Ten początek będzie odsyłał nas do końca
T. S. Eliot
Choinkę się obchodzi na różne sposoby,
Lecz kilka z nich można pominąć:
Ten stadny, opieszały, obliczony na zysk,
Knajpiany (te lokale otwarte do północy)
No i wreszcie dziecinny – jeśli nie jest to ten,
Że płomyk świeczki to gwiazda, a pozłacany anioł
Z rozpostartymi skrzydłami na samym czubku choinki
Nie jest żadną ozdobą, lecz prawdziwym aniołem.
Na widok świątecznej choinki dziecko zdumiewa się.
I oby tak już zostało: niech zdumiewa się dalej,
Niech ten świąteczny czas nie stanie się pretekstem;
Niech owe magiczne błyski, to całe oczarowanie
Pierwszą w życiu Choinką – niespodzianki, prezenty,
Ta radość z nowych rzeczy
(Z których każda ma inny, nieznany dotąd zapach),
To długie wyczekiwanie na indyka lub gęś
I ów wyczekiwany dreszcz trwożnego podziwu, gdy wreszcie się pojawią;
Niech ta wesołość i cześć
Nie będą zapomniane w wirze późniejszych przeżyć:
Wyparte przez rutynę, wyczerpanie, znużenie,
Świadomość śmierci i tego, że się ponosi klęskę,
Albo przez religianctwo nawróconego grzesznika,
Skażone zadufaniem, kostyczne wobec dzieci
I wcale niemiłe Bogu
(Mam tu we wdzięcznej pamięci również i świętą Łucję,
Kolędę na jej temat i jej ognistą koronę);
Niech więc pod koniec życia, w osiemdziesiątą Gwiazdkę
(Chodzi mi o ostatnią, którąkolwiek by była)
Nawarstwione wspomnienia owych corocznych wzruszeń
Stopią się nagle w jedną nieopisaną radość
Będącą jednocześnie nieopisaną trwogą –
Jak wówczas, kiedy wszyscy żyli w śmiertelnej trwodze:
Bo ten początek będzie odsyłał nas do końca,
A tamto pierwsze przyjście przywiedzie na myśl drugie.
Przełożył Antoni Libera
Czy podobał się Państwu ten tekst? Jeśli tak, mogą Państwo przyczynić się do publikacji kolejnych, dołączając do grona MECENASÓW Teologii Politycznej Co Tydzień, redakcji jedynego tygodnika filozoficznego w Polsce. Trwa >>>ZBIÓRKA<<< na wydanie kolejnych numerów naszego tygodnika w 2024 roku. Każda darowizna ma dla nas olbrzymie znaczenie!