Obecna niestabilna sytuacja w Afryce Północnej jest niezwykle korzystna dla interesów gospodarczych Rosji
Obecna niestabilna sytuacja w Afryce Północnej jest niezwykle korzystna dla interesów gospodarczych Rosji
Rozmowa z dr Jarosławem Ćwiek–Karpowiczem, ekspertem Polskiego Instytutu Spraw Zagranicznych
Wojciech Majsner (Teologia Polityczna): Dlaczego Rosja wstrzymała się od głosowania w Radzie Bezpieczeństwa ONZ nad rezolucją w sprawie zamknięcia strefy przestrzeni powietrznej nad Libią?
Jarosław Ćwiek-Karpowicz: Dotychczasowa reakcja Rosji na wydarzenia w państwach arabskich była niezwykle ostrożna. Władze Rosji wzywały do powstrzymania eskalacji przemocy oraz uregulowania konfliktu w Libii na drodze politycznego dialogu, bez ingerencji sił zewnętrznych, lecz nie przejawiały większej aktywności w celu rozpoczęcia negocjacji między Kadafim a rebeliantami. W momencie zgody większości członków Rady Bezpieczeństwa ONZ na prowadzenie międzynarodowych operacji militarnych w obronie ludności cywilnej w Libii, Rosja nie skorzystała z prawa weta, lecz wstrzymując się od głosu przyłączyła się do zdania większości i w rzeczywistości poparła rezolucję nr 1973. Taka postawa świadczy z jednej strony, że Rosja chce nadal być postrzegana jako państwo otwarte na współpracę z Zachodem, a z drugiej, że nie chce brać na siebie pełnej odpowiedzialności za rozwój wypadków w Libii, w tym ewentualne negatywne konsekwencje związane z interwencją militarną. Można przypuszczać, że w przypadku utrzymania się Kadafiego u władzy Rosja chciałaby móc szybko odbudować z nim dobre relacje, aby tak jak w przypadku Iranu, pełnić ważną rolę pośrednika w jego rozmowach z Zachodem, oraz czerpać korzyści z przerwanych kontaktów inwestycyjnych i handlowych. Warto zauważyć, że obecna niestabilna sytuacja w Afryce Północnej jest niezwykle korzystna dla interesów gospodarczych Rosji. Dzięki wysokim cenom na ropę Rosja odnotowuje zwiększone wpływy do budżetu, a przerwane dostawy surowców energetycznych z Libii do państw UE zastępowane są dodatkowymi rosyjskimi dostawami ropy i gazu.
Stanowisko Niemiec w sprawie działań wymierzonych przeciw Kadafiemu, jest bardzo zbliżone do tego reprezentowanego przez Rosję. Jakie czynniki wpłynęły na tak podobny pogląd obydwu tych państw w tej sprawie?
Podobne stanowisko Rosji i Niemiec w sprawie rezolucji nr 1973 wynika z zupełnie innych przesłanek. Niemcy, w odróżnieniu od Rosji, wydają się coraz bardziej zaangażowane w demokratyzację państw południowego sąsiedztwa UE, lecz ze względu na negatywne nastawienie opinii publicznej we własnym kraju do prowadzenia zewnętrznych działań zbrojnych, nie mogą pozwolić sobie na zaangażowanie militarne w Afryce Północnej.
Czy odmienne stanowiska w sprawie Libii między Francją a Niemcami, może mieć jakiś wpływ na relację na linii Paryż- Berlin- Moskwa?
Polityka zagraniczna Francji wobec państw Afryki Północnej jest niekonsekwentna i pełna zwrotów. Początkowe zdystansowanie się od protestów społecznych w Tunezji i popieranie autorytarnego reżimu Ben Alego wyraźnie kontrastuje z szybkim uznaniem rebeliantów libijskich za demokratycznych przedstawicieli kraju oraz zdecydowaniem na rozpoczęcie zbrojnej interwencji. Sytuacja w Libii niewątpliwie uwidoczniła różnice w podejściu Niemiec i Francji do rozwiązania tego konfliktu. Doprowadzenie do spójnego stanowiska dwóch głównych państw UE będzie trudnym zadaniem, z którym przyjdzie zmierzyć się Polsce podczas zbliżającej się Prezydencji. Stanowiska państw zachodnich, w tym przede wszystkim USA, wydają się być jednak bardziej wyważone niż w 2003 r. w momencie przygotowywanej interwencji w Iraku, dlatego też ryzyko powstania głębszego podziału wśród państw NATO i UE wydaje się mniejsze.
Czy Rosja będzie próbowała nawiązać współpracę lub zawiązać jakiś rodzaj koalicji z państwami arabskimi, na rzecz zablokowania ewentualnej interwencji wojsk lądowych państw zachodnich lub w przypadku przedłużającej się wojny między Kadafim a Zachodem?
Niewątpliwie wstrzymanie się od głosu w momencie uchwalania rezolucji nr 1973 temu ma służyć. Warto jednak pamiętać, że Rosja nieodwracalnie straciła swoje znaczenie wśród państw arabskich po rozpadzie ZSRR, a dla większości z nich stanowi poważną konkurencję na rynku surowców naturalnych. Państwa zachodnie, zdecydowane na zaangażowanie militarne w Libii, będą jednak starać się przekonać największych graczy na Bliskim Wschodzie, w tym przede wszystkim Turcję i Egipt, do stanowczych rozwiązań, aby zminimalizować groźbę wybuchu nastrojów antyzachodnich w świecie muzułmańskim. W sytuacji kryzysowej, gdy np. rozważana byłaby również interwencja lądowa, to raczej Chiny będą odgrywały główną rolę hamującą.
Bardzo dziękuję za udzielenie odpowiedzi, Wojciech Majsner (TP).
Czy podobał się Państwu ten tekst? Jeśli tak, mogą Państwo przyczynić się do publikacji kolejnych, dołączając do grona MECENASÓW Teologii Politycznej Co Tydzień, redakcji jedynego tygodnika filozoficznego w Polsce. Trwa >>>ZBIÓRKA<<< na wydanie kolejnych numerów naszego tygodnika w 2024 roku. Każda darowizna ma dla nas olbrzymie znaczenie!