Słowa Macrona o tym, że Europa jest śmiertelna i dlatego zagrożenia dla jej egzystencji muszą być traktowane poważnie, dotykają bowiem sedna problemu. Szkoda tylko, że w kwestii tej prezydent Francji potrafi udzielić jedynie sztampowych odpowiedzi.
Jednego w przypadku prezydenta Francji Emmanuela Macrona można być zawsze pewnym: nie pozwoli się nam nudzić. Jego ostatnie, drugie już, wystąpienie na Sorbonie o przyszłości Europy oraz kolejny „szczery” wywiad dla magazynu The Economist znów dostarczyły w minionych dniach solidnej porcji przemyśleń francuskiego przywódcy dających pożywkę dla nowej fali spekulacji i komentarzy. Na tle blado wypadającego kanclerza Niemiec, z jego ciągłym sprzeciwem wobec wysłania do Ukrainy niemieckich pocisków manewrujących Taurus, Macron nadal więc świeci przykładem jako prawdziwie wojowniczy i wizjonerski lider Europy – na razie przynajmniej w słowach i deklaracjach.
Emmanuel Macron ponownie uruchamia francuską strategię
Na tę wznowioną aktywność polityczną Macrona można patrzeć jak na kolejny już rozdział zawsze tej samej francuskiej strategii uruchamianej od czasów de Gaulle’a w przypadku każdego kryzysu: Europa musi pracować na wielkość Francji! Tym razem kryzysem jest wojna w Ukrainie i zagrożenie ze strony Rosji. Jednak w wystąpieniach francuskiego prezydenta przebija się także coś, co wychodzi poza prosty szablon zwykłej dyplomatycznej akcji, której celem jest odbudowanie nadszarpniętego prestiżu europejskiego przywództwa Francji. Słowa Macrona o tym, że Europa jest śmiertelna i dlatego zagrożenia dla jej egzystencji muszą być traktowane poważnie, dotykają bowiem sedna problemu. Szkoda tylko, że w kwestii tej prezydent Francji potrafi udzielić jedynie sztampowych odpowiedzi, koncentrując się na powtarzaniu ulubionej idei o silnej, suwerennej Europie oraz przestrzegając przed zalewem amerykańskich i azjatyckich produktów oraz treści.
O słabościach Europy musimy uczyć się od... Rosji
Françoise Thom, francuska badaczka Rosji, w wydanej ostatnio po polsku przez Instytut Pileckiego książce „Zrozumieć Putina” zachęca do studiowania putinowskiej Rosji, by zrozumieć słabości współczesnej Europy. Te słabości rosyjska propaganda i dyplomacja mają doskonale rozpoznane i sprawnie je wykorzystują. Słusznie te słabości widzimy dzisiaj w braku europejskiego przemysłu zbrojeniowego czy wspólnych zdolnościach obrony i odstraszania. Ale prosta recepta budowania europejskiej siły, oczywiście jak w przypadku Macrona pod parasolem francuskiego przywództwa, to za mało. Według Thom słabość Europy bierze się bowiem z utracenia własnej tożsamości, odrzucenia podstawowych wartości, jak pragnienia wolności i obrony życia – tego wszystkiego, co stanowi o sensie i prawdziwej sile Europy.
Marek A. Cichocki
Felieton ukazał się w dzienniku „Rzeczpospolita”
Przeczytaj inne felietony Marka A. Cichockiego ukazujące się w „Rzeczpospolitej”
Czy podobał się Państwu ten tekst? Jeśli tak, mogą Państwo przyczynić się do publikacji kolejnych, dołączając do grona MECENASÓW Teologii Politycznej Co Tydzień, redakcji jedynego tygodnika filozoficznego w Polsce. Trwa >>>ZBIÓRKA<<< na wydanie kolejnych numerów naszego tygodnika w 2024 roku. Każda darowizna ma dla nas olbrzymie znaczenie!
(ur. 1966) – filozof, germanista, politolog, znawca stosunków polsko-niemieckich. Współtwórca i redaktor „Teologii Politycznej”, dyrektor programowy w Centrum Europejskim w Natolinie i redaktor naczelny pisma „Nowa Europa. Przegląd Natoliński”. Profesor nadzwyczajny w Collegium Civitas (specjalizuje się w historii idei i filozofii politycznej). Były doradca społeczny Prezydenta RP. Publikuje w prasie codziennej i czasopismach. Razem z Dariuszem Karłowiczem i Dariuszem Gawinem prowadził do 2023 r. w TVP Kultura program „Trzeci Punkt Widzenia”. Autor książek, m.in. „Północ i Południe. Teksty o polskiej polityce, historii i kulturze” uhonorowanej nagrodą im. Józefa Mackiewicza (2019) Więcej>
Autor podcastu „Niemcy w ruinie?”