Dla ateistów, anarchistów oraz pozytywistycznych scjentystów wszelka polityczna teologia – jak też wszelka polityczna metafizyka – są w sensie naukowym od dawna martwe, gdyż także teologia i metafizyka są dla nich martwe jako nauka.
Dla ateistów, anarchistów oraz pozytywistycznych scjentystów wszelka polityczna teologia – jak też wszelka polityczna metafizyka – są w sensie naukowym od dawna martwe, gdyż także teologia i metafizyka są dla nich martwe jako nauka.
Carl Schmitt
Teologia polityczna 2
rok wydania: 2014
wydawnictwo: Aletheia
Dla ateistów, anarchistów oraz pozytywistycznych scjentystów wszelka polityczna teologia – jak też wszelka polityczna metafizyka – są w sensie naukowym od dawna martwe, gdyż także teologia i metafizyka są dla nich martwe jako nauka. Używają tego terminu już tylko polemicznie jako hasła i epitetu, by obwieścić totalne, kategoryczne odrzucenie. Skłonność do odrzucania wszakże jest twórcza, potrafi produkować negowane z niczego i tworzyć je dialektycznie. Kiedy Bóg tworzy świat z niczego, zmienia nic w coś zdumiewającego, mianowicie w coś, z czego można utworzyć świat. Dziś nawet nie potrzeba już do tego Boga. Wystarczy samougruntowanie, samopotwierdzenie i samoupełnomocnienie, jedno z wielu złożeń obejmujących „siebie”, tak zwany autokompozyt, by można było wyświetlić nieprzebraną mnogość nowych światów, które same wytwarzają siebie, a nawet wytwarzają warunki swojej możliwości, przynajmniej warunki laboratoryjne.
Wykluczenie wszelkiej politycznej teologii, jakim zajmiemy się w naszych badaniach, nie ma nic wspólnego z takimi wykluczeniami typu ateistycznego, anarchistycznego czy pozytywistycznego. Autor tej polemicznej negacji wszelkiej teorii politycznej, Erik Peterson, nie jest pozytywistą jak Auguste Comte, anarchistą jak Proudhon czy Michaił Bakunin ani naukowcem nowoczesnego typu, lecz teologiem chrześcijańskim wielkiej pobożności.
Przeczytaj więcej z Teologi politycznej 2 Carla Schmitta