O tym, jakimi terminami opisujemy sztukę końca XIX i początku XX stulecia i od kiedy oraz co kryje się za każdym z nich rozmawiał Michał Strachowski z prof. Ireną Kossowską w drugim odcinku podcastu „Bez Strachu”.
Mówiąc o zjawiskach artystycznych przełomu XIX i XX wieku zazwyczaj wymiennie używamy terminów takich jak Młoda Polska, modernizm, symbolizm, secesja czy fin de siècle wreszcie. Intuicyjnie rozpoznajemy odrębność tamtego czasu. Chcemy uchwycić jego istotę – tymże jest przecież nadawanie nazwy – ale tworzymy jedynie zarys. Nie zastanawiamy się bowiem nad pochodzeniem i znaczeniem słów.
Z pozoru łatwiejsze zadanie mają badacze – dysponują przecież szeregiem precyzyjnych terminów. Ich praca przypomina wysiłki kartografa – pozwala objąć wzrokiem całość danego terenu. Ale czy nie jest to kolejne zniekształcenie? W tworzeniu mapy użyteczność ma zawsze pierwszeństwo przed szczegółowością. Pewnych rzeczy nie sposób na niej zobaczyć. Inaczej bowiem Mapa zamieniłaby się w Ruinę Mapy.
Tak samo jest w przypadku twórczości artystycznej około roku 1900. Wybierając konkretny termin albo przydajemy większe znaczenie literaturze, albo sztukom wizualnym; kładziemy nacisk na ujęcia ogólnoeuropejskie lub lokalną specyfikę. Co gorsza same słowa zmieniają znaczenie, stare terminy, nawet jeśli wciąż pozostają w użyciu, funkcjonują w nowych kontekstach, pojawiają się także nowe pojęcia. Aby nie być gołosłownym wystarczy powiedzieć, że najczęściej używany na opisanie ówczesnej sztuki termin „modernizm” dziś brzmi anachronicznie, gdyż jego anglojęzyczny, a zatem dominujący odpowiednik oznacza okres późniejszy. Nie oznacza to jednak, że od świata odgradza nas mur ze słów, a jedynie to, że mimo naszych najszczerszych chęci są to nie tyle precyzyjne narzędzia, co nieforemne atrapy.
O tym, jakimi terminami opisujemy sztukę końca XIX i początku XX stulecia i od kiedy oraz co kryje się za każdym z nich rozmawiałem z prof. Ireną Kossowską.
Michał Strachowski
Czy podobał się Państwu ten tekst? Jeśli tak, mogą Państwo przyczynić się do publikacji kolejnych, dołączając do grona MECENASÓW Teologii Politycznej Co Tydzień, redakcji jedynego tygodnika filozoficznego w Polsce. Trwa >>>ZBIÓRKA<<< na wydanie kolejnych numerów naszego tygodnika w 2024 roku. Każda darowizna ma dla nas olbrzymie znaczenie!