Sierpień to wyjątkowy miesiąc w historii Polski. Rozpoczyna się silnym akcentem, który uwidacznia czym dla Polaków jest wolność – idea, która jest królową cnót obywatelskich dla naszej wspólnoty politycznej. To właśnie 1 sierpnia 72 lata temu zaznaczyliśmy, po której stronie w dziejowym sporze między dobrem i złem chcemy się widzieć. Warszawa zmiażdżona dwoma totalitaryzmami miała 63 dni blasku, który promieniował na całą Polskę. Jak to się stało, że do walki stanęła armia – a nie przypadkowe grupy partyzantów rzucone przez los na starcie z wrogiem? Armia, która – co warto przypomnieć - miała wojskowe rozeznanie, przygotowanych dowódców, łączników, stały kontakt z ciałami politycznymi na emigracji.
Czy to nie w tym właśnie momencie ujawniła się cała moc Polskiego Państwa Podziemnego – struktury, która nie miała sobie równych wśród zagranicznych sióstr tego czasu? Doświadczenie Polaków, które naznaczone było powstaniami 1830 czy przede wszystkim 1863 roku, zaowocowało niebywałym wręcz organizmem tajnego państwa czasów okupacji w latach 1939-1945. W warunkach, które były skrajnie trudne i przy terrorze niespotykanym w innych z okupowanych państw, byliśmy zdolni nie tylko stawiać opór, walczyć, sabotować, lecz także chronić słabszych, budować prasę, tworzyć literaturę i życie kulturalne, a także kreślić plany inżynieryjne w planach długofalowych. Polacy zbudowali państwo, które miało właściwie wszystkie znamiona normalnego organizmu - jednak nie posiadało tylko jednego: terytorium. Fenomen polskiego państwa czasów II wojny światowej ukazuje, że żaden skrajny determinizm kreślony ręką totalitarnych reżimów nie jest w stanie przełamać w naszej wspólnocie politycznej nieodzownej dla nas cechy: wolności.
Jan Czerniecki