Głównym tematem programu było zwycięstwo muzułmanina w wyborach na urząd mera Londynu
Zobacz kolejny odcinek programu Trzeci Punkt Widzenia emitowanego w TVP Kultura
Tematem kolejnego programu były wybory lokalne na mera Londynu, które ze zdecydową przewagą wygrał muzułmański kandydat Sadiq Khan. Jak zauważył Marek A. Cichocki: Jest to polityk lewicowej partii pracy. Przejął pałeczkę po Borisie Johnsonie, konserwatywnym burmistrzu, no i wydaje się, że jest to jakaś nie tylko wielka zmiana polityczna, ale również kulturowa, bo Londyn jest największą metropolią Europy.
Dariusz Karłowicz natomiast, mówiąc o minionych wyborach stwierdził, że: scena polityczna wygląda jak arena walki starych koncepcji lewicowych z nowymi koncepcjami. Wygląda na to, że ekologia już nie jest sexy; multikulturalizm jest ciekawszy.
Dariusz Gawin odniósł się do zagadnienia szerzej: jest wymiar polityczny, ale jest również wymiar religijny. Muzułmanin zostaje burmistrzem stolicy kraju, który ma religię panującą. […] W tej niepisanej angielskiej konstytucji kościół anglikański jest kościołem państwowym, a anglikanizm wyznaniem dominującym. W tym sensie jest tutaj jakieś źródło napięcia.
Kończąc temat, Marek A. Cichocki zauważył, że: trzeba pamiętać o pewnej specyfice Wielkiej Brytanii. Muzułmanie z Pakistanu czy z Bangladeszu razem z hindusami z Indii stanowią solidny element wielokulturowości brytyjskiego Commonwealthu, który jest inny, odmienny od wielokulturowości na kontynencie europejskim.
Kolejną poruszoną kwestią był jubileusz sir Davida Attenborough’a: przyrodnika, filmowca, edukatora. Na wstępie Marek A. Cichocki przyznał, że: to jest zupełnie wyjątkowa postać, szczególnie dla tych wszystkich, dla których lekcje przyrody w szkole były koszmarem.
Następnie Dariusz Gawin stwierdził: według mnie D. Attenborough ucieleśnia taki specyficzny brytyjski sposób patrzenia na naturę. Zresztą cała globalna cywilizacja w sensie kulturowym jest kształtowana przez Anglosasów. Jest tutaj coś interesującego, dlatego że ich spojrzenie na naturę jest, jeśli tak można powiedzieć, rzeczowe. To jest rzeczowa poetyka. Ta natura jest piękna i jednocześnie jest pokazywana tak jak ta brytyjska kultura, z takiej perspektywy kupiuecko-racjonalistyczno-naukowej.
Kontynuując wątek Dariusz Karłowicz dodał: tam jest coś jeszcze. Tam jest jakiś rodzaj ciepła, chciałoby się powiedzieć – domowości, a może czegoś gospodarskiego. […]Wdzięk D. Attenborough polega w ogromnym stopniu na tym, że gdziekolwiek się znajdzie, czy to jest Grenlandia, czy to jest Ameryka Południowa, on wszędzie jest u siebie.
Doceniając D. Attenborough’a, Marek A. Cichocki stwierdza: Jest taka tradycja antyczna, która mówi, że piękno i rozumność świata jest najlepszym dowodem na istnienie Boga, na istnienie Stwórcy. I właśnie wdzięczność i zachwyt, które stanowią istotę każdego religijnego myślenia stanowią istotę jego filmów, jego sposobu patrzenia na świat. On jest wdzięczny za to, że może to piękno pokazać.
Ostatnim poruszonym w programie tematem była twórczośc W. Blake, którego biografia niedawno ukazała się na polskim rynku. Rozmowę rozpoczął Dariusz Karłowicz pytaniem: jak to się stało, że żyjący na przełomie XVIII i XIX wieku mistyk, poeta i malarz zawładnął wyobraźnią co najmniej XX wieku?
Jego postać analizował Dariusz Gawin: Ciekawy jest jego polityczny wymiar. On zawsze walczył z nowoczesnością, ale w imię ducha i religii. W tym sensie był dziwnym przykładem konserwatysty-anarchisty. Stąd może, brali go ludzie z całego spektrum politycznego, ale zawsze zwalczał establishment: polityczny, religijny, jakikolwiek który stał na jego drodze.
Kończąc wątek, Dariusz Karłowicz tłumaczył fenomen popularności W. Blake’a: to jest taka moda na heterodoksję. Wszystko jest dobre, religijne, cudowne, kapitalne, byleby nie było ortodoksyjne. To taki rodzaj fascynacji mętną głębią. […] Święty Tomasz zbyt trudny, zbyt przejrzysty, dziękujemy bardzo.