Do poprawnego działania strony wymagana jest włączona obsługa JavaScript

Anna Wojciuk: Interwencja w Libii będzie coraz trudniejsza

Państwa zachodnie zrobią wszystko, co możliwe, by uniknąć operacji lądowej w Libii

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Państwa zachodnie zrobią wszystko, co możliwe, by uniknąć operacji lądowej w Libii

 

Komentarz dr Anny Wojciuk, adiunkt z Instytutu Stosunków Międzunarodowych UW

 

Wojciech Majsner (TP): Jakiego  typu działań militarnych możemy się spodziewać ze strony państw zachodnich?, jak bardzo w Pani doktor ocenie, jest możliwa inwazja wojsk zachodnich na teren Libii?

Sądzę, że państwa zachodnie zrobią wszystko, co możliwe, by uniknąć operacji lądowej w Libii, a jeśli okaże się ona konieczna, uzależnią zaangażowanie od udziału państw arabskich. Podjęcie decyzji o nalotach, słuszne w zaistniałych okolicznościach i dobrze ugruntowane
dyplomatycznie, czyni państwa Zachodu odpowiedzialnymi za dalszy los Libii i zarazem jest źródłem ryzyka. Stany Zjednoczone deklarują, że nie zaangażują się w akcję lądową, będą próbowały minimalizować swój udział, aby uniknąć otwarcia kolejnego frontu w okolicznościach, gdy z trudem wycofują się z Iraku, a sytuacja w Afganistanie pozostaje niejasna. Poparcie ludności państw arabskich dla akcji militarnej wydaje się być kruche i może łatwo obrócić się przeciwko Francji i Wielkiej Brytanii, o ile spróbowałyby one dokonać interwencji lądowej.
Ponadto taka akcja jest bardzo ryzykowna nie tylko z politycznego, ale również z militarnego punktu widzenia. Pułkownik Kadafi nie ma dobrych alternatyw działania, co każe być przygotowanym na pesymistyczny scenariusz, w ramach którego dyktator nie ustąpi do końca. Opozycja jest podzielona i słabo znana Zachodowi, trudno powiedzieć, jakiego rodzaju władza jest alternatywą dla Kadafiego. Jeśli przez dłuższy czas dyktator nie podda się, Libia może dalej pogrążyć się w wojnie domowej.

Przeprowadzone wczoraj naloty najwyraźniej przyniosły oczekiwane efekty, jednak coraz trudniej będzie przechylić szalę zwycięstwa za pomocą tego typu środków, no będzie coraz mniej celów, które da się zniszczyć z powietrza. Przykład Slobodana Milosewica z 1999 roku pokazał, że kilka dni nalotów nie przekonało dyktatora do kapitulacji w Kosowie. Podobnie może stać się w Libii.

Państwa interweniujące będą poddane naciskom, by dalej działać, jednak kolejne bombardowania będą powodować coraz więcej ofiar cywilnych – trzeba będzie atakować coraz trudniejsze cele, a siły sprzyjające Kadafiemu będą starały się ukryć wśród ludności. W tych okolicznościach poparcie opinii publicznej może zachwiać się, a organizacje takie, jak Al-Kaida będą mobilizować świat arabski, przeprowadzając manipulatorskie
analogie.

Dlatego, jeśli koalicja zostanie zmuszona do przeprowadzenia jakiejś formy operacji lądowej, kluczowy będzie udział państw arabskich, różnorodność wśród członków zwiększy bowiem legitymizację przedsięwzięcia.

Powinna być to jednak ostateczność, zarówno z powodów wojskowych, jak również ze względu na będące konsekwencją interwencji angażowanie się w operację "state building" które, jak pokazują doświadczenia ostatnich dwudziestu lat, jest wielkim wyzwaniem, a którego efekty są kontrowersyjne. Tyle o ryzykach, które trzeba mieć na uwadze. Tymczasem miejmy nadzieję, że podjęte działania powstrzymają przemoc, przeważą szalę zwycięstwa na stronę opozycji i że tej uda się wyłonić tymczasową władzę, która skutecznie uchroni Libię przed chaosem i dezintegracją.

Przeczytaj też: Jarosław Ćwiek-Karpowicz: Rosja, Zachód i Afryka Północna


Czy podobał się Państwu ten tekst? Jeśli tak, mogą Państwo przyczynić się do publikacji kolejnych, dołączając do grona MECENASÓW Teologii Politycznej Co Tydzień, redakcji jedynego tygodnika filozoficznego w Polsce. Trwa >>>ZBIÓRKA<<< na wydanie kolejnych numerów naszego tygodnika w 2024 roku. Każda darowizna ma dla nas olbrzymie znaczenie!

Wpłać darowiznę
100 zł
Wpłać darowiznę
500 zł
Wpłać darowiznę
1000 zł
Wpłać darowiznę

Newsletter

Jeśli chcesz otrzymywać informacje o nowościach, aktualnych promocjach
oraz inne istotne wiadomości z życia Teologii Politycznej - dodaj swój adres e-mail.