Do poprawnego działania strony wymagana jest włączona obsługa JavaScript

Kinga Dygulska-Jamro: Nie odsyłajcie ich do Korei Północnej

Koreańczykom z Północy nie pomaga nawet nadanie im statusu uchodźcy

 

 

 

 

 

 

 

 

 


 

Na podstawie umowy dwustronnej z 1998 roku, zawartej między Pekinem i Pyongyangiem, Chiny odsyłają uchodźców do Korei Północnej. Są to w większości kobiety, które po brutalnych przesłuchaniach trafiają do obozów pracy. Jeśli są w widocznej ciąży, to zmusza się je do aborcji. Poczęcie dziecka z obcokrajowcem, w tym wypadku z Chińczykiem, traktuje się bowiem w KRLD jako zdradę państwa i narodu. 

Pekin najwyraźniej zapomniał, że szesnaście lat wcześniej podpisał międzynarodową konwencję o ochronie uchodźców i bardziej ceni sobie dobre układy z sąsiadem. W wyniku takiej polityki tysiące kobiet i dzieci, które stanowią 75 procent wszystkich uchodźców, umarło w obozach koncentracyjnych, lub zostało skazanych na tortury w tzw. ośrodkach resocjalizacyjnych.

Do tej pory w konkretnych przypadkach próbowano dyskretnych negocjacji z Pekinem, a  po nagłośnieniu spraw, czasem udawało się zaangażować do rozmów zagranicznych dyplomatów, np. premiera Wielkiej Brytanii.  Do takich spraw należy przypadek pani Jin, którą porwano po stronie chińskiej i w foliowym worku po prostu przeniesiono na stronę północnokoreańską. Zostawiła ona w Seulu małe dziecko, a sama w ciąży próbowała wrócić nad granicę chińsko-północnokoreańską, by skontaktować się tam z wujem. Niestety, nigdy z tej wyprawy nie wróciła. Do dziś nie wiadomo, co się z nią stało.

Tylko w tym miesiącu Pekin przygotowuje się do wydania sąsiadowi około trzydziestu uciekinierów.  A ponieważ Chiny same nie przestrzegają podpisanych przez siebie konwencji, UNHRC oraz niektóre z organizacji pozarządowych, np. Amnesty International, postanowiły zwrócić się do władz Pekinu z oficjalnym ostrzeżeniem. W praktyce nie mają środków, by zmusić Pekin do zaprzestania tej haniebnej praktyki, ale próbują nagłaśniać sprawę i działać konsekwentnie.

Koreańczykom z Północy nie pomaga nawet nadanie im statusu uchodźcy. W 2000 roku Pekin wydał Pyongyangowi siedem osób, które były pod oficjalną ochroną i taki właśnie status otrzymały. Z niewyjaśnionych do końca przyczyn, od śmierci przywódcy KRLD, Kim Jong Ila, sytuacja uległa pogorszeniu. Od grudnia Pekin stał się wyjątkowo aktywny w
odsyłaniu uchodźców do  Korei Północnej.

Od czasu wielkiego głodu w Korei Północnej, do Chin uciekło około 20 tysięcy  osób. Dokładna liczba nie jest znana. Są to w większości kobiety i dzieci.

Oprócz groźby wydania władzom chińskim, uchodźcom grozi w Chinach wiele innych niebezpieczeństw. Często nie znają języka, więc łatwo ich odróżnić i wykorzystać. Czasami przebywają w Chinach latami i nigdy nie udaje im się uciec. Ich dzieci nie mają tam żadnych praw, a ich matki dokładają starań, by nikt nie wiedział o ich istnieniu i ich nie wydał. Kobiety sprzedawane są chińskim chłopom, często za równowartość krowy, dzieci rozdzielają się z matkami i próbują same kontaktować się z  brokerami lub kościołami, które często pomagają uchodźcom dostać się do Korei Południowej poprzez kraje trzecie. Ta dalsza wędrówka jest kolejną drogą przez mękę. Jeśli nie mają wystarczających środków i kontaktów, nigdy nie docierają do Seulu i ślad po nich ginie.

 

Dr Kinga Dygulska-Jamro – politolog i koreanista. Studiowała w czołowych ośrodkach naukowych w Polsce, Korei Południowej, Hiszpanii. Biegle posługuje się  koreańskim, angielskim i hiszpańskim. Przez kilka lat była korespondentem „Rzeczpospolitej” w Seulu. Obecnie pracuje naukowo na Uniwersytecie Kalifornijskim w Los Angeles (UCLA).


Czy podobał się Państwu ten artykuł?

Proszę pamiętać, że Teologia Polityczna jest inicjatywą finansowaną przez jej czytelników i sympatyków. Jeśli chcą Państwo wspierać codzienne funkcjonowanie redakcji „Teologii Politycznej Co Tydzień”, nasze spotkania, wydarzenia i projekty, prosimy o włączenie się w ZBIÓRKĘ.

Każda darowizna to nie tylko ważna pomoc w naszych wyzwaniach, ale również bezcenny wyraz wsparcia dla tego co robimy. Czy możemy liczyć na Państwa pomoc?

Wpłać darowiznę
100 zł
Wpłać darowiznę
500 zł
Wpłać darowiznę
1000 zł
Wpłać darowiznę

Newsletter

Jeśli chcesz otrzymywać informacje o nowościach, aktualnych promocjach
oraz inne istotne wiadomości z życia Teologii Politycznej - dodaj swój adres e-mail.