Do poprawnego działania strony wymagana jest włączona obsługa JavaScript

Nowa wspaniała rewolucja

Nowa wspaniała rewolucja

Już dawno wyzwania klimatyczne przestały być tylko palącym problemem, któremu musimy stawić czoła, a stały się głównym paliwem coraz bardziej natarczywego ideologicznego aktywizmu. Ta przemiana powinna niepokoić, ponieważ może skutkować podejmowaniem nieprzemyślanych i szkodliwych decyzji – pisze Marek A. Cichocki w felietonie na łamach „Rzeczpospolitej”.

Z wizyty Johna Kerry'ego w Brukseli, która miała miejsce dziesięć dni temu, jasno wynika, że to kwestie klimatyczne mają stać się teraz centralnym zagadnieniem odnowionej agendy transatlantyckiej między Ameryką i Europą. Polityczne korzyści stąd płynące są oczywiste – pozwala to bowiem odzyskać wzmocnionym stosunkom transatlantyckim ich globalne znaczenie i w naturalny sposób daje Zachodowi możliwość powrotu do dawnej roli światowego lidera.

Powstaje jednak wątpliwość, czy realia nowych napięć w polityce bezpieczeństwa między konkurującymi ze sobą potęgami (chodzi głównie o Chiny) nie staną na drodze do realizacji tej nowej szlachetnej idei. Są też i inne wątpliwości. Czytelnicy „Rzeczpospolitej" mogli niedawno sami poznać opinie Johna Kerry'ego i Fransa Timmermansa (teraz odpowiada on w UE za sprawy klimatu), którzy w specjalnym wywiadzie udzielonym gazecie zachwalali cele zielonej agendy.

Kerry posuwa się wręcz do stwierdzenia, że nie może być w ogóle miejsca dla tych, którzy chcieliby negować kwestie klimatu czy próbowaliby je opóźniać

Jakże wielkie byłoby jednak zdziwienie czytelników, gdyby poznali opinie obu polityków z wywiadu, jaki w tym samym czasie udzielili niemieckiej prasie („Die Welt" z 10 marca). Słowem odmienianym przez nich tam przez wszystkie przypadki jest „rewolucja". W swym wielkim zapale obaj politycy prześcigają się w tym, by przedstawić jej nieodwołalny, radykalny, totalny i bezapelacyjny charakter oraz to, że wszyscy bezdyskusyjnie muszą się jej podporządkować. Kerry, w końcu jednak polityk liberalny, posuwa się wręcz do stwierdzenia, że nie może być w ogóle miejsca dla tych, którzy chcieliby negować kwestie klimatu czy próbowaliby je opóźniać. W kwestiach klimatycznych bez wątpienia wolę, kiedy politycy mówią o transformacji uwzględniającej potrzebę sprawiedliwego i solidarnego rozłożenia jej kosztów oraz rzetelnej publicznej dyskusji, niż kiedy sami upajają się wizją radykalnej rewolucji. Niestety już dawno wyzwania klimatyczne przestały być tylko palącym problemem, któremu musimy stawić czoła, a stały się głównym paliwem coraz bardziej natarczywego ideologicznego aktywizmu. Ta przemiana powinna niepokoić, ponieważ może skutkować podejmowaniem nieprzemyślanych i szkodliwych decyzji. Społeczne i ekonomiczne koszty pandemii będą ogromne i mogą trwać długo. Zielona transformacja także wiąże się z poważnymi społecznymi kosztami. Dlatego musimy uważać, aby te dwa zjawiska kosztów nie nałożyły się na siebie.

Marek A. Cichocki

Felieton ukazał się w dzienniku „Rzeczpospolita”

Przeczytaj inne felietony Marka A. Cichockiego ukazujące się w „Rzeczpospolitej”


Czy podobał się Państwu ten tekst? Jeśli tak, mogą Państwo przyczynić się do publikacji kolejnych, dołączając do grona MECENASÓW Teologii Politycznej Co Tydzień, redakcji jedynego tygodnika filozoficznego w Polsce. Trwa >>>ZBIÓRKA<<< na wydanie kolejnych numerów naszego tygodnika w 2024 roku. Każda darowizna ma dla nas olbrzymie znaczenie!

Wydaj z nami

Wydaj z nami „Incydenty” Andrzeja Horubały
Zostań wydawcą nowego zbioru opowiadań Andrzeja Horubały
Brakuje
Wpłać darowiznę
100 zł
Wpłać darowiznę
500 zł
Wpłać darowiznę
1000 zł
Wpłać darowiznę

Newsletter

Jeśli chcesz otrzymywać informacje o nowościach, aktualnych promocjach
oraz inne istotne wiadomości z życia Teologii Politycznej - dodaj swój adres e-mail.