Do poprawnego działania strony wymagana jest włączona obsługa JavaScript

Janopawłowy punkt odniesienia

Janopawłowy punkt odniesienia

Chrześcijańska kultura i tożsamość nie są wcale wiecznotrwałe i wymagają z naszej strony ciągłego zaangażowania – pisze Marek A. Cichocki w felietonie na łamach „Rzeczpospolitej”.

Ważne wydarzenia można świętować w różny sposób. Można organizować okolicznościowe konferencje, wygłaszać uroczyste polityczne przemówienia, wyświetlać wspominkowe filmy lub wydawać grube naukowe monografie. Można jednak także inaczej – można tworzyć żywe intelektualnie instytucje o międzynarodowym zasięgu, dzięki którym kluczowa dla naszej tożsamości myśl, idea, zdarzenie będą istnieć w nowej postaci, oddziałując na współczesnych i kształtując nowe pokolenie.

Taki właśnie zamysł doprowadził do powstania w Rzymie wyjątkowej instytucji, Instytutu Kultury św. Jana Pawła II na Papieskim Uniwersytecie Angelicum. Otwarcie instytutu jest oddaniem hołdu polskiemu papieżowi w 100. rocznicę jego urodzin, ale cel podstawowy to sprawić, by myśl naszego wielkiego rodaka pozostawała jednym z istotnych chrześcijańskich punktów odniesienia dla obecnych dyskusji nad europejską kulturą i tożsamością.

Można tworzyć żywe intelektualnie instytucje o międzynarodowym zasięgu, dzięki którym kluczowa dla naszej tożsamości myśl, idea, zdarzenie będą istnieć w nowej postaci, oddziałując na współczesnych i kształtując nowe pokolenie

Instytut założyły dwie polskie niezależne fundacje dzięki wyłącznie prywatnym darczyńcom z całego świata, co czyni całe przedsięwzięcie w swoim charakterze bardzo „Janopawłowym": owocem oddolnego społecznego i duchowego zaangażowania w trwanie wartości kultury chrześcijańskiej. Przy tej okazji nie sposób jednak nie zadać sobie pewnych trudnych pytań. Czasami wydaje się, że panujące u nas w Polsce przekonanie, szczególnie po prawej stronie, jest takie, że wspólna tożsamość i wartości trwają samoistnie, są niewyczerpanym zasobem, z którego możemy korzystać zależnie od doraźnych grupowych potrzeb. Tak jednak nie jest – chrześcijańska kultura i tożsamość w tym krajowym i europejskim wymiarze nie są wcale wiecznotrwałe i wymagają z naszej strony ciągłego zaangażowania. Nawet najlepsze ziarno nie wykiełkuje bowiem na wyjałowionej ziemi.

Pytanie o żywotność chrześcijańskiej tożsamości i kultury w polskim i europejskim wymiarze prowadzi do innej sprawy, o której warto wspomnieć dzisiaj w kontekście 100. rocznicy urodzin Karola Wojtyły. Wszystko wskazuje na to, że jesteśmy świadkami końca pewnego czasu w polskim Kościele katolickim. Ten kres budzi wiele obaw, również wiele zamieszania i bezradności. Dla tych, którzy wobec chrześcijaństwa nigdy przyjaźni nie byli, jest okazją do zdwojenia ich ataków. W tym jednak czasie akurat autentyczne zwrócenie się ku przesłaniu myśli św. Jana Pawła II może pokazać, że kres jest również początkiem nadziei.

Marek A. Cichocki

Felieton ukazał się w dzienniku „Rzeczpospolita”


Czy podobał się Państwu ten tekst? Jeśli tak, mogą Państwo przyczynić się do publikacji kolejnych, dołączając do grona MECENASÓW Teologii Politycznej Co Tydzień, redakcji jedynego tygodnika filozoficznego w Polsce. Trwa >>>ZBIÓRKA<<< na wydanie kolejnych numerów naszego tygodnika w 2024 roku. Każda darowizna ma dla nas olbrzymie znaczenie!

Wydaj z nami

Wydaj z nami „Herezję sekularności” Piotra Popiołka
Pierwsza polska monografia koncepcji Radykalnej Ortodoksji Johna Millbanka
Brakuje
Wpłać darowiznę
100 zł
Wpłać darowiznę
500 zł
Wpłać darowiznę
1000 zł
Wpłać darowiznę

Newsletter

Jeśli chcesz otrzymywać informacje o nowościach, aktualnych promocjach
oraz inne istotne wiadomości z życia Teologii Politycznej - dodaj swój adres e-mail.