Do poprawnego działania strony wymagana jest włączona obsługa JavaScript

[NAGRODA „ANODY”] Laudacja Dariusza Karłowicza na cześć Bartosza Rutkowskiego

[NAGRODA „ANODY”] Laudacja Dariusza Karłowicza na cześć Bartosza Rutkowskiego

Bartosz Rutkowski w Iraku zobaczył nie tylko ludzi zranionych tą potworną wojną, ale zrozumiał, co jest najbardziej potrzebne i co należy zrobić – mówił Dariusz Karłowicz w laudacji na cześć laureata Nagrody im. Jana Rodowicza „Anody”.

Co robi ojciec dwunastolatka, który dowiaduje się, że terroryści z Państwa Islamskiego ukrzyżowali dwunastoletniego chłopca, ponieważ był chrześcijaninem? Otóż jeśli ten ojciec jest komandorem podporucznikiem Bartoszem Rutkowskim, to działa: odchodzi na wojskową emeryturę, za pieniądze z odprawy jedzie do Iraku, a potem zakłada fundację Orla Straż, która pomaga ofiarom barbarzyńców z ISIS.

Po co Bartosz Rutkowski pojechał do Iraku? Bo chciał pomóc, ale nie chciał pomagać głupio. W Iraku zobaczył nie tylko ludzi zranionych tą potworną wojną, ale zrozumiał, co jest najbardziej potrzebne i co należy zrobić.

We współpracy z dwiema innymi fundacjami Orla Straż prowadzi ośrodek edukacyjny w Khanke. Pod opieką ośrodka znajduje się 350 sierot i wdowy z dziećmi

I zrobił. Fundacja Orla Straż pomaga ludziom skrzywdzonym przez ISIS – chrześcijanom, jazydom i muzułmanom. Celem jest powrót do normalnego życia, a więc odbudowa domów i miejsc pracy, edukacja, wsparcie medyczne, psychologiczne i finansowe. Tak, finansowe, bo czasem – co podkreśla Bartosz Rutkowski – trzeba dawać rybę. Wędka nie uratuje mieszkającej w ruinach wdowy z ósemką dzieci.

Efekty są imponujące. Odbudowano 65 domów, odtworzono 60 rodzinnych miejsc pracy (warsztatów, sklepików itp.), które jednym dały zatrudnienie a drugim niezbędne usługi. We współpracy z dwiema innymi fundacjami Orla Straż prowadzi ośrodek edukacyjny w Khanke. Pod opieką ośrodka znajduje się 350 sierot i wdowy z dziećmi. Z pomocy korzystają też młode kobiety, które w niewoli ISIS przeszły rzeczy niewyobrażalne, straszne. Tu otrzymują wsparcie psychologiczne, tu uczą się zawodu, który w przyszłości da im środki do życia.

Czytając o działalności Bartosza Rutkowskiego dowiedziałem się, że obaj jego dziadkowie walczyli w podziemiu. Jeden z NSZ, drugi w AK. Pomyślałem sobie: nich mnie ktoś przekona, że ta fundacja nie ma żadnego związku z ich służbą. Przecież wszyscy wiemy, że ma, i że obaj dziadkowie chętnie by się do Orlej Straży przyłączyli. Choć inne są miejsce i czas, ciągle przecież chodzi o to samo: o wolność, godność, solidarność i miłosierdzie.

W imieniu kapituły stawiam mocną tezę, że towarzysz broni Pana dziadków Jan Rodowicz „Anoda” byłby zaszczycony, wiedząc, że dołącza Pan do grona laureatów nagrody, której patronuje.

Dariusz Karłowicz

Przeczytaj informację o tegorocznej gali wręczania Nagród „Anody”

Fot. Michał Zajączkowski / Muzeum Powstania Warszawskiego


Jeżeli podobał się Państwu ten artykuł?

Proszę pamiętać, że Teologia Polityczna jest inicjatywą finansowaną przez jej czytelników i sympatyków. Jeśli chcą Państwo wspierać codzienne funkcjonowanie redakcji „Teologii Politycznej Co Tydzień”, nasze spotkania, wydarzenia i projekty, prosimy o włączenie się w ZBIÓRKĘ.

Każda darowizna to nie tylko ważna pomoc w naszych wyzwaniach, ale również bezcenny wyraz wsparcia dla tego co robimy. Czy możemy liczyć na Państwa pomoc?

Wpłać darowiznę
100 zł
Wpłać darowiznę
500 zł
Wpłać darowiznę
1000 zł
Wpłać darowiznę

Newsletter

Jeśli chcesz otrzymywać informacje o nowościach, aktualnych promocjach
oraz inne istotne wiadomości z życia Teologii Politycznej - dodaj swój adres e-mail.