996.
    Lem S., Tako rzecze… Lem. Ze Stanisławem Lemem rozmawia Stanisław Bereś, wyd. 2, WL, Kraków 2002.
    Lem S., Dylematy, WL, Kraków 2003.
    Lem S., Diabeł i arcydzieło. Teksty przełomowe, wybór Wojciech Zemek, posł. Jerzy Jarzębski, WL, Kraków 2018.
    Lichański J.Z., Etyczne problemy współczesnego świata, Warszawa 1986.
    Lichański J.Z., Filozof wbrew woli. Stanisław Lem – miłośnik mądrości.
    Szkłowski J.I., Wszechświat. Życie. Myśl, tł. Z. Jethon, Warszawa 1965.

    Strony WWW:

    Stanisław Lem, http://www.lem.pl/ (dostęp: 01.09.2021).
    https://www.francesoir.fr/opinions-tribunes/le-sars-cov2-accelererait-lage-biologique (dostęp: 01.09.2021).
    https://pl.wikipedia.org/wiki/Cywilizacja, (dostęp: 06.09.2021).
    https://pl.wikipedia.org/wiki/Katastrofa_lotu_Air_France_447, (dostęp: 02.09.2021).

    belkaNOWAtygodnikowa


    Czy podobał się Państwu ten tekst? Jeśli tak, mogą Państwo przyczynić się do publikacji kolejnych, dołączając do grona MECENASÓW Teologii Politycznej Co Tydzień, redakcji jedynego tygodnika filozoficznego w Polsce. Trwa >>>ZBIÓRKA<<< na wydanie kolejnych numerów naszego tygodnika w 2024 roku. Każda darowizna ma dla nas olbrzymie znaczenie!

    Wpłać darowiznę
    100 zł
    Wpłać darowiznę
    500 zł
    Wpłać darowiznę
    1000 zł
    Wpłać darowiznę

    Newsletter

    Jeśli chcesz otrzymywać informacje o nowościach, aktualnych promocjach
    oraz inne istotne wiadomości z życia Teologii Politycznej - dodaj swój adres e-mail.