Wojciech Tomczyk w Polskim Radio 24

– W „Norymberdze” przejrzała się już cała Europa Wschodnia, bo wszędzie poza Węgrami i dawnym NRD wszędzie była grana lub realizowana w radio, miała również żywy oddźwięk na Zachodzie – mówił o swojej najsłynniejszej sztuce, wydanej niedawno przez Teologię Polityczną i Państwowy Instytut Wydawniczy w zbiorze „Dramaty”

– Nie ulega wątpliwości, że w PRL-u służby specjalne, które teoretycznie powinny zajmować się obroną interesów państwa, tak naprawdę zajmowały się tym samym, co bezpieka – niszczeniem ludzi. Pisząc „Norymbergę” chciałem oddać głos ofiarom. Przypadł mi zaszczyt unicestwienia pewnego tabu – podsumowywał autor.

Prowadząca audycję Magdalena Piejko nawiązała również do „Bezkrólewia”. Zapytany o tę sztukę Tomczyk odpowiedział, że jest to sztuka o zmaganiu się z polskością, definiowaniu czym ta polskość jest. – Na ogół ludzie kojarzą najszybciej ze „Ślubem” Gombrowicza, ale gdyby popatrzeć na nie przez „Pana Tadeusza” czy „Dziady”, to zobaczymy, że niewiele się zmieniło.

Link do audycji na stronie Polskiego Radia 24

„Dramaty” Wojciecha Tomczyka można kupić w księgarni Teologii Politycznej