Do poprawnego działania strony wymagana jest włączona obsługa JavaScript

24 października. O. Jacek Salij OP komentuje Ewangelię

(Ef 4,32-5,8)
Bracia: Bądźcie dla siebie nawzajem dobrzy i miłosierni. Przebaczajcie sobie nawzajem, tak jak i Bóg nam przebaczył w Chrystusie. Bądźcie więc naśladowcami Boga jako dzieci umiłowane i postępujcie drogą miłości, bo i Chrystus was umiłował i samego siebie wydał za nas w ofierze i w darze na wdzięczną wonność Bogu. O nierządzie zaś i wszelkiej nieczystości albo chciwości niechaj nawet mowy nie będzie wśród was, jak przystoi świętym, ani o tym co haniebne, ani o niedorzecznym gadaniu lub nieprzyzwoitych żartach, bo to wszystko jest niestosowne. Raczej winno być wdzięczne usposobienie. O tym bowiem bądźcie przekonani, że żaden rozpustnik ani nieczysty, ani chciwiec – to jest bałwochwalca – nie ma dziedzictwa w królestwie Chrystusa i Boga. Niechaj was nikt nie zwodzi próżnymi słowami, bo przez te grzechy nadchodzi gniew Boży na buntowników. Nie miejcie więc z nimi nic wspólnego. Niegdyś bowiem byliście ciemnością, lecz teraz jesteście światłością w Panu: postępujcie jak dzieci światłości.

(Ps 1,1-4.6)
REFREN: Jak dobre dzieci naśladujmy Boga
Błogosławiony człowiek który nie idzie za radą występnych,
nie wchodzi na drogę grzeszników
i nie zasiada w gronie szyderców,
lecz w prawie Pańskim upodobał sobie
i rozmyśla nad nim dniem i nocą.

On jest jak drzewo zasadzone nad płynącą wodą,
które wydaje owoc w swoim czasie,
liście jego nie więdną,
a wszystko, co czyni, jest udane.

Co innego grzesznicy:
są jak plewa, którą wiatr rozmiata.
Albowiem znana jest Panu droga sprawiedliwych,
a droga występnych zaginie.

(J 17,17ba)
Słowo Twoje, Panie, jest prawdą, uświęć nas w prawdzie.

(Łk 13, 10-17)
Jezus nauczał w szabat w jednej z synagog. A była tam kobieta, która od osiemnastu lat miała ducha niemocy: była pochylona i w żaden sposób nie mogła się wyprostować. Gdy Jezus ją zobaczył, przywołał ją i rzekł do niej: „Niewiasto, jesteś wolna od swej niemocy”. Włożył na nią ręce, a natychmiast wyprostowała się i chwaliła Boga. Lecz przełożony synagogi, oburzony tym, że Jezus w szabat uzdrowił, rzekł do ludu: „Jest sześć dni, w które należy pracować. W te więc przychodźcie i leczcie się, a nie w dzień szabatu”. Pan mu odpowiedział: „Obłudnicy, czyż każdy z was nie odwiązuje w szabat wołu lub osła od żłobu i nie prowadzi, by go napoić? A tej córki Abrahama, którą szatan osiemnaście lat trzymał na uwięzi, nie należało uwolnić od tych więzów w dzień szabatu?” Na te słowa wstyd ogarnął wszystkich Jego przeciwników, a lud cały cieszył się ze wszystkich wspaniałych czynów, dokonywanych przez Niego.

Komentarz:

Ewangeliczna kobieta, która przez całe lata była pochylona do ziemi i w żaden sposób nie mogła się wyprostować, zdumiewająco adekwatnie obrazuje naszą tzw. współczesną cywilizację. To pochylenie do ziemi, ta niezdolność poszerzenia swoich horyzontów, tak żeby sięgały one nieba i tego, co ponadziemskie, stanowi przecież charakterystyczną cechę naszej cywilizacji. Co więcej, wynika to nie tyle ze złej woli, co z jakiejś wewnętrznej słabości naszej cywilizacji. Pan Bóg, prawda ostateczna, wiekuiste przeznaczenia człowieka stały się dalekie i nieobecne dla tych, którzy sens życia ludzkiego nauczyli się mierzyć ziemskim sukcesem, intensywnością doznawanych wrażeń czy eksperymentowaniem, jak daleko można odejść od zasad moralnych.

Tę kobietę pochyloną do ziemi i niezdolną do spojrzenia w niebo uzdrowić może jeden tylko Jezus Chrystus. Czytamy bowiem w dzisiejszej Ewangelii, że choroba tej kobiety bierze się stąd, że uległa ona szatanowi, że szatan trzyma ją na uwięzi. A z tej niewoli własnymi siłami się nie uwolnimy, tutaj niezbędna jest moc Zbawiciela.

Słowo szatan po polsku znaczy „wróg”, ktoś, kto jest nam nieżyczliwy i chce naszego zła. Słowo diabeł znaczy „rozdzielca”, ten, kto rozdziela to, co nie powinno być rozdzielone. Najstraszniejsze dzieło diabła-rozdzielcy polega na tym, że rozdziela ludzi od Boga.

Toteż usłyszmy w dzisiejszej Ewangelii przede wszystkim dobrą nowinę o tym, że Chrystus Zbawiciel bez trudu da sobie radę z tym naszym wrogiem, któremu udało się wręcz na miarę całej cywilizacji pochylić nas do ziemi i zamknąć w horyzoncie tylko doczesnym.

Pamiętajmy jednak o tym, że zbawienia narodów i cywilizacji Chrystus Pan dokonuje poprzez zbawianie poszczególnych ludzi. To ty i ja musimy otwierać się na zbawienie płynące od Chrystusa. To ciebie i mnie Chrystus Pan chce wyprostować, abyśmy stali się zdolni patrzeć w niebo.

O. Jacek Salij OP


Czy podobał się Państwu ten tekst? Jeśli tak, mogą Państwo przyczynić się do publikacji kolejnych, dołączając do grona MECENASÓW Teologii Politycznej Co Tydzień, redakcji jedynego tygodnika filozoficznego w Polsce. Trwa >>>ZBIÓRKA<<< na wydanie kolejnych numerów naszego tygodnika w 2024 roku. Każda darowizna ma dla nas olbrzymie znaczenie!

Wydaj z nami

Wydaj z nami „Herezję sekularności” Piotra Popiołka
Pierwsza polska monografia koncepcji Radykalnej Ortodoksji Johna Millbanka
Brakuje
Wpłać darowiznę
100 zł
Wpłać darowiznę
500 zł
Wpłać darowiznę
1000 zł
Wpłać darowiznę

Newsletter

Jeśli chcesz otrzymywać informacje o nowościach, aktualnych promocjach
oraz inne istotne wiadomości z życia Teologii Politycznej - dodaj swój adres e-mail.