Pomysł napisania książki o próbach wpływania na środowisko „Tygodnika Powszechnego” podejmowanych przez Służbę Bezpieczeństwa zrodził się w kontekście publicznych debat ostatnich lat o historii PRL-u. Bezpośrednim impulsem do jej powstania była prośba naczelnego redaktora „Tygodnika” księdza Adama Bonieckiego i grona jego najbliższych współpracowników, skierowana pod moim adresem jesienią 2006 roku.
Pomysł napisania książki o próbach wpływania na środowisko „Tygodnika Powszechnego” podejmowanych przez Służbę Bezpieczeństwa zrodził się w kontekście publicznych debat ostatnich lat o historii PRL-u. Bezpośrednim impulsem do jej powstania była prośba naczelnego redaktora „Tygodnika” księdza Adama Bonieckiego i grona jego najbliższych współpracowników, skierowana pod moim adresem jesienią 2006 roku.
Cena przetrwania? SB wobec Tygodnika Powszechnego
Roman Graczyk
wydawca: Czerwone i Czarne
ilość stron: 456
Wstęp
1.
Pomysł napisania książki o próbach wpływania na środowisko „Tygodnika Powszechnego” podejmowanych przez Służbę Bezpieczeństwa zrodził się w kontekście publicznych debat ostatnich lat o historii PRL-u. Bezpośrednim impulsem do jej powstania była prośba naczelnego redaktora „Tygodnika” księdza Adama Bonieckiego i grona jego najbliższych współpracowników, skierowana pod moim adresem jesienią 2006 roku. Intencją redaktorów „TP” było, ażeby publikacją opartą na solidnych źródłowych badaniach przeciąć pojawiające się w obiegu publicznym spekulacje bazujące na informacjach niepełnych albo zgoła niepewnych. Nie bez wahań podjąłem się tego zadania, uzyskawszy wpierw zapewnienie moich rozmówców, że przyjmą każdy wynik kwerendy – także tej w archiwum Instytutu Pamięci Narodowej, mającej być główną podstawą źródłową przygotowywanej książki.
Gdy przyjąłem tę propozycję, nie byłem jeszcze pracownikiem IPN-u. „Tygodnik” już wcześniej prosił Instytut, by podjął się takiego opracowania, i w konsekwencji naszych ustaleń z jesieni 2006 doszedł w tej sprawie do porozumienia z ówczesnym dyrektorem krakowskiego oddziału IPN-u, prof. Ryszardem Terleckim. W tym kontekście w styczniu 2007 ówczesny prezes Instytutu dr Janusz Kurtyka zaproponował mi pracę etatową, którą wkrótce rozpocząłem.
Czy podobał się Państwu ten artykuł?
Proszę pamiętać, że Teologia Polityczna jest inicjatywą finansowaną przez jej czytelników i sympatyków. Jeśli chcą Państwo wspierać codzienne funkcjonowanie redakcji „Teologii Politycznej Co Tydzień”, nasze spotkania, wydarzenia i projekty, prosimy o włączenie się w ZBIÓRKĘ.
Każda darowizna to nie tylko ważna pomoc w naszych wyzwaniach, ale również bezcenny wyraz wsparcia dla tego co robimy. Czy możemy liczyć na Państwa pomoc?